- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 kwietnia 2017, 18:00
witajcie ! Jestem swierzo upieczona mama która ma do schudnięcia ładnych pare kg(77---cel 60). Jeżeli masz ochotę dołączyć sie i wspólnymi siłami motywować do działania ZAPRASZAM ❤❤
2 maja 2017, 14:31
ja tam na święta nie mogę zwalić. Było bardzo zachowawczo. Gorzej było tydzień dwa po świętach. Dużo zawirowań. Odbiło się również na wadze
2 maja 2017, 17:55
a ja nie miała tego problemu bo nie obchodzę ;p
2 maja 2017, 17:59
ja się wzięłam ostro za wyrzucanie zbędnych rzeczy. Jest ich napewno cała masa. O wielu zdążyłam zapomnieć że w ogóle jestem ich posiadaczką
2 maja 2017, 18:14
piła któraś z was koktajl z kiwi i ogórka? Szukam nowych pomysłow ;p
2 maja 2017, 19:22
ja ostatnio eksperymentuje z koktajlami dzis miałam z bananem avocado oraz szpinakiem , przepyszne :D z ogórkiem jeszcze nie piłam ale jutro zrobie :)))
2 maja 2017, 21:38
wywalilam wszystko na raz na podłogę i zaczęłam układać. Uzbieralam wor 120l śmieci. Jeszcze nie jest pełny co prawda ale i mi sporo rzeczy na podłodze zostało. Stanowczo za dużo mam rzeczy. Nie mówię o ubraniach bo szaf w ogóle nie ruszylam jeszcze. Takich rzeczy pierdol zbieranych latami. Prawie 3 lata temu jak się przeprowadzalam to sporo wyrzycilam. Niestety ten krótki czas pozwolił mi już nagromadzic nowe sterty wszystkiego. A co jakiś czas przecież robię wietrzenie magazynów :) dużo drobnych rzeczy o nieokreślonym przeznaczeniu mi zostało na podłodze. Jak to zrobić żeby tak wszystkiego nie zbierać bo się może kiedyś przydać...
2 maja 2017, 21:49
O ja cię, że ci się chce tak babrać.:p Z porządkami w szafie zaczekaj aż schudniesz wtedy za 1 razem wszystko poleci ;d
2 maja 2017, 22:02
ja nadal muszę szukać zajęcia na siłę żeby nie patrzeć w sufit albo w TV. Nie to żeby mi się jakoś specjalnie chciało.
Ciuchy tak, racja. Jak już będę wazyla te 60 kg to zrobię rewolucję szafową. Skarpety na dotarcie i stare biustonosze poszły w kosz dziś. Nie ma co się nad tym zastanawiać nawet. Akurat się nawinal taki karton na szafie to cały poleciał