Temat: -10kg do końca kwietnia

121dni 10zbędnych kilogramów damy radę:)) wychodzi ok 0,6kg tygodniowo:) Oczywiscie odzywiamy się zdrowo, odmawiamy sobie przyjemności w postaci słodyczy i wazymy się raz w tygodniu. Ja startuje z wagą 66;( inna niż na pasku ale chce do niej dobić a nie zmieniać paska. Nie mogę już ze sobą poradzić, zaczynam dietę i rujnuję ją po 3ech dniach tlumaczac sobie ze od jutra wracam do diety i znowu wzorowe 3 dni i znowu lipa i tak w kółko, sam pamietnik nic nie daję:( zaczelam prowadzic zeszyt zapisuje co jem o ktorej, licze kalorie ale czesto wieczorami osiagniecia calego dnia trafia szlak:( dodatkowo jeszcze zajadanie nerwow, no nienawidze siebie... mam juz dosc tych diet, zaczelam sie odchudzac pod koniec czerwca 2010 od tego czasu przytylam 2 kg;/ cuuudownie;( ale dosc tego...cale zycie bede sie odchudzac?? bez jaj albo teraz albo będę paczkiem i z koncem kwietnia rezygnuje. A wiec zalożenia sa takie:

*jemy reguralnie 4-5 posilkow dziennie w rownych odstepach w tym min raz dziennie owoc 2 razy dziennie warzywka
*pieczywo tak ale tylko ciemne 
*wieczorem nie jemy kanapek:P
*aktywnosc fizyczna (silownia, fitnes, taniec) min 20min dziennie
*czerwona herbata 3xdziennie, zielona herbatka
*nie slodzimy
*slodycze tak:) raz w tygodniu najlepiej w dzien wazenia rano i zeby te nasze slodycze wtedy zjadane nie mialy wiecej niz 280kcal (ok pol czekolady, snikers, kawaleczek serniczka,ok 4 ciastek np delicji)
*liczymy kalorie

to co....do dzieła???
trzeba sie wziasc za siebie bo jak tak dalej bedzie to stane albo przytyje :P
Pasek wagi
hej dziewczyny. Wiecie że u mnie dopiero prąd wrócił? Wczoraj wyłączyli o 21.;/

A mnie dziś na szczęście aż tak nie ciągnie do słodkiego. :) Zobaczymy co będzie dalej.
cos wlasnie bylo ze pradu nie ma w jakis woj.
Pasek wagi
tak, właśnie w dolnośląskim i lubuskim były problemy... Ale już jest w mare ok. z netem jest problem za to...
Ja u was dzionek? Było wszystko ok?

u mnie tak nie bylo slodyczy choc bardo kusily :P
Pasek wagi
U mnie też. W moim domu ten okres po świętach (jakichkolwiek) jest koszmarny. Dopiero co była Wielkanoc i się czułam przejedzona, tearz weekend majowy. Tym razem jednak wyszłam zwycięsko, ale jedzenie dalej jest w lodówce. Ciasta, sałatki i jajka z majonezem kuszą. ;p
Ale damy radę!
u mnie dzien ladnie minal i waga znow ruszyla w dol :D ciesze sie ciekawe ile bedzie w sobote na wadze :D mala spi ale pozniej jedziemy do sklepu :P
Pasek wagi
Witam Was kochane, nie było mnie wczoraj wcale (prawie) na necie bo byłam z przyjaciółmi ;)

Matylda - świetny gorsecik, ale mi też na nogi by się przydało, najlepiej na całe ciało xd Pod biustem kończąc nad kolanami ;) Czy jest coś takiego? ;)

Sylwia - a może waga Ci się już ustabilizowała? Albo spróbuj zwiększyć kaloriee? ;) Ja akurat zaczęłam dużo jeść i zmniejszyłam sobie porcje i waga ruszyła .;]

Wczoraj byłam na ognisku ;) Nie wypiłam alko ! Zero ;d Co się ze mną stało? ;d Ale to spoko. ;> No, ciekawe co waga pokaże w sobotę. ;]
hej, u mnie dziwnie...
Bo posiłki dokładnie obliczami ile mają kcal, ćwiczę poza Aw6 też na hulahop i brzuszki a waga drgnęła o 0,1. ;/
Nie wiem co robie źle, ale nic słodkiego nie tknęłam.

Bezimienna: http://www.wyszczuplajaca.pl/ coś w tym stylu?

To świetnie że waga spada :) mam nadzieję że się to utrzyma!
Matylda, oooo dokładnie :)

Ja robię dzisiaj na obiadek pieczone udka kurczaka i surówkę. Mmm ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.