Temat: Dziewczyny z wagą powyżej 70 kg.Zapraszam:)

Cześć,
od 1 stycznia zaczynam wagę z kilogramami. Zapraszam dziewczyny z wagą powyżej 70 kg do walki z naszym tłuszczykiem:)
Liczę na Wasze wsparcie i gwarantuje swoje:)

Pasek wagi
przyłaćzam się z chęcią, bo nie wiem jak to ze mną dalej będzie jak się nie odtluszczę troszeczkę... ;| powodzenia dziewczyny!
kebab 500 kcal? chyba 5000:D  hahahaha. ale ja też się do Was przyłączam. odnowego roku postanawiam zmienić kategotycznie moje nawyki żywieniowe, postarać się trochę bardziej, robić jakieś ćwiczonka :D no bo od października tylko tyle kg co mam n pasku to trochę BARDZO malo ;p choć wspomnianego kebaba nie jadłam od hmmm... wakacji?... albo i dawniej... nie jestem pewna ;p
Ja również się przyłączam. Mam 176 cm wzrostu i 70,3 kg wagi. Ogólnie nie za fajnie to wygląda (jak 5 miesiąc ciąży) - po prostu moim problemem jest brzuch, uda i pośladki - czyli norma krajowa.
Ja proponuję sobie pewną innowację - czyli cele krótkoterminowe.
W styczniu ruszam z akcją: Styczeń miesiącem bez słodyczy. No i oczywiście dołączę do tego starania, aby wykluczyć z diety wszelkie napoje gazowane. Zobaczymy jak mi pójdzie.
Jeśli chodzi o święta, nie mam jakiś tam żalów do siebie, bo prawie nic nie zjadłam. Ale mam wyrzuty sumienia po dzisiejszym, bo nadrobiłam święta xP
Ojj ja po świętach boję się wejść na wagę:( Moja teściowa po prostu za dobrze gotuje:) Ale ja już mam dosyć moich fałdek i chciałam schudnąć około 15 kg.
Pasek wagi
Ja schowałam swoją wagę do szafy :)
WITAM!!chciała bym się dołączyć !! Ważę 73 kilogramy , próbuje wytrwac przy diecie jak do tej pory stosuje się do planu diety ale bez obiadów , obiad jem taki jaki jest w domu tylko ze mniejsze porcje, a tak to do reszty się stosuję.Tylko ze musze ruch wprowadzić jak na razie to mam ruch z psem na spacerach!!pozdrawiam!!
Bardzo chciała bym schudnąć aby pokochać w pełni swoje ciało
Powodzenia, ja bym chciała chociaż siebie polubić. :)
> kebab 500 kcal? chyba 5000:D  hahahaha. ale ja też
> się do Was przyłączam. odnowego roku postanawiam
> zmienić kategotycznie moje nawyki żywieniowe,
> postarać się trochę bardziej, robić jakieś
> ćwiczonka :D no bo od października tylko tyle kg
> co mam n pasku to trochę BARDZO malo ;p choć
> wspomnianego kebaba nie jadłam od hmmm...
> wakacji?... albo i dawniej... nie jestem pewna ;p

no serio tak liczyłam: na to cienkie ciasto jakieś 220, na mięcho też gdzieś tyle i na surówki jakieś 100. to i mi około 500wychodzi;p ja tego nigdy nie jadłam tylko ostatnio kolega mnie w nocy wziął, bo był głodny i jak zasmakowałam tak ciągle mam to na myśli;)
Jak już miałam traktować kebab jako porządny obiad, to robiłam sobie go sama. I wtedy wychodziło dopiero 500 kcal. Bo jeśli kupujesz go tak na mieście, to Bóg jeden wie, co tam jest :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.