- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 14
27 grudnia 2010, 22:09
Cześć,
od 1 stycznia zaczynam wagę z kilogramami. Zapraszam dziewczyny z wagą powyżej 70 kg do walki z naszym tłuszczykiem:)
Liczę na Wasze wsparcie i gwarantuje swoje:)
- Dołączył: 2010-11-06
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 179
27 grudnia 2010, 22:50
przyłaćzam się z chęcią, bo nie wiem jak to ze mną dalej będzie jak się nie odtluszczę troszeczkę... ;| powodzenia dziewczyny!
- Dołączył: 2010-11-06
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 179
27 grudnia 2010, 22:59
kebab 500 kcal? chyba 5000:D hahahaha. ale ja też się do Was przyłączam. odnowego roku postanawiam zmienić kategotycznie moje nawyki żywieniowe, postarać się trochę bardziej, robić jakieś ćwiczonka :D no bo od października tylko tyle kg co mam n pasku to trochę BARDZO malo ;p choć wspomnianego kebaba nie jadłam od hmmm... wakacji?... albo i dawniej... nie jestem pewna ;p
27 grudnia 2010, 23:00
Ja również się przyłączam. Mam 176 cm wzrostu i 70,3 kg wagi. Ogólnie nie za fajnie to wygląda (jak 5 miesiąc ciąży) - po prostu moim problemem jest brzuch, uda i pośladki - czyli norma krajowa.
Ja proponuję sobie pewną innowację - czyli cele krótkoterminowe.
W styczniu ruszam z akcją: Styczeń miesiącem bez słodyczy. No i oczywiście dołączę do tego starania, aby wykluczyć z diety wszelkie napoje gazowane. Zobaczymy jak mi pójdzie.
Jeśli chodzi o święta, nie mam jakiś tam żalów do siebie, bo prawie nic nie zjadłam. Ale mam wyrzuty sumienia po dzisiejszym, bo nadrobiłam święta xP
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 14
27 grudnia 2010, 23:04
Ojj ja po świętach boję się wejść na wagę:( Moja teściowa po prostu za dobrze gotuje:) Ale ja już mam dosyć moich fałdek i chciałam schudnąć około 15 kg.
27 grudnia 2010, 23:07
Ja schowałam swoją wagę do szafy :)
27 grudnia 2010, 23:25
WITAM!!chciała bym się dołączyć !! Ważę 73 kilogramy , próbuje wytrwac przy diecie jak do tej pory stosuje się do planu diety ale bez obiadów , obiad jem taki jaki jest w domu tylko ze mniejsze porcje, a tak to do reszty się stosuję.Tylko ze musze ruch wprowadzić jak na razie to mam ruch z psem na spacerach!!pozdrawiam!!
27 grudnia 2010, 23:30
Bardzo chciała bym schudnąć aby pokochać w pełni swoje ciało
28 grudnia 2010, 00:01
Powodzenia, ja bym chciała chociaż siebie polubić. :)
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16219
28 grudnia 2010, 09:28
> kebab 500 kcal? chyba 5000:D hahahaha. ale ja też
> się do Was przyłączam. odnowego roku postanawiam
> zmienić kategotycznie moje nawyki żywieniowe,
> postarać się trochę bardziej, robić jakieś
> ćwiczonka :D no bo od października tylko tyle kg
> co mam n pasku to trochę BARDZO malo ;p choć
> wspomnianego kebaba nie jadłam od hmmm...
> wakacji?... albo i dawniej... nie jestem pewna ;p
no serio tak liczyłam: na to cienkie ciasto jakieś 220, na mięcho też gdzieś tyle i na surówki jakieś 100. to i mi około 500wychodzi;p ja tego nigdy nie jadłam tylko ostatnio kolega mnie w nocy wziął, bo był głodny i jak zasmakowałam tak ciągle mam to na myśli;)
28 grudnia 2010, 11:15
Jak już miałam traktować kebab jako porządny obiad, to robiłam sobie go sama. I wtedy wychodziło dopiero 500 kcal. Bo jeśli kupujesz go tak na mieście, to Bóg jeden wie, co tam jest :)