- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 lipca 2016, 08:02
Cześć, nie wiem po raz który to już w swoim życiu będę podchodziła do diety.. Od 2007 roku czyli już 9 lat walczę z samą sobą ! Ciągle są wzloty i upadki..albo wyglądam na prawdę dobrze albo jak gruba świnia..mam już tego dosyć, czy na prawdę tak będzie wyglądało moje życie ? Że przynajmniej raz w roku będę na diecie ? Do ostatniego razu próbowałam sama, ale nigdy nie wychodziłam z diety tylko nagle ją przerywałam i jadłam jak najęta.. tak mam nałóg jedzenia WSZYSTKIEGO. Ostatnim razem chodziłam do Pani dietetyczki, wspaniała osoba, tak bardzo chciała mi pomóc, działała na mnie jak psycholog, pyszne przepisy, przemiłe spotkania, silna motywacja ! Jednak jak zawsze , grudzień moje urodziny, Święta, sylwester + mój nałóg to oczywiście źle się skończyło i dietę zaprzestałam oczywiście nie wychodząc z niej. Mam tego na prawdę dosyć...Mam siebie dosyć, jak można 9 lat próbować bez skutku (stałego nie tymczasowego..) Teraz znowu źle się czuję, jak się schylam, jak wychodzę po schodach, nic mi sie nie chce, muszę po obiedzie się położyć... jak kobieta po 50-tce a mam dopiero 24 lata...Przerażam sama siebie...Dzisiaj wstałam na wagę i zobaczyłam wynik 3 cyfrowy...i to właśnie ten moment na zmianę! Mam nadzieję, że teraz wytrwam do końca, a nie że przerwę jak zawsze...bądźcie dziewczyny i chłopaki razem ze mną ! Będzie nam raźniej, doskonale wiem, jak to jest odchudzać się samemu, nie mamy komu się wyżalić, a szczupłe osoby niestety nie rozumieją naszego problemu..Wspierajmy się :) Bądźmy grupą wsparcia nie do zdarcia :) Ale taką z prawdziwego zdarzenia, nie tylko przez pierwszy tydzień ! Wierze w nasze możliwości ! :):)
26 lipca 2016, 08:07
hej, tez właśnie założyłam podobny temat, tylko dotyczy metamorfozy w 30 dni, zawsze warto na dobry początek założyć sobie krótszy okres i pózniej przedłużyć, Zaczęłam juz wczoraj :)
26 lipca 2016, 08:24
Cześć,
Jestem zupełną świeżynką tu na portalu, ale szukam motywacji do wreszcie (!) wytrwania na zdrowej diecie i z przyjemnością bym się do was dołączyła :)
26 lipca 2016, 08:28
Super ! Zapraszamy :) Mam nadzieję, że będziemy tutaj codziennie wymieniać sie wrażeniami, załamaniami i radościami, że będziemy stale w kontakcie, a nie tylko szał na parę dni i koniec :) Uda nam się! Jak u Was wygląda dziewczyny sytuacja? Konkretnie trzymacie się jakiejś diety dukana itp ? No i jak wygląda wasza sytuacja wagowo-wzrostowa :)?
26 lipca 2016, 08:32
Dzięki za miłe słowo, teraz uciekam do pracy ( mam nadzieję, że nie dam ciała już pierwszego dnia ;) ) moją "strategie dietową" opiszę wieczorem, trzymajcie się :)
26 lipca 2016, 08:46
idę teraz do pracy piechota :) staram sie jeść zdrowo tak żebym nie była głodna. Mniejsze porcje i jak gotuje to bez tłuszczów i cukrów. Tłuszczu trochę powiedzmy łyżeczka zeby witaminy sie wchłaniały i żebym nie była głodna za pol godziny. Staram sie tez urozmaicać dietę, zeby niczego mi nie zabrakło, jem normalne rzeczy chleb, warzywa, owoce, mięso, jajka. Ale warunek jest taki ze jem te 4-5 posiłków z obiadem dużym ale lekkim i nie ma mowy o podjadaniu. Najlepiej ustalić sobie godziny jedzenia i tego sie trzymać, a jak sie chce bardzo jeść, tak miałam wczoraj wieczorem, to warto pic wodę czy herbate. A i ostatni posiłek tak z 3 h przed snem.
26 lipca 2016, 08:49
mogę dołączyć? Też mam liczbę trzycyfrowa i zero wsparcia od nablizszych. Przygodę z vitalia zaczęłam tydzień temu.
26 lipca 2016, 08:57
Dokładnie tak jak piszesz :) Regularne posiłki są bardzo ważne i bez podjadania, ja mam teraz bardzo rozciągnięty żołądek więc muszę się na prawdę pilnować. No i bardzo ważne jest jeszcze picie wody, zawsze zauważałam, że jak pije mniej wody czasami była to tylko szklanka dziennie i tak np przez cały tydzień, to wolniej chudłam:)