Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa cz. 37: 10.08-13.09

Zdrowa Rywalizacja Punktowa, część 37

Czas trwania: 5 tygodni
10 sierpnia (poniedziałek) - 13 września (niedziela)

Zapraszam wszystkich serdecznie do 36 części naszej wesołej rywalizacji! Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami! Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia, to miejsce jest dla Ciebie. Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych. Wszyscy dążymy do tego samego: zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych łącząc je z ćwiczeniami!

Zasady:

1) Zapisy do Zdrowej Rywalizacji Punktowej cz. 37 zbieram do wyczerpania 30 miejsc lub do poniedziałku 10.08 do północy. Pierwszeństwo mają osoby z poprzednich edycji.

2) Akcja trwa do 13 września. Potem kolejna część...

3) Każdego dnia zdobywamy punkty za dane kategorie opisane poniżej. Należy wpisać je do tabelki, po czym w każdy poniedziałek tworzony będzie ranking - zarówno ogólny jak i tygodniowy - według zdobytych punktów.
4) Zgłaszamy się do akcji poprzez wklejenie poniższej tabelki. Wklejona tabelka = chęć uczestnictwa.Przy dopisywaniu punktów czy w kolejnych tygodniach EDYTUJEMY post z naszą tabelką, nie dodajemy nowych - wszystko po to, by było przejrzyście i łatwo dla mnie znaleźć Wasze tabelki.
5) Pogaduchy zostawiamy na później - kiedy nasza grupa będzie pełna i gotowa do ruszenia zacznie się pisanie o wszystkim i o niczym. Do tego czasu proszę o wklejanie tylko tabelek, bez zbędnego zaśmiecania. Czyt. wyżej.
6) Osoby na rygorystycznych dietach nie zostaną przyjęte do grupy (głodówki, diety poniżej 1000 kcal). To samo tyczy się osób dążących do wagi poniżej normy.
7) Bardzo proszę o zapisywanie się tylko osób zdecydowanych, które nie wykruszą się po kilku dniach i są pewne, że wytrwają do końca.
8) Gramy fair. Jeśli chcecie kogoś oszukać - to tylko siebie. Wpisujemy więc punkty zgodnie z prawdą.

Zgłoszenie do akcji:
Twoje zgłoszenie = wklejenie tabelki. Nie musicie pisać postów z prośbami o dodanie. Jak tylko dodasz swoją tabelkę automatycznie jesteś zapisana/y do naszej rywalizacji. Jeżeli masz problemy ze skopiowaniem i wklejeniem tabelki polecam zmianę przeglądarki na Mozillę Firefox. Na niej wszystko powinno działać prawidłowo! Z tego co wiem, w Chromie czy Explorerze są problemy, więc Firefox jest raczej niezbędny;) Innym sposobem jest wklejenie tabel do Worda i z Worda na vitalię. Wszelkie problemy proszę zgłaszać do mnie w wiadomości.

Co należy podać przy zgłoszeniu?
1) Wagę początkową (z jaką dołączamy do akcji)
2) Wzrost w centymetrach
3) Cel do osiągnięcia – pod koniec edycji napiszcie proszę ile łącznie schudłyście, to mi bardzo ułatwi sprawę w liczeniu
4) Centymetry (mierzymy najszersze miejsca)

5) Wiek (jeśli ktoś bardzo nie chce, to nie jest to obowiązkowy punkt).

Pasek wagi

Hivision - Ja w takich momentach ratuję się gorzką czekoladą, 2 kostki wystarczą. Takiej np. 70%, więc widzę że mamy podobną taktykę ;)

Pasek wagi

czy miałyście kiedys takie zakwasy, ze aby usiąść na WC musialyście się trzymać wanny, aby usiąć przy stole stołu, aby wsiąść do auta kierownicy itd? Ja teraz tzn. we wtorek tak się załatwiłam i nie bardzo wiem co moge zrobić, aby sobie ulżyć. Pomaga wrzący prysznic, ale za niedługo będę kwiczeć od poparzeń :P Nie mogę przejść prosto nawet kawałka drogi - nie jestem w stanie wykonac praktycznie żadnego ćwczenia. Oberwały chyba największe mięśnie w udach. Bo brzuch i tyłek tez mnie boli, ale bez przesady za to uda to jest tragedia... Gdyby ktoś chciał mnie przytulic lub pocieszyć to chętnie ^^ tu lub w pamiętniku

