- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 832
14 lutego 2011, 17:10
Dzisiaj byłam u wróżki nic nie płaciłam bo to było w ramach promocji nowego centrum handlowego . Co o nich myślicie ? Czy ktoś był (bądź znajomi) u wróżki ? Sprawdziło się wam to co powiedziała ?
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 5502
14 lutego 2011, 17:18
Hm, siedzę w NLP i w związku z tym większość technik wróżbiarskich uznaję za techniki manipulacji. Nie oznacza to, że nie wierzę w istnienie pierwiastka metafizycznego w świecie, myślę, że "wiesz o czym mówię";)
- Dołączył: 2010-05-24
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3291
14 lutego 2011, 17:23
Moja koleżanka nie potrafi żyć bez wróżki na dzień dzisiejszy. żadnej życiowej decyzji nie jest w stanie podjąć bez konsultacji z nią. Ale to dość ekstremalny przykład:)
Ja osobiście nie chodzę, wyznaję zasadę że każdy jest kowalem własnego losu i wszystko w naszych rękach:)
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 832
14 lutego 2011, 17:26
Jestem po tej wizycie cała roztrzęsiona , nie powiedziała nic bardzo strasznego mówiła mi , że mój
obecny związek się zepsuje , że mój M coś wykombinuje , albo już
wykombinował , że mną manipuluje itd . Poznam kogoś za 8 miesięcy , kto
pracuje za granicą i to skończy się małżeństwem , że nie będę miała po
nim innego mężczyzny . Powiedziała też , ze będę miała dobra przyszłość
ale jeśli zostanę z obecnym partnerem to wszystko się skomplikuje.
Mówiła , że powinnam bardziej słuchać siebie swojego serca... Teraz jak
tu siedzę jestem cała roztrzęsiona.. Nie wyobrażam sobie tego
wszystkiego...
- Dołączył: 2010-05-24
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3291
14 lutego 2011, 17:31
proszę Cię... płakać mi się chce jak to czytam.... Nie wierz proszę w to. Bajki bajki bajki bajki bajki
Szkoda że tam w ogóle szłaś.
- Dołączył: 2010-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5191
14 lutego 2011, 17:37
trzeba bylo sie zapytac jej co ci sie dzisiaj przysni ciekawe czy to by tez przewidziala
14 lutego 2011, 17:38
Ja bylam kilka lat temu i poczatkowo nie wierzylam, ze moze sie to sprawdzic, ale okazalo sie ze duzo z tego co mowila jednak sie sprawdzilo, a przynajmniej czesciowo.
- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Hokkaido
- Liczba postów: 6384
14 lutego 2011, 17:43
Ja wierzę w to, co już ktoś napisał - rodzaj manipulacji. Nie pójdę właśnie dlatego, żeby mi się nie sprawdziło ;) Bo to zostaje w podświadomości i nawet nie wiesz, że później działasz tak, żeby powiedzieć "no, fakt, sprawdziło się!"
- Dołączył: 2010-11-21
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 2083
14 lutego 2011, 17:45
Ja kiedys bylam u wrozki mialam chyba cos kolo 18 lat. Byly wtedy jakies targi na expo(med nat czy ezoteryczne nie pamietam) i poszlam wtedy. Powiedziala mi ze moj obecny zwiazek sie rozpadnie (rozpadl sie po paru tyg) i ze poznam niedlugo kogos (poznalam mojego obecnego meza po paru miesiacach) i ze wyjade za morze-wyjechalam. Pare pierdol jedzcze powiedziala nie pamietam za bardzo ale te co utkwily mi w pamieci nap wyzej. Sama nie wiem co o tym myslec, ale co powiedziala sie stalo. Wiecej juz chyba nie skorzystam...
14 lutego 2011, 17:51
Stawiam tarota od kilku lat i w życiu nie powiedziałam komuś takich dosadnych bzdur jak "związek Ci się popsuje" czy za "6 miesięcy, 2 tygodnie i 3 dni poznasz wysokiego bruneta".
Przykro mi, trafiłaś na idiotkę. Na przyszłość polecam dobrego tarocistę (który pomaga w rozwiązaniu problemów życiowych czy rozeznaniu w sytuacji, a nie stricte przewiduje przyszłość), którego ktoś Ci poleci, a nie taką naciągaczkę z bożej łaski
Tego za ile czasu coś się wydarzy, ani w ogóle co się stanie w 100% nie przewidzi NIKT, Tarot może prognozować na podstawie tego co się dzieje, ale wszystko zawsze zależy ostatecznie od nas i postępowania innych ludzi, i każdy, kto chce Ci wmówić, że jest inaczej, jest oszustem albo sam nie zna się na tym co robi.
Edytowany przez Staffka 14 lutego 2011, 18:11