- Dołączył: 2010-11-20
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 42
29 stycznia 2011, 08:44
121dni 10zbędnych kilogramów damy radę:)) wychodzi ok 0,6kg tygodniowo:) Oczywiscie odzywiamy się zdrowo, odmawiamy sobie przyjemności w postaci słodyczy i wazymy się raz w tygodniu. Ja startuje z wagą 66;( inna niż na pasku ale chce do niej dobić a nie zmieniać paska. Nie mogę już ze sobą poradzić, zaczynam dietę i rujnuję ją po 3ech dniach tlumaczac sobie ze od jutra wracam do diety i znowu wzorowe 3 dni i znowu lipa i tak w kółko, sam pamietnik nic nie daję:( zaczelam prowadzic zeszyt zapisuje co jem o ktorej, licze kalorie ale czesto wieczorami osiagniecia calego dnia trafia szlak:( dodatkowo jeszcze zajadanie nerwow, no nienawidze siebie... mam juz dosc tych diet, zaczelam sie odchudzac pod koniec czerwca 2010 od tego czasu przytylam 2 kg;/ cuuudownie;( ale dosc tego...cale zycie bede sie odchudzac?? bez jaj albo teraz albo będę paczkiem i z koncem kwietnia rezygnuje. A wiec zalożenia sa takie:
*jemy reguralnie 4-5 posilkow dziennie w rownych odstepach w tym min raz dziennie owoc 2 razy dziennie warzywka
*pieczywo tak ale tylko ciemne
*wieczorem nie jemy kanapek:P
*aktywnosc fizyczna (silownia, fitnes, taniec) min 20min dziennie
*czerwona herbata 3xdziennie, zielona herbatka
*nie slodzimy
*slodycze tak:) raz w tygodniu najlepiej w dzien wazenia rano i zeby te nasze slodycze wtedy zjadane nie mialy wiecej niz 280kcal (ok pol czekolady, snikers, kawaleczek serniczka,ok 4 ciastek np delicji)
*liczymy kalorie
to co....do dzieła???
- Dołączył: 2010-12-11
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 374
24 kwietnia 2011, 11:12
Świetnie! a ja nie ważę się dzisiaj. Jutro dopiero. dzisiaj mam wolne. :) Na śniadaniu było bez rewelacji, ale nie przesadziłam. Coś po środku. Może nie będzie aż tak źle. :)
- Dołączył: 2011-01-03
- Miasto: Bełchatów
- Liczba postów: 4865
24 kwietnia 2011, 18:58
No to super ze waga jest fajna :) ciesze sie :)
25 kwietnia 2011, 08:02
Haha u mnie +0,4 kg ;dDziewczyny, jaram się ! Koncert dzisiaj, módlcie się, żeby mi się udało zrobić zdjęcie z Hemp Gru :*
- Dołączył: 2010-12-11
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 374
25 kwietnia 2011, 09:50
trzymamy kciuki! :*
U mnie jest 66, czyli 0,5 kg mi przyszło mimo wszystko. Ale to i tak lepiej niż w wigilie, mimo że cały dzień siedziałam przy stole. Mam nadzieję że jeszcze dzisiaj wszystko wróci do normy. Chociaż nie zjadłam wczoraj aż tak dużo a kilka rzeczy nawet nie próbowałam, wszystko z czekoladą i ciasta odpuściłam.
- Dołączył: 2011-01-03
- Miasto: Bełchatów
- Liczba postów: 4865
25 kwietnia 2011, 10:50
u mnie tez pol kilo do przodu :P zgubi sie po swietach :P Bezimienna udanego koncertu !!!
- Dołączył: 2010-12-11
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 374
25 kwietnia 2011, 11:00
tak, po świętach wszystko wróci do pierwotnej postaci. :)
- Dołączył: 2010-12-11
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 374
26 kwietnia 2011, 08:48
Kochane! dzisiaj już wyjeżdżam do szkoły. ;( Wrócę dopiero w niedziele, wprawdzie to 1 maja a nie 30 kwietnia, ale może wtedy robimy sobie podsumowanie naszych zmagań z dietą i pomyślimy co dalej z forum? :)
Czekam na waszą odpowiedź! :)
26 kwietnia 2011, 12:02
Ok, nie ma sprawy Matylda :)
Ja po koncercie czuję się świetnie. Schudłam więcej niż ważyłam przed świętami. Mam nadzieję, że to nie jest tylko chwilowy spadek.
- Dołączył: 2011-01-03
- Miasto: Bełchatów
- Liczba postów: 4865
29 kwietnia 2011, 19:58
u mnie jest swietnie mam @ nie jest ta zle ale postanowilam w miesiac musze schudnac 5 g i bede robila wszystko by to osiagnac :P