Temat: Dieta Dukana 3 styczen 2011

Zapraszam wszystkich ktorzy pisza sie na to
Proteinka a bo królewska noc poślubna to pewnie jakaś specjalna;)
Cyrk z tego robią żal mi tylko tej pary młodej, ślub na tyle ludzi przyjęcie też na tłumy jeszcze im do łóżka najchętniej by na noc poślubną wleźli... A pewnie jak każdy chcieli by tak dzień dzielić z bliskimi a nie z wszystkimi których zaprosić wypada. Przynajmniej to mi się takie w miarę naturalne wydaje...
A z tym uśmiechem dzisiaj coś jest, ja jak zobaczyłam swoją minę w lustrze w sklepie az sie przestraszylam taka ponura. A w zasadzie nie mam ku temu powodow by sie smucić.
Teraz sie turnauem i zebrowskim napawam. Kocham głos tego drugiego...Jak by mi tym szeptem mówił calymi dniami to takiego faceta mogla bym nawet na reszte zycia przy sobie zatrzymac i nawet by mi nie zawadzal za bardzo, nie wazne co... zeby tak tylko szeptal;P
A tak w ogole to pusto mi troche w tym Szczecinie.
K. na majówkę został w domu.
Chyba troszkę się stęskniłam...
No proszę proszę... Klaudia tęskni za K? :D Coś mi tu ładnie pachnie! :D
Czyżby Panienka Klaudia pogodziła się z paskudą ze strzałą? :)))

Proteinka ja muffinki robię w silikonowej foremce, wcale się nie przyklejają, wręcz wypadają z tej foremki po upieczeniu. Raz tylko zrobiłam w papilotkach, to musiałam je potem łyżeczką wyskrobywać tak się przykleiły skubane! :-/

Angioni tak tak... ja zamierzam przez majówkę przebrnąć zupełnie BEZGRZESZNIE! :)

Aneczka a co to za dieta, na którą przeszłaś?
Pasek wagi
klaudynko,czasami mozna byc z kims i czuc sie samotnie,nawet bardzo!bycie sam na sam z soba ma tez dobre strony. ja widze same  dobre!                                                             robisz co i kiedy chcesz,jesz ,gotujesz lub nie,sprzatasz lub nie,nikomu nie musisz sie t£umaczyc,to jest dopiero wolnosc.nie martw sie biedulko tymi nabytymi kg.to woda nie moze byc inaczej a jak tak bardzo cie to smuci,to mozesz mi oddac 2kg,jakos to przezyje.pozdrawiam was wszystkie serdecznie, i uciekam,bo gosci mam.
Z nikim się Moja Droga nie godziłam a na pewno nie z paskudą która czyha na moje życie.
Ze mną jest trochę jak z tym dzieckiem z tego kawału

Rodzice i ich dziecko niemowa jedzą obiad.
Nagle dziecko mówi:
- A gdzie kompot?
Na to zdezorientowana matka:

- Synku! Ty umiesz mówić?

-Umiem

-Przez całe życie nic nie powiedziałeś, czemu?!

- Bo zawsze był kompot

I ze mną jest podobnie teraz...

No bo cholender jasna... Przecież zawsze był...


Bo tak to już jest, że doceniamy kogoś lub coś dopiero wtedy kiedy tego kogoś/czegoś nie ma...
Pasek wagi
Harpaś:) Moje kochanie:) Ty to zawsze umiesz człowieka pocieszyć:) No i jesteś chyba jedyną osobą na tym forum która deklaruje przyjęcie 2 kg i to za moje obżarstwo:) Kocham Cię normalnie.
I nie martw się, nie czuję się samotna, nie brakuję mi towarzystwa samego w sobie, bardziej chodzi o świadomosc że ktoś jest w zasięgu ręki, wcale nie musisz po niego sięgać, ale dobrze wiedzieć że masz taką możliwość.
Eh... sama w sobie się gubię jak się słucham momentami;)
Chudej nocki Kochane
Pasek wagi
cześć chudzielce
wasze guru znów po nocach straszy :))))
piątek był grzeszny - ciasto imieninowe szefa - chciałam zjeść bo tak się skąłda, ze mój szef to jednocześnie stary znajomy. Ale teraz na serio juz się pozbieram - @@@ nadchodzi i mnie z obżarstwa wyzwoli :)). Na niedzielę planuję grilla - ale dla siebie zakupiłam cycki kurczakowe. - wytrwam ..... chyba :)

Onius - słonko nie smutaj
Pasek wagi
Stanęłam na wagę... Nic nie ruszyło
Czyżby to @ który powinien zacząć się wczoraj? Mam nadzieję, że woda mi się zatrzymała, bo nie grzeszę od 4 dni! No co jest?
Pasek wagi
Z tego wszystkiego zapomniałam się przywitać...

Dzień dobry Chudziny...

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.