Temat: kto ma rację?

Hej Wam. Moja rodzina chce abym przytyla wiadomo ja też.(totalne wychudzenie) Tylko nie wiem kim się kierować... Rodzina która każe mi jeść więcej tyle ile chce i w takich porcjach jakich chce czy mną która stara się robić to stopniowo - zwiekszac kalorie co 3-4 dni co np. 200 kcal?  Sama nie wiem jak już mam robić :-( 

Jeśli chcesz przytyć to odpuść sobie liczenie kalorii, tą drogą nie wyjdziesz z zaburzeń. 

Nie licz. Po prostu jedz

Myślę, że przy zaburzeniach psych. łatwiej jednak stopniowo. Bo tak hulaj dusza piekła nie ma, może bardzo przestraszyć i cała zabawa zacznie się od nowa. A waga koniec końców będzie jeszcze niższa. Po mojemu.

może najlepiej by zdecydował o tym lekarz

Chciałam napisać że druga opcja, ale faktycznie nie ma co się bawić z liczeniem kcal.  Jedz normalne posiłki jak reszta + przekąski . .

jakbys rzeczywiscie chciala przytyc to raczej nie zastanawialbys sie czy zwiekzac kalorie stopniowo czy od razu zaczac jesc wiecej ;) tego typu rozkminy maja osoby, ktore niby chca przytyc, ale nie do konca .. niby chca, ale sie boja .. sama tez mialam tego typu rozmyslenia jak mialam zaburzenia odzywiania. zaczelam wychodzic z anoreksji wtedy, kiedy naprawde tego zapragnelam i zaczelam normalnie jesc, bez jakichs zbednych rozmyslen o zarciu, kaloriach itp. po prostu jedz to na co masz ochote, kiedy chcesz, ile chcesz. jestes w tej komfortowej sytucaji, ze na wszystko mozesz sobie pozwolic, oczywiscie w ramach zdrowego rozsadku. i nie boj sie, ze za szybko przytyjesz, bo tycie to dlugotrwaly proces. i wcale nie jest to takie proste jakby sie moglo wydawac ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.