Temat: kto waży ok 100 -ówki.

  w ostatnim czasie powstało wiele wątków typu  po sylwestrze się odchudzam ..tylko wiele z nich  zaczyna się ....np 60-dziesiątki walczymy z kilogramami   lub  80 -tki walczymy z kilogramami .....
A ja ważę prawie jaki hipopotam no może troszkę przesadziłam ale prawie...
  proszę wpiszcie się kto chcę ze mną się odchudzać   nadmieniam  ,że zapraszam wszystkich  razem raźniej

Nie !!!!!  a słyszałyście coś na temat tych obiektów latających ???bo ja coś tam usłyszałam ale nie wiem czy ktoś mnie nie wkręca!!!
Hej moj synek tez sie urodzil duzy 4,5 kg i 59cm , rodzilam naturalnie ze skutkiem dziecko w ciezkiej zamartwicy urodzeniowej i wylew 1 stopnia do ,,OUN" ale po porodzie rehabilitacja i jest wszystko w pozadku , rozwija sie prawidlowo , zaczyna chodzic i mowic:)  a co do tego czy maz byl przy porodzie to ,,NIE" u mnie nie bylo stal pod porodowka i czekal , jakos dla mnie to by bylo krepujace jak patrzy na mnie . Ja jestem na NIE .  Ale wiadomo kazda kobieta jest inna
Ja jeszcze nawet w ciązy nie jestem ale myślę że nie chciałabym żeby mój przyszły mąż był przy porodzie...
U mnie nie był: w obydwu przypadkach pracował "na wyjeździe". Zazwyczaj przyjeżdżał/przyleciał na drugi dzień po... A nawet jeśli byłby na miejscu, to nie chciałabym Go na porodówce. Tylko by mi nerwów napsuł, bo po pierwsze to On pankarz, po drugie pewnie by się okazało, że jest mądrzejszy od lekarza, a po trzecie sama sobie lepiej daję radę ;)

kamila19851 no nie wiem jak to jest po naturalnym fakt:) ja przez kilka dni nie mogłam chodzic prawie, tak mnie bolało w boku, a potem przez poółtora roku  miałam problem z czuciem w lewym udzie. Do tej pory nie jest idealnie tak na 100%.

U mnie  w czasie cesarki mój M stał też pod salą. I potem przy córeczce był jak ja byłam zszywana, bo tylko przec chwilkę ją widziałam po porodzie. Ja cały czas byłam nastawiona, że naturalnie będe rodziła i miał, ze mną być, a tu lipa. Byłam bardzo rozczarowana. Ale z czasem tak dochodziłam do wniosku , że  dobrze może , że ta cesarka była. Córka szeroka jest w ramionach i jak potem się naczytałam o zwichnieciach barków i innych takich w czasie naturalnych porodów, u dzieci, które sa duże, to przeszło mi rozczarowanie trochę:).

aneczka19811  a co dokładnie i gdzie latało?????????:)

Mój na pewno nie będzie i na pewno go nie będe do tego zmuszała.... poza tym, zauważę, że robi się tu wątek o dzieciach i ciążach ...

Z tego względu będę ciszej (i tak większość moich postów przechodzi bez echa :D ).

słyszałam,że jakieś 3 obiekty zbliżają się do ziemi ale nie wiem czy mnie nie wkręcają!!!

Poszło dwa razy, więc "duplikat" usuwam ;)

Anaa82  to syndrom mamusiek:) narazie początek diety wiec nie ma co pisac o wielkich sukcesach i porażkach wiec o "pieluchach" pisze się. Ciebie tez to czeka wprawiaj się;)

Ale żeby wrócić trochę na włąsciwe tory odchudzajaco-dietujące to w ramach motywacji dla wszystkich:

http://www.anusia.dietazuzla.pl/

i inne:

http://forum.montignac.com.pl/osiagniecia-forumowiczek-i-forumowiczow-musisz-to-zobaczyc-vt1385.htm

 

 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.