Temat: towarzyszki odchudzania

Wiem, że takie posty już są, ale szybko giną, a mi zależy na znalezieniu wsparcia:)

Mam 22 i burzliwe lata bulimii i kompulsów za sobą, szukam koleżanki (najlepiej z Krakowa) do wspolnego odchudzania, mam na mysli kontakt przez sms z motywującą lub wspierającą treścią, moze być tez inna forma komunikacji:) Od poniedziałku zaczynam diete warzywno-owocową, bo to ostatnia chwila przed wysypem rodzinnych imprez. Wiec jeśli jesteś na jakiejkolwiek diecie odezwij się, razem będzie nam łatwiej. 

Zapraszam wszystkich których bliscy nie rozumiej co to znaczy kiedy człowiekiem rządzi jedzenie a nie odwrotnie.

Dopiero tutaj dołączyłam, ale już czuję, że będzię mi łatwiej odchudzić się z minimalnym wsparciem, niż gdybym miała być pozostawiona sama sobie. Chętnie porozmawiałabym z kimś od czasu do czasu o przebytej męce ;) Może wytrwam wtedy do końca diety.

Takie wspólne odchudzanie się nie ma sensu - ma krótkie nóżki... znudzi wam się po miesiącu... jeśli chcecie się odchudzić, to trzeba się wziąć samemu do roboty i skupić się na sobie, a nie patrzeć, ile koleżanka schudła... takie odchudzanie na zasadzie rywalizacji nie przyniesie długotrwałych efektów...

Na początek zawsze coś, każda motywacja jest dobra, konkurencje jest a jeśli przetrwamy początek pozniej będzie juz z górki:)

Mi jakoś zawsze pomagał fakt, że nie jestem w czymś sama. To nawet nie chodzi o rywalizację, bardziej o poczucie, że nie tylko ty się męczysz ;) poza tym ktoś, kto tak jak ty się odchudza bardziej rozumie twoje problemy, smutek gdy przytyjesz 1kg i radość gdy go stracisz. 

tzn, ja nie mialam na myśli tylko konkurencji, ale wsparcie, no ale jeśli ktos mi pisze ze idzie mu dibrze, i spadl mu kolejny kilogram to tez tak chce i sie staram bardziej:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.