Temat: Szukam osób,ktore chcą schudnąć:))))

ja mam rudo blondy  I bardzo mi się ten kolor podoba. Mi akurat szybko włosy rosną. Scinalam półtora roku temu na ramion A teraz sięgają do talii. Fryzjerka której udało się dobrze mnie ściąć jest 300km ode mnie.chociaż i tak najlepiej z życiu wyglądałam jak wyszłam z pracowni Wierzbickiego i Szmita. Na jakąś promocję studencką się załapałam. Bardzo dużo włosów mi scieli ale efekt był długo. Chyba sobie zrobię prezent na urodziny i się umowie tam jeszcze raz. Chociaż 200 250  za ścięcie to dużo ale na urodziny będę mieć usprawiedliwienie

No raz na jakiś czas można sobie pozwolić na takie coś. ;) Ja teraz zapuszczam do ramion bym chciała żeby jakieś fajne fryzury sobię robić. Ale takie mam suche jak wióry, że szukam złotego środku na nie. Fajny szampon ostatnio widziałam i miałam nawet po niego dziś iść. Ale święto i sklepy pozamykane...:/ Ostatnio nawet maskę z majonezu zrobiłam i powiem fajna sprawa xD mięciutkie ale czuc lekko było bo miałam bezzapachowy szampon. 

ja miałam jakąś złotą serię gliss kur z olejkami. Miłe w dotyku włosy i sprawiały wrażenie nawilzonych a nawet lekko natluszczonych. Ładnie się ukladaly. Jednak jak zastosowałem cała serię szampon maska i odżywka w spray to były ciężkie i klapniete. Częściej musiałam myć 

Ja kiedys mialam koncept zafarbowac sie na rudo, ale stwierdzilam, ze troche duze ryzyko,a moj M. z kolei marudzil, ze nie bo wlosy zniszcze, wiec jakie mam takie mam  Mi wlosy niestety bardzo wolno rosna  Kiedys mialam bardzo dlugie i geste a potem przyszla ta cholerna tarczyca i teraz szkoda gadac  Wlosy musialam sciac i cienkie sa jak nie wiem  Ogolnie do fryzjerow tez nie chodze, bo sie boje i zawsze tam troche koncowki podcinam sama i tyle. Fryzjerzy jeszcze zawsze mi marudzili a ze wlosy mam problematyczne, bo krecone i w  ogole, wiec tym bardziej nie lubie chodzic. 

Ja na porost włosów piłam drożdże, siemię lniane, brałam skrzyp, piłam pokrzywy i wcierałam co noc maść końska ;p Efekt 4 cm w miesiąc. Teraz chyba wrócę do tego ponownie. Chciałabym bujne włosy a mało co ich mam... Ale na samą myśl o drożdżach aż mnie skręca w brzuchu 

ja poszłam parę razy pośmiać końcówki A wróciłam bez 15 20 cm włosa. Płakałam co się w lustrze zobaczyłam. 

śniadanie znowu jem bo muszę, nic mi nie smakuje.  20 min się modlę nad kanapka. Dziś na wadze 65.3 czyli  Jeszcze 0.3 do stanu sprzed tygodnia.  No z tym ze wczoraj nie byłam w toalecie więc jest szansa, na to że jak się uda sprawę "załatwić " to i waga będzie przychylniejsza. Jak by nie spojrzeć tydzień odchudzania w plecy. Wlasciwie dokladnie tydzien temu w piatek mi sie tak zaczęły dietowe zawirowania. 

Ja się zwaze dopiero w poniedziałek i modlę się żeby moje 57 było... :/

kierpwnik robot miał być o 9 i mieliśmy z inspektorem się po budowie przejść. To bym akurat zdążyła na 10.30 na śniadanie. Ale już prawie 10 a kierownika ani śladu. Czarno widzę regularnosc tego dnia. Chyba że się więcej spozni. W zasadzie to nie chce mi się wychodzić z kontenera. Jest 1 stopień i pada cały czas. 

Super wiosna. U mnie zdradliwe. Niby słońce a zimnica, że bez kurtki ani rusz.