4 lutego 2011, 18:59
Otóż mam zamiar się odchudzać. mam 14 l. Dieta 1500 kcal duzo wody, 4x w tygodniu wf, a6w, 50 brzuszków. Może jeszcze będe tanczyc w rytm muzyki ;d - to też jakis ruch zawsze. Jakies jeszcze spacery dluzsze w wolnym czasie. Jem conajmniej 3 h przed snem . 0 słodyczy, 0 fast foodów, 0 napoi gazowanych . Kolacja białkowa. Ciemne pieczywo. Częściowo odrzuce ziemniaki i makarony . I myślę że chyba tyle . Jem w odstępach czasowych jakies 3,4 h. Posiłki o stałych porach . 0 smażonego . 0 sosów.
I teraz 1 pytanie, czy to waszym zdaniem zdrowa dieta ? Czy nie ucierpi na tym mój organizm ? .
No i 2 pytanie . Chce najbardziej zgubić brzuszek i nie wiem czy jak schudne 10 kg to bedzie cos widac ? Bo mam ogromny, jak jestem najedzona to wyglądam jak bym była w ciąży . Mierzy on rano coś około 95 cm w najbardziej wystającym miejscu .. zalamka normalnie. Nie mówcie że to waga prawidłowa, bo to wiem, ale wyglądam źle i źle sie czuje . No i pytanie takie czy mam mówić mamie ile chudne ? czy ją troszke oszukiwać zeby sie nie przeraziła ? bo jak schudne 10 kg i jej powiem to zawału dostanie. oczywiscie to logiczne ze zauwazy ze schudlam xd i wie ze bede sie odchudzac, no ale wiecie... . Poradzcie mi coś . :)
- Dołączył: 2011-01-30
- Miasto: Rudawa
- Liczba postów: 432
4 lutego 2011, 19:02
Myśle, ze to jak najbardziej zdrowa dieta i jak bedziesz ćwiczyć to zgubisz z brzuszka :)
- Dołączył: 2010-10-03
- Miasto: Leżajsk
- Liczba postów: 843
4 lutego 2011, 19:06
tak szczerze? ja bym tam nie mówiła ;p wiem ze to Twoja mama i nie powinno sie jej oszukiwac ale juz to przerabialam i jak jej powiesz ze schudlas 10 kg to dla niej to bedzie roznoznaczne z anoreksja xD wiec jezeli zalezy Ci na jej zdrowiu psychicznym, to raczej oszczedz jej takich rewelacji ;p
4 lutego 2011, 19:07
No mnie też sie właśnie tak wydaje LadyCat. Dla mnie 10 kg to nie duzo, a dla niej mega bo jak ona sie odchudza to chce szybko i wg mowi ze schudnac 10 kg to trzeba sie głodzić ...
4 lutego 2011, 19:20
Mi się wydaje, że jestes jeszcze za młoda, żeby się tak drastycznie odchudzać. No bo sorry, ale w twoim wieku dieta 1500kcal, to o 1000kcal za mało, w stosunku do twojego dziennego zapotrzebowania. Rozwijasz się, rośniesz, potrzebujesz tego jedzenia. zwiększ swój limit kalorii co najmniej do tych 1800, będzie to dla ciebie bezpieczniejsze, a i tak schudniesz, tylko może trochę wolniej. Co do reszty, to trudno mieć zastrzeżenia, tylko mogłabyś jeszcze dopisać do planu warzywa ;) Decyzja o porzuceniu fastfoodów, słodyczy, gazowanych napojów jest jak najbardziej słuszna i byłaby słuszna również gdybyś się nie odchudzała.
A co do wagi, to tez bym się nie skupiała na tym, ile ważysz, lepiej patrzeć w twoim przypadku na centymetry, bo sama przecież wiesz, ze wagę masz prawidłową. Więc przede wszystkim ruch, aeroby, modelowanie brzucha i talii. Jak nie będziesz patrzeć na to, ile kilogramów schudłaś, a tylko na wygląd, to nie będziesz też musiała okłamywać mamy. Okłamywanie mamy to nie jest dobry pomysł.
Możesz za to z nią szczerze porozmawiać. Powiedzieć, że chciałabyś wyglądać inaczej, że się sobie nie do końca podobasz, ze chcesz się odchudzać. Tylko musisz z nią rozmawiać spokojnie, wysłuchać, co ma do powiedzenia w tej sprawie. Możesz wtedy poprosić, żeby zabrała cie do dietetyka, bo chcesz się odchudzić zdrowo i taka pomoc fachowca się przyda, bo przecież nie chcesz sobie zrobić krzywdy. Jak podejdziesz do tego rozsądnie, a nie na zasadzie kilogramów, kalorii i centymetrów, to mama cię zrozumie i pomoże.
Aha, pamiętaj, ze twoje ciało jeszcze się zmienia. Naprawdę odchudzanie może ci nie być potrzebne, bo to się może samo za jakiś czas wyrównać. Za to ruch jak najbardziej wskazany ;)
4 lutego 2011, 19:25
tienna - 1800 ? przy 1800 ani grama nie spadnie !! Byłam już na 1500 i ledwo co 05 kg albo mniej na tydzien ... mysle ze to rozsądne . Szczera rozmowa z mamą nie wchodzi w gre, nie jest to proste i nie jestescie na moim miejscu . Otóż nie, powinnam sie odchudzac bo jak nie zaczne czegos z sobą robić to będe dalej tyć i do końca życia będe miała ten problem .
4 lutego 2011, 19:34
Bo ty nie bardzo masz z czego chudnąc, to czego się spodziewasz? I odchudzanie się w wieku 14 lat jak się nie ma nawet nadwagi to rzeczywiście genialny pomysł...
A to, że rozmowa z mamą może być trudna to akurat rozumiem. No cóż, mam tylko nadzieję, że sobie przez to odchudzanie teraz metabolizmu i zdrowia nie załatwisz i przez nie nie będziesz mieć problemów z utrzymaniem wagi później. Tak czy inaczej, powodzenia.
4 lutego 2011, 19:40
tienna - jak byś widziała mój brzuch i wiedziałabyś jak źle sie czuje z tym że nie moge sie przebrać na wf przy dziewczynach z klasy, ani ubrać czegoś obcisłego i wg nie mam czego ubrac zebym dobrze wyglądała to moze bys mnie zrozumiała .
4 lutego 2011, 19:41
To popatrz na mój awatar i pomyśl, jak mogłabym cię nie rozumieć.
4 lutego 2011, 19:44
Brzuch mam większy od ciebie - serio .
Nogi mam troche chudsze ale nie za duzo . no i oczywiscie piersi mam mini mini .