Temat: Z 85 na 60 kg! Kto ze mną i dietą 1000 kalorii?

Witam,

zakładam nowy temat pewnie tez dla nowych. na Vitalii nie bylo mnie 2 lata. Troszke nie? Nie wcinam sie w już istniejące tematy z 200 użytkownikami bo chyba nie ma to za bardzo sensu.

 

Zapraszam wszystkich chętnych do dzieleina się opiniami, troskami, sukcesami i mniej porażkami.

To się witam i zaraz żegnam bo na weekend wybywam :)
no hej śliczne.
Ja dziś miałam dzień przed kompem. Wczoraj pojechałam ze znajomym oglądać lokal do wynajęcia (znajomy coś tam chce sprzedawać i szuka czegoś taniego, dającego się zaadaptować).
A i w ogóle mam cug na słodkie, gorzkie i jakiekolwiek... byle by dało się zjeść. NIe wiem co mi jest, po tygodniach ładnego, zdrowego jedzenia jem dziś same niezdrowe rzeczy. Kubek KFC, ciasteczka hit, pudingi, czekoladę... no chyba sobie buzię zakleję.
Nova kurcze może pełnia się zbliża :)
Musimy być silne dziewczyny!
hejjjjjjjjjj :) 

Kobiety kopnijcie mi w dupę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No to kopię :) 
a za co ten kop :)
jestem zyje... ale nie mam czasu się rozpisać :P tęsknię za wami
i forum padło :(
Ja jestem, zagladam czasami ale przeciez sama do siebie pisac nie bede 
Ostatnie kilka dni spedzilam w domu(przeziebionq jestem a do operacji musze wyzdrowiec) siedzialam na praca, dzisiaj mialam spotkanie z moim promotorem, super mu sie podobalo to co do tej pory napisalam 
Jutro imprezka klasowa, spodnie sobie na ta okazje kupilam  Bluzke zreszta tez ale to juz wczesniej

Piszcie czasami co tam u was

Milego weekendu
jak tam imprezka Leo???

Agatek - nie opowiadaj herezji - jesteśmy !!! Czasem tylko się zdarza, że jak któraś z nas ma "problem" to innych nie ma.

Ja miałam bardzo udany weekend - piątek parapetówa, sobota urodziny kolegi...  Tańce były, pyszne jedzenie.. Kolega ma jazdę na włoskie żarcie wiec codziennie na śniadanie mozzarella. Dziś słodkie leniuchowanie. Wszystko na wyjeździe w Krakowie. Oj fajnie było, fajnie.

aaaa i przed wyjazdem waga spadła mi do 81,5 kg - jednak obawiam się że dziś nie będzie tak fajnie.

Ostatnio wpadłam w pułapkę silikonowych rzeczy do kuchni - w Krakowie też się oprzeć nie mogłam i kupiłam (tym razem dla Młodej) - foremki do odlewania czekoladek... A sobie podkładkę typu mała stolnica.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.