- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Ropczyce
- Liczba postów: 92
9 lutego 2011, 09:31
Witam,
zakładam nowy temat pewnie tez dla nowych. na Vitalii nie bylo mnie 2 lata. Troszke nie? Nie wcinam sie w już istniejące tematy z 200 użytkownikami bo chyba nie ma to za bardzo sensu.
Zapraszam wszystkich chętnych do dzieleina się opiniami, troskami, sukcesami i mniej porażkami.
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
15 kwietnia 2012, 21:52
dlaczego te weekendy są takie krótkie :(((
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
15 kwietnia 2012, 22:44
Właśnie nażarłam się głupich ciastek a wszystko przez brak kolacji :/
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
15 kwietnia 2012, 22:46
Olcia, ech ... a ja poorbitrekowałam i zrobiłam 8 min arms :)
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
16 kwietnia 2012, 00:10
W sumie mimo ciastek mam swoje 1350kcal, ale co z tego skoro durnych węgli za dużo :/
16 kwietnia 2012, 06:05
Witajcie!!
U nas znowu leje od rana ;/ dzisiaj w ruch pójdą chyba kalosze :(
Waga - 93,2!
Agatek, też wczoraj wieczorkiem robiłam 8 min na ramiona :)
Olcia, dzisiaj już będzie lepiej! Uszy do góry :)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
- Dołączył: 2009-04-01
- Miasto:
- Liczba postów: 4660
16 kwietnia 2012, 07:26
ja powoli mam dosyc, nigdy nie schudne, co z tego ze ostatnio zgubilam pare deko jak to byly te kg ktore przybyly podczas swiat wrrrrr, no nic dalej walcze, waga 77, w talii nie ubylo takze reszty nie mierzylam, to wpisz Nova bez zmian ;-)
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
16 kwietnia 2012, 08:34
Witam ale jakoś bez entuzjazmu :(
Pogoda do kitu pada jak i u Was, spać mi się chce i najchętniej zostałabym w łóżeczku
Leoo ja stoję powyżej 1,5 roku z wagą do 80 kg :(( niestety nie umiem znaleźć na siebie sposobu, nawet ten na którym schudłam 10 kg nie działa :(
ale mam nadzieję, że jednak się uda i to nie kiedyś a w miarę szybko
dzisiaj do termosika przygotowałam krupniczek
16 kwietnia 2012, 08:42
Cześć dziewczynki,
Wieczorkiem wszystko wpisze jak reszta dziewczyn poda co i jak się pozmieniało. U mnie też lipa - wymiary poszły do góry i waga też. Zasługa choroby - męczyło mnie cały tydzień na na weekend rozłożyło na maxa. Kaszel nie do opanowania - wzięłam wszystko co miałam w apteczce plus sok malinowy i inne środki homeopatyczne. Oczy mam jak królik - to zasługą kataru. Cały mój stan jest wynikiem chodzenia z kijami w wietrze i zimnie. Ale nic ogarnę się jakoś.
Dziś przyszedł ten dzień kiedy zwykle się poddawałam - waga do góry, wymiary do góry wszystko nie tak. Ale postanowiłam, ze mimo przeciwności - choroba, pogoda, bark czasu - zbiorę się i zrobię mój program ćwiczeń. Aaaaa i wracam do liczenia kalorii. Zapowiedziałam wszystkim w domu, że mają mnie pilnować - zero pizzy, kebabu, tortilli i innych takich. Zero słodyczy (po za cukrem do porannej kawy - węglowodany na rozruch), chipsów, czekolady, lodów itp. Zero pieczywa. Wracam do starych przyzwyczajeń - filet z kurczaka grillowany, ryby, warzywa, owoce i duuuuużo wody. Może wcisnę jeszcze jakieś produkty psełdo bialkowe - ale przy moim teraźniejszym stanie oskrzlei i tchawicy to najgorsze co bym mogła zrobić.
No nic miłego dnia jak na razie.
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
16 kwietnia 2012, 09:40
Nova nie poddawaj się, ale podlecz się troszkę :**
ja pieczywka mało mam zamiar jeść :) zero słodkości i słoności :) fast foody też nie
warzywka, owocki i kurczaczek :) głównie
16 kwietnia 2012, 11:28
spaaaaaaaaać. pogoda masakra, nastrój tez nie lepszy. Idę zapłacić rachunki i zrobić zakupy - poświąteczne zapasy zmyły się w ten weekend.