- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Zakopane
- Liczba postów: 3970
29 grudnia 2010, 15:50
Zapraszam wszystkich ktorzy pisza sie na to
- Dołączył: 2010-02-03
- Miasto: Kowala
- Liczba postów: 1796
5 maja 2011, 15:33
plecy mnie napier@#!#!# jak głupie tylko nie wiem dlaczego w żadnej pozycji nie jest dobrze aaaaaaaaaaaa co za dzien niech sie już konczy
- Dołączył: 2010-10-20
- Miasto: Maciejowice
- Liczba postów: 4849
5 maja 2011, 15:45
Madziu a czemu twierdzisz, że ominie Cię Sylwester??
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4988
5 maja 2011, 15:57
Bo on już tuż tuż...a ja nie za bardzo mam jak często zaglądać tutaj...:)w sobotę do Wawy jadę...
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4988
5 maja 2011, 17:03
Wszystko ucichło...no nic...idę się edukować...:) i będę "klasickim prikladem surdoped" :D
- Dołączył: 2010-10-20
- Miasto: Maciejowice
- Liczba postów: 4849
5 maja 2011, 17:27
Madziunia szkoda, że ja w weekend pracuję... byśmy się spotkały! :)
- Dołączył: 2011-01-09
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 5115
5 maja 2011, 17:30
Kochane moje, zjadłam o 8 rano Obważanka który ma ok 300 kcal jak myślicie spaliłam go do tej pory :( Dopiero wróciłam z uczelni..
- Dołączył: 2010-10-20
- Miasto: Maciejowice
- Liczba postów: 4849
5 maja 2011, 17:34
Eee... Ońka! Miało być grzecznie!!! :)
- Dołączył: 2011-01-09
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 5115
5 maja 2011, 17:36
ale nie wziłam nic do jedzenia, bez śniadania wybiegłam..
i cały dzień na obważanku i wodzie:(
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Chrzanów
- Liczba postów: 1580
5 maja 2011, 17:47
Cześć wszystkim :)
już trzeci dzień super grzeczny, a spadków brak Q....
- Dołączył: 2010-08-19
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5880
5 maja 2011, 17:52
Witam, jak w każdy czwartek padam na nosek. Ale dzisiaj było wzorowo, aż sama się nie mogę nadziwić. Wyprowadziłam się z lodówki jeden dzień wytrzymałam bez obżarstwa i już dzisiaj jest łatwiej.
Więc Harpaganku, pewnie z tobą bedzie podobnie, tylko trzeba się zawziąć. Wiem, wiem... łatwe to to nie jest, ale co poradzić.W poniedziałek się ważę i mam nadzieję się nie zawieźć...
Ponoć te kg miały szybciej spaść, Boże... czemu ja nie kochałam swojego paska jak był aktualny??? Teraz za nim tęsknię...