Temat: bezrobotne na diecie

Witam piękne Panie :)

Zapraszam do odchudzania osoby, które są na bezrobociu, czyli tak na prawdę mają dużo wolnego czasu i bardzo mało chęci do działania, a przy tym niewiele pieniędzy na kluby fitness itp. Ciekawe czy jestem sama w takiej sytuacji? ;) To, że siedzimy w domu nie musi oznaczać tycia. Ze mną niestety tak jest ostatnio, że powoli odechciewa mi się dbania o siebie i obrastam sobie w tłuszcz. Najczęściej nie chce mi się też malować i jakoś "po ludzku" ubrać. Straszny stan, szczególnie w przypadku, kiedy było się aktywnym i zabieganym do tej pory. Zakładamy grupę wsparcia?

Pasek wagi

Popieram:)

hehe do mojego opisu dochodzi słowo mamuśka :) reszta się zgadza z tym  że ja walczę z centymetrami ;/
ja oczywiście też walczę z kilogramami i centymetrami, jeden zrzucę, dwa zyskam i tk w kółko
Pasek wagi
moja waga jest ok ale centymetry są do dupy ;/

Ja też jestem zaaa ;))))

to piszcie ;))))

Pasek wagi

Ja przynajmniej cieszę się, że mam psa, który mobilizuje mnie do wyjścia na dwór. Gdyby nie on to pewnie nie jeden dzień przesiedziałabym w domu na tyłku. Do tego zero mobilizacji do ćwiczeń i diety. Nie wiem z czego to wynika, ale jeśli przebywa się wśród ludzi (praca, szkoła) to skądś bierze się ta motywacja. A jak siedzi się w domu to też siłą rzeczy je się więcj i mija tak dzień za dniem  a tył rośnie. Ja od dziś mówię dość! ;)

Pasek wagi
mój pierwszy krok do ruchu to zakup steppera :)

mala keria w zupełności sie z Tobą zgadzam ;) ja nie mam psa i siedzę na tyłku, a przebywanie wśród ludzi bardzo mobilizuje do działania do wyglądania ładnie ;)) a jak się siedzi w domu to jest lipa ;((

 

ja mam stepperek i bardzo fajnie się na nim ćwiczy ;))

Pasek wagi
Podobno bałągan w domu oznacza bałagan w życiu ;) A więc dziś zdrowe zakupy, porządki, pranie a później ćwiczenia. A co u Was moje drogie?
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.