Temat: Dieta Dukana 3 styczen 2011

Zapraszam wszystkich ktorzy pisza sie na to
ekoss- Bardzo gratuluję zakupu:) Cieszyć się powinnaś, kredyt się spłaci a macie już coś swojego.
Brakuje mi tu Ciebie...
Harpąs- To może i mi wpadniemy z wizytą jak ty taka gościnna jesteś;P?
Kasia- A możesz wrzucić wartoś energetyczną i proporcje b/w/t tutaj? Jestem ciekawa jak to wygląda...
No co... jak bym grzeszyla to chociaż delikatniej:)
Chudej nocki wszystkim:)
Witajcie Słonka, jaka tu cisza!:)
Tak tak, ciacha dla diabetyków, brzmi kusząco! Ale złożyłam śluby wieczyste pod nadzorem Klaudii, że nie zgrzeszę mam nadzieję do końca II fazy, którą planuję na 28 czerwca:D
Witam z rańca jakoś nie mogę przestawić się na dietkę ;(
Bardzo mnie to denerwuje,dlaczego ja nie potrafię być konsekwentna ,kladę się spać z postanowieniem diety,rano znów się obżeram;( PRZYKRE I SMUTNE!!!
Ratunku !! 
Klaudiu  ja za Wami równiez tesknie ale niestety przychodze taka zmeczona ,że nawet nie właczam komputera :(
Pasek wagi
cześć dziewczyny.
Jestem na tej diecie od 5 maja . Do tej pory schudlam 4,40 kg. Mam nadzieje, że mogę do Was dołączyć :)
Jeżeli chodzi o mnie jestem zadowolona z tej diety. Jedyny minus to chyba wypróżnianie się. Przez to mam czasami lekko wydęty brzuch.
mam do Was małe pytanko. Odnoście serków itp. Serki do 3% tłuszczu. Serek Danio ma 3% ale za to sporo węglowodanów ;/ można jeść ? czytałam bardzo dokładnie książkę dukana ale sama nie wiem czy je mozna jeść. Wiecie w II fazie to w miare łatwo jest bo są warzywa ale na samych proteinach ciężko więc takie danio by się przydało :)
Katarzyno- Bardzo się cieszę że jesteś. Może troszkę rozruszasz to forum bo aż żal patrzeć jak ledwie dyszy. Nie pamiętam ile Danio ma węgli ale z tego co kojarzę to pewnie dużo za dużo. Proponuję ci za to jogobellę light i jovi 0%. Te są chyba najbliższe ideału. No i oczywiście tak jak doktorek mówi, nie więcej niż dwa dziennie i obserwujemy wagę. Ja jestem dodatkowo jeszcze fanką Satino light, staram się ograniczać ale po takim czasie to różnie to bywa.
Oniaa- Tak, pamietam o przysiędze i trzymam Cie za słowo:)
ekoss- Najgorzej jest znów wskoczyć na właściwe tory, potem już się leci siłą woli ale też przyzwyczajenia. Ja po swiętach przechodziłam istne męczarnie, teraz już nie jest tak źle. Już nie raz udowadniałaś że chcieć to móc. Świadczy o tym chociażby Twój pasek. Tak więc nie załamuj się, nie ma od jutra, od poniedziałku, od nowego miesiąca, dla takich Łakomczuchów jak my nie ma nawet dzisiaj, istnieje tylko "w tej sekundzie", i tak sekunda po sekundzie dojdziemy do celu. Bardzo bardzo w to wierzę.
.KATARZYNA witamy w skromnych progach. Powodzenia zycze w osiagnieciu wymarzonej wagi.£adnie waga Ci spada,oby tak dalej        Co do moich gosci,to przewaznie miejscowi,wczoraj wpadli na obiad i przed£uzy£o sie az do 23.Mozecie wpasc jak chcecie,ale zlot odbywa sie ,na warunkach,ze kazda na w£asnej miotle a nastepnie miote£ki te mozna uzyc do porzadkow.wpadne z wieczorka.
też tak właśnie myślałam Klaudio z tym Danio. Mam jeszcze pytanie kiedy Wam waga stanęła podczas tej diety bo to byłoby zbyt piękne gdybym w 10 dni traciła 4,5 kg :) doktorek o tym wspomina w książce . No i czy macie jakieś sposoby na wypróżnianie się ?
U mnie problem rozwiązują otręby, dziewczyny kiedyś tu jednak colon c polecały i były zachwycone, działa jednak dopiero po paru dniach więc nie warto sie szybko zniechęcać.
Co do wagi to bardzo indywidualna sprawa, teraz leci bardzo szybko bo widocznie miałaś dużo wody w organizmie i zszokowałaś trochę organizm, potem bywa różnie, dlatego ciężko szukać reguły. Nie mniej jednak w ogólnym rozrachunku na ten 1kg tygodniowo śmiało można liczyć
Baczność!
No nie! Co jest żołnierze?
A tu znowu cisza?
Tak to my tej wojny nie wygramy.
Czyżbyście znowu coś przez weekend przeskrobały i uciekły pod miotłę żeby Was ręka sprawiedliości doktorka nie dorwała?
Zecia, Benia, Ania, Aneczka, Celicio, Angioni, Proteinka o Lence i Madziuniasz już nawet nie wspomnę...- deleguje do raportu
Informuje też że zamieściłam ogłoszenie że poszukujemy "świeżej krwi do naszej sekty;P" tak więc jakby sie tu pojawiły nowe dziewczyny proszę przyjąć je przyjaźnie żeby poczuły się tu co najmniej tak dobrze jak my się czujemy.
A teraz możecie spocząć:)
Tylko się znowu nie rozchodzić...

PS:Wiem że byście chciały ale nie można mieszkać w lodówce... Nawet nasza Harpaś to w końcu zrozumiała;P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.