- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 grudnia 2010, 13:35
Słodycze od święta, aktywność fizyczna i zdrowe podejście do życia!!!
Witajcie
To wątek poświęcony tym , którzy chcą prowadzić zdrowy tryb życia, chcą mądrze schudnąć, bądź utrzymać wymarzoną wagę, a przy tym nauczyć się jeść słodycze tylko od święta (nie opychając się nimi a delektując) i systematycznie ćwiczyć.
Podkreślam , że każdy może do nas dołączyć, ale chciałabym, aby były to
osoby, które chcą to wszystko osiągnąć, bez głodzenia się, czy też katowania
dietami.
Wątek ten będę prowadziła razem z Kenzo1976 Obie brałyśmy już udział w akcji 123 dni bez słodyczy, którą zakończyłyśmy sukcesem:) wraz z innymi równie wytrwałymi koleżankami:)
Ok, przejdźmy do zasad:
- zbieramy dni bez słodyczy, każdy uzbiera ich tyle ile da radę,
- dodatkowo zbieramy też godziny aktywności fizycznej (dla tych którzy chcą)
Przykład:
Ja w roku 2011 chcę uzbierać 325 dni bez słodycz, oraz 325h aktywności fizycznej.
Zaczynamy 1 stycznia (w sobotę)!!!
Oto uczestniczki:
Edytowany przez 2 stycznia 2012, 18:21
25 czerwca 2011, 00:03
25 czerwca 2011, 00:05
25 czerwca 2011, 00:06
25 czerwca 2011, 00:08
Masz racje praktycznie tylko my teraz strony zapisujemy, ale forum żyje.
Ja i tak cały dzień siedzę przy komputerze, więc mogę sobie pozwolić na częste odwiedziny forum.
25 czerwca 2011, 00:10
25 czerwca 2011, 08:22
Witam
Przepis na kotlety/placki rybne jest całkiem zwyczajny ale napiszę
Mrożone filety z ryby ugotowałam w małej ilości mleka koziego ( bo my pijemy tylko kozie) z rybną kostką rosołową +dużo tymianku i majeranku + pieprz
Cebulę drobno posiekałam w robocie kuchennym
Dodałam tą rybę
Jajko
Drobno posiekany czosnek
I mąką aby ciasto było gęstsze
Zmiksowałam
Ciasto nakładałam łyżką do lodów , także kotleciki wyszły wszystkie takie same i wiekszość była ładna i okrągła.
Smazyłam na pateli maźnietej pędzelkiem oliwy z oliwek
Beatka – moja mama bardzo czesto robiła paste jajeczną , uwielbiam ją . Naprawdę jesteś laska.
W Anglii bioderka badali w szpitalu ale chyba tylko organoleptycznie (!) , Jak byłam na ważeniu i mierzeniu Synka i jak zobaczyłam jak ten babsztyl naciąga nózki Synka aby go zmierzyć to na nią prawie nakrzyczałam przy wszystkich pacjentach . Więcej tam nie poszłam , nie dosyć ,że skróciła mi wzrost Synka , bo mierzyła pod skosem to jeszcze naciągała nóżki !
Jak byłam w Polsce , to byłam u mojej rehabilitantki , która teraz specjalizuje się w rehabilitacji dziecięcej i wiem że Synkiem jest wszystko dobrze.
Ja nie ufam tutejszej opiece medycznej , bo to żadna opieka. To raczej przepisywacze paracetamolu .
Na szczeście po cc brałam go tylko kilka dni
Moja waga 58,30 . Jest ok . Staram się o 57,90 .
Miłego dnia wam zyczę
25 czerwca 2011, 09:03
witajcie z rana
Dziś krótko w pracy, bo do 13, potem znów malowanie. Jeszcze muszę na zakupki pojechać, bo w lodówce zaczyna być światło widać.
Ortopeda stwierdził, że nie widzi różnicy, ale dopiero na usg wyszło, że coś nie do końca wykształcone.
Kupowali też szczepionki, żeby niunie kuć raz, a nie po 3. (bo 3 nie płatne) Ach ta nasza służba zdrowia.
Najważniejsze, że niunia się rośnie i już się uśmiecha, dzwiga główkę. A najfajniej to jak leży w leżaczku i opiera nie na nóżkach i głowie a pupe do góry podnosi, taka spryciara silna już.