Dziewczynki powróciłam z wyjazdów. Jestem strasznie do tyłu z uzupełnianiem tabelki za co przepraszam i idę wpisywać co trzeba. 

edit: nie uzupełniałam tabelek z 1 i 2 tygodnia, bo i tak już jest po klasyfikacji, a nie chce robić problemu z dopisywaniem moich wyników. Co do mojego urlopu to chciałam się Wam pochwalić, że dużo chodziłam i mało jadłam (objętościowo), ale niestety zupełnie nie dietetycznie. Nie chodzi o to, że żarłam słodycze czy coś , ale pojechałam w gości do teściów mojej siostry i jadłyśmy to co ona podała tzn. pierogi, biały chleb, itp. Mimo to, że ona gotuje przepysznie to bym się mogła stołować gdzieś indziej, ale byłoby to odebrane jako wielki nietakt i brak szacunku dla gospodarzy, więc stwierdziłam, że od jedzenia pierogów przez kilka dni nie przytyję jak świnia. Z resztą tak też się stało. Myślę, że moje wahnięcie wagi w górę jest raczej spowodowane nieregularnym jedzeniem i tym, że przez kilka ostatnich dni mało się ruszałam. Wracam do Was i jedziemy z rywalizacją :) Gratuluję wszystkim którzy ukończyli te 2 tygodnie!

Balonka tez będę podglądać twojego bloga :)

Migdal - mialam takie zakwasy kiedys i szczerze? pomogl mi spacer. tzacisnelam zeby i poszlam ruszyc obolale nogi, pomoglo bardzo. 

Kasiachochlikow - witaj z powrotem :) smialo uzupelniaj tabelki, albo napisz do mnie na priv jak z wynikami, wszystko uzupelnie przy nastepnej klasyfikacji :)

Pasek wagi

Migdal znam doskonale to uczucie chociaż przyznam się, że dawno nie miałam bo się lenię ostatnio. Tak naprawdę na zakwasy nic nie pomaga, jedynie kolejne ćwiczenia i rozciąganie, wtedy jest trochę lepiej.

Pasek wagi

migdal- mam tak czesto kiedy robie same nogi na trenigu :D nie da sie tego zlikwidowac niestety, trzrba przeczekac. Mozesz troche zminimalizowac bol rozciagajac sie porzadnie albo rollujac (jak nie masz rollera to moze byc nawet butelka z woda tylko zeby scianli byly solidne). Mozna tez rozchodzic- spacer itp. 

No i co najwazniejsze- taki bol to nie sa zakwasy :) nazywa sie to "dooms" i sa to mikrourazy miesni ktore potocznie nazywamy zakwasami mimo ze nimi nie sa :)

Wczoraj bylismy z mezem w Berlinie. Taki troche spontan ale bylo super :) nie wiem ile km zrobilismu pieszo ale mysle ze spokojnie ponad 15 :) sporo zwiedzilismy :) szkoda ze powoli urlop sie konczy :(

Pasek wagi

dzis chodzi mi się nie najgorzej ale siadanie oooo mayltko

migdal  też sie tak kiedyś załatwiłam robiąc przysiady a innym  razem łydki chciały mi odpaść ale wtedy przynajmniej wiesz że żyjesz :PP

mnie od kilku dni znów boli żołądek-najchętniej zwinęłabym sie w kłębek i zasnęła ale mój dzieć jest niezniszczalny i ani myśli iść spać a nie mam go komu zostawić....

Pasek wagi

aż za bardz

Witajcie, zniknęlam na 2 tygodnie - wakacje nad morzem, tabelki nie były uzupełniane, szaleństwo z menu... 2 tygodnie mam w plecy, ale trudno.

Zacznę uzupełnianie od tygodnia 3 :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.