Temat: Akcja 8kg mniej w 9 tygodni (3.01-28.02) Nie potrafisz odchudzać się sama? - zapraszam!

Zakładam własną grupę, ponieważ chcę iść według własnych zasad. Zapraszam wszystkie chętne, którym podobają się moje założenia, potrzebują motywacji i odrobiny rywalizacji. Sama przymierzałam się do odchudzania już kilka razy, teraz moja waga przekroczyła 70 kg, nie spada już kilka tygodni, a ja nie potrafię pogodzić się z takim stanem. Nowy rok to świetna pora na zmiany. Moje postanowienie to oczywiście schudnąć, zapewne jak każdej z Was :) Mój plan to 9 tygodni bez słodyczy, dieta i ćwiczenia. Cel: -8kg, ważenie +  wymiary co poniedziałek rano. Proponuję żeby każda wrzuciła także zdjęcie swojej sylwetki na początek (może być bez twarzy) uważam, że pokazując się będziemy bardziej zmotywowane żeby móc pochwalić się ładniejszą figurą za 9 tygodni. Proponuję żebyśmy wymyśliły wspólnie jakieś hasło, napisały na kartce i przywiesiły sobie koło łóżka, by każdego ranka, zaraz po przebudzeniu móc spojrzeć na słowa, które zmotywują na cały dzień! Słyszałam, że to naprawdę działa:)
Ja mam już dość mojej obecnej wagi i sylwetki, jeśli Ty też - zapraszam do wspólnej walki.
no dziewczynki...cichutko tutaj cichutko.... czyzby motywacja u niektorych zmalala?  ciocia monika bedzie bic;]
przypuszczam, ze sesje dziewczyny maja i sporo nauki... u mnie podobnie aczkolwiek duzo nauki... to nie w mym stylu. Dieta idzie idzie.... dzis slodycze dietetyczne mnie dopadly albo i odwrotnie to sie odbylo... ja przed @ i po zgubieniu gotowki... wkurzona malo co nie sieglam po fajki... niesty nie bylo mnie na nie stac... wiec zezarlam dietetyczne slodycze... w wiekszej ilosci niz to zwykle... minus dla mnie no ale musialam sie jakos wyrzyc... zmykam pomalu na nocke... dzis i jutro a poniedzialek nauka nauka bla bla bla
milego wieczorku dziewczynki, prosze sie bardziej udzielac:) pozdrawiam i buziole sle wszystkim:)

no widze ze naprawde cicho tu coraz bardziej :( 

moja motywacja jest cwicz zaliczone dieta utrzymana 

caly tydzien daje rade i odkad wprowadzilam  dodatkowo do jadlospisu ok 13 po poludniu bulke grahamke to wogole nie czuje glodu ani checi na slodkie co u mnie az dziwne ja jestem przeciez slodyczowy potwor :)

no ale nic mykam juz powodzenia i trzymajcie sie

ODZYWAC CIE PROSZE :)

Sesja, weekend w domu, gdzie jest mnóstwo dobrego jedzonka i wzrost wagi. Obecnie 61.3. I brak widoków ze spadnie w kolejnym tygodniu. Ale bede trzymac diete dalej. 

data

3 .01

10.01

17.01

biust

94

93

94

talia 

76

75

73

brzuch

87

86

86

biodra

96

94

93

udo

55

54

53

pod biustem


82
szyja



32
waga
63,5

62kg
60,8

biceps


29
dzis dzien pomiarow dziewczynki... forum zdycha z tesknoty za wami i ja rowniez....

witam

widze ze tu coraz gorzej na forum 

ja diete utrzymalam caly tydz cwiczonka tez pomiary wrzuce pozniej bo nie chce mi sie leciec teraz na pietro 

szkuda ja widze ze tylko my zostalysmy na polu bitwy a bylo nas tak duzo

       03.01             10.01           17.01

Biust     98                98               94

Talia     77                75               75

Brzuch  89               87                86

Biodra  97               97                97
Udo     59                58                57

WAGA 63,8          63,7             61,8
Wymiary dla modeluUaktualnij pomiarOstatnioPoczątkowoZmiana
Masa ciała kg61.3 kg63.2 kg-1.9 kg( -3 % )
Pozostałe wymiary
Szyja cm32 cm32 cm0 cm( 0 % )
Biceps cm29 cm29 cm0 cm( 0 % )
Piersi cm91 cm94 cm-3 cm( -3 % )
Talia cm73 cm77 cm-4 cm( -5 % )
Brzuch cm87 cm89 cm-2 cm( -2 % )
Biodra cm99 cm100 cm-1 cm( -1 % )
Udo cm56 cm58 cm-2 cm( -3 % )
Łydka cm36 cm38 cm-2 cm( -5 % )



17.01
biust- 98 cm
talia- 84 cm
brzuch- 97 cm
biodra- 101 cm
udo- 61, cm
łydka-39 cm
waga- 71,8 kg ( w trakcie @)
nie wazne czy jest duzo czy malo... wazne ze najwytrwalsze sa :) silniejsza grupa to bardziej zmotywowana grupa:) tak wiec kolejny tydzien zaczynamy... ja mam mega since na boczkach po moim nowa hula hop
ciezko sie robi cwicznia no ale...zycie ach zycie:) 
dzis swietowalam swoja diete inaczej...to znaczy, 2 miesiace temu powiedzialam do swojej kumpeli, ze jak zejde do 60 to idziemy na sushi..... jak wiadac moja waga nie pokazala 60 no ale swietowalysmy...syto bylo, zielona herbatka i sushi z wosabi.... uwielbiam ponad wszystko. Dukan musi wybaczyc mi ten wybryk:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.