26 stycznia 2011, 15:58
Witam was wszystkich !
Celem tego wątku będzie wspieranie się i wspólne chudnięcie < jak w każdyj grupie wsparcia> .
Każdy etap będzie trwał 10 dni .
Walka będzie trwała tak długo ile tylko nam się uda !
Zapraszam wszysttkich którzy mają problemy z wagą !
Tych którzy chcą się pozbyć kilogramów i centymetrów!
Zaczynamy od jutra !
Czyli : 27.01.2011 wielki początek !
A więc , ktoś się pisze ? ;D
Wagę i centymetry podajemy już dziś :>
Chyba, że ktoś nie będzie mógł to czekamy do jutra najpóźniej !
Jesli się przyłączacie to piszecie :
1. Waga
2. Wzrost
3. Cm brzuszek
4. Cm udo
5. Cm łydka
I chyba wystarczy :>
A więc, jeszcze raz zapraszam !:)
30 stycznia 2011, 21:44
a ReachOut dała ciała po całości.... ale co tam.... niech robi jak uważa.... przepraszam że tak pisze w odcinkach ale odrabiam zaległości w czytaniu
30 stycznia 2011, 23:08
.
Edytowany przez poziomcia 12 września 2012, 11:48
- Dołączył: 2010-05-12
- Miasto: Między Niebem A Ziemią
- Liczba postów: 4746
31 stycznia 2011, 08:40
ps...poziomcia co to za maska kawowa z folia??:))
Edytowany przez ..justine.. 18 lipca 2011, 19:26
31 stycznia 2011, 11:27
cześć dziewczyny!
ja właśnie wróciłam z siłowni i jestem mega naładowana energią
ale musiałam zmienić siłownie bo tam gdzie dotychczas chodziłam od 1,5 miesiąca jest zepsuta bieżnia a ja uwielbiam biegać.... Zaletą nowej jest to że są tam aż 4 bieżnie i 4 orbitreki i steppery i ogólnie jest trochę taniej, natomiast wadą jest koedukacyjność... poprzednia była tylko dla kobiet... no ale co mi po takiej siłowni na której nawet pobiegać nie mogę....
- Dołączył: 2011-01-24
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 843
31 stycznia 2011, 13:59
hej dziewczyny ja dzisiaj stanęłam na wagę po tygodniu pobytu na viatlii i mam już 1,5 kg mniej!!! Jestem na diecie od 9 stycznia i łącznie do dzisiaj straciłam 4 kg. ale pierwsze fanfary poczuję z radości, gdy waga mi wróci z "5" na początku a potem drugie fanfary, gdy z "5" też na końcu :)) Własnie wróciłam z siłowni i odczekuję min. 1,5 godziny aby zjeśc obiad - bo jeszcze tłuszczyk się spala po siłowni i niewolno :) czyli jeszcze 0,5 h zostało :) babki na siłowni nie wierzą mi że ważę 61 hihi myslały, że z 57 kg i jeszcze powiedziały, że nie mam brzucha i boczków i wszystko proporcjonalne - ale dziś urosłam
, no ale cóż nadal waga i wymiary mówią swoje i trzeba dalej ciężko pracować
a teraz uaktualnie sobie pomiary.
- Dołączył: 2010-05-12
- Miasto: Między Niebem A Ziemią
- Liczba postów: 4746
31 stycznia 2011, 14:09
sarulka to gr!!:)ja dzisiaj smigam na aerobik!:)w koncu sie zmobilizowalam i zapisalam..wazne zeby sie ruszyc!:)
- Dołączył: 2010-05-05
- Miasto: Fujisawa
- Liczba postów: 50
31 stycznia 2011, 14:09
Hej hej ! ojjj, też bym sobie poszła na taką siłownię <3 niestety w moim miasteczku nie ma ;(
Dzisiaj wszystko ok, gdyby nie fakt że wróciłam po feriach do szkoły ;/
no i tu się zaczyna problem : niby wszystko ok, dieta dietą. ale przychodzę do domu ( dzisiaj o 13 i jestem tak jakoś napalona na jedzenie. i zjadłam zdrowy obiadek, a później niestety musli crunchy - chyba ze 100 gram ;/ znacie jakieś sposoby żeby uniknąć takich napadów ? : ppp
dodam że nawet nie jestem głodna specjalnie ! rano zjadłam porządne śniadanie, a w szkole kanapkę. niestety często tak mam ;(
no ale, od jednego musli dieta się nie złamie ! :)))
- Dołączył: 2011-01-31
- Miasto: Mysłowice
- Liczba postów: 48
31 stycznia 2011, 14:20
witam :* również do was dołaczam!!! jestem nowicjuszką tego forum :) jestem po wielu porazkach ale mam nadzieje że z wami mi się uda!!!!
wzrost: 165
waga: 61
brzuch: 71 talia: 69
uda: 55
łydka: 34
- Dołączył: 2011-01-24
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 843
31 stycznia 2011, 14:27
Justine zobaczysz, jak czlowiek świetnie się czuje po takim wysiłku poza domem :) i to poczucie spełnienia, że zrobiło się dla siebie tak wiele :)
- Dołączył: 2011-01-24
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 843
31 stycznia 2011, 15:33
Frenchvanilla poza siłownią jest jeszcze jeden sprawdzony dla mnie sposób na szybkie spalanie i świetne samopoczucie - godzinny spacer szybkim marszem, na uda, na pośladki i na brzuch - rewelacja conajmniej 4 razy w tygodniu :)
a co do podjadania po obiedzie musli czy innych "drobiazgów" - to zastanów się zanim je ruszysz czy naprawdę czujesz głód, czy tylko chętkę - jeśli to drugie to napij się herbatki albo zapchaj wodą i zajmij się czymś przyjemnym :) pomyśl, że już za 3-4 godzinki znów sobie coś przekąsisz i warto zaczekać ;) a wiecie ja mam zaopatrzenie w domu w postaci śliwek suszonych i figi - są bardzo kaloryczne!!!ale maja tez dużo witamin i poprawiaja trawienie ale gdy napada mnie chętka na słodycze lub cokolwiek to wezmę sobie taką sliweczkę - 1! tylko! i figę i tak się delektuję tą słodyczą, jakbym nie wiadomo co słodkiego jadła. zaspakaja to moje chętki na podjadanie świństw. Warunek - tylko awaryjnie i tylko po jednym!!! czasem robię sobie kawkę z łyczeczką cukru gdy mam niezdrowe napady i to mi też wystarcza ;)