Temat: SB od 14 lutego-z miłości do siebie :)

Dziewczęta-zaczynam SB (znów) od jutra! Ktoś chętny?

Odchudzałam się już tą metodą, wiem, że działa, po prostu zabrakło mi w zeszłym roku wytrwałości...potem był krótki romans z Dukanem, ale SB jest jednak lepsza, bo bardziej urozmaicona :) mam nadzieję, że tym razem się uda. Motywacja trochę większa bo muszę schudnąć do wesela (własnego :P )
Ja kiedyś przez rok śmigałam na salsę plus elementy bachaty.... Mniam ;) I miałam stałego partnera więc cud miód i orzeszki było z tańcem ;)
zazdroszcze:) Też bym chciała stałego partnera, który chociaż czuje muzyke:) Bo ten wczorajszy nic nie łapał no to mówi mu- wsłuchaj się w muzykę, a on do mnie, że on nie czuje żadnej muzyki:) Załamka:) Ale dzisiaj dobry humorek mam:) Na wadze 62,3:D myślę, że to przez to, ze za mało wczoraj wypiłam ale i tak fajnie widzieć mniejsze cyferki:)
Selmii, super, że się ruszyło:)

A ja dziś szaleję i robię racuchy z mąki orkiszowej na obiadek. Może mój organizm jest dziwny i spadnie waga, jak dostanie więcej węgli. :D Bo przy diecie z jednym jabłkiem i owsianką co trzy dni waga nie wprawiała mnie w dobry humor. :)
orange.girl i jak tam racuchy?? Ja dzisiaj kompletnie nie dietowo:) Ale można było się tego spodziewać :) powrót do domu:)
Racuchy wyszły pyszne! Korzystałam z przepisu -> http://mojewypieki.blox.pl/2011/01/Orkiszowe-placuszki-z-jagodami-pancakes.html z małymi modyfikacjami [bez miodu, odjęłam oleju, dodałam więcej maślanki no i jabłko zamiast jagód a mąka 1850+orkiszowa].

Ale u mnie też dziś było nie dietowo. W sensie, wszystko niby zgodnie z SB, ale w ilościach przekraczających wszelkie dopuszczalne normy. :)

A poza tym się zaczytałam w życiorys Marylin Monroe i podobno nosiła rozmiar 40! Czyli większy niż ja. :D 
No Marylin miała problemu z waga, i w ogole z życiem. A ja wczoraj na noc zjadlam z 10 herbatnikow także dieta leży i kwiczy:) Ale dzisiaj za dużo nie zjem bo od rana do 18 w solarium siedzę. Możę troszkę odpokutuję:)
Czytałam, że była bulimiczką no ale wcięcia w talii nie można jej było odmówić - 58 cm! Chociaż niska była, to też robi swoje. :)

Ja od poniedziałku zrobię sobie chyba tydzień I fazy, bo za dużo węgli mi się wkrada do diety...
orange.girl ja też się nad tym zastanawiam. Może nie cały tydzień ale tak z 3-4 dni bez węgli przydałoby się
boję się, że mój plan się właśnie też zakończy na czterech dniach, wraz z kolejnym przyjazdem do domu. :D
ech, zdemotywowały mnie te skoki wagi w górę, nie w dół.. i jeszcze paskudna pogoda za oknem!
No niestety takie uroki diety:) Ale w poniedzialek juz wiosna więc więcej ruchu będzie:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.