Temat: Słodycze od święta, aktywność fizyczna i zdrowe podejście do życia!!!

Słodycze od święta, aktywność fizyczna i zdrowe podejście do życia!!!

 

Witajcie

To wątek poświęcony tym , którzy chcą prowadzić zdrowy tryb życia, chcą mądrze schudnąć, bądź utrzymać wymarzoną wagę, a przy tym nauczyć się jeść słodycze tylko od święta (nie opychając się nimi a delektując) i systematycznie ćwiczyć.

Podkreślam , że każdy może do nas dołączyć, ale chciałabym, aby były to osoby, które chcą to wszystko osiągnąć, bez głodzenia się, czy też katowania dietami.


Wątek ten będę prowadziła razem z Kenzo1976  Obie brałyśmy już udział w akcji 123 dni bez słodyczy, którą zakończyłyśmy sukcesem:) wraz z innymi równie wytrwałymi koleżankami:)


Ok, przejdźmy do zasad:

- zbieramy dni bez słodyczy, każdy uzbiera ich tyle ile da radę,

- dodatkowo zbieramy też godziny aktywności fizycznej (dla tych którzy chcą)

 

Przykład:

Ja w roku 2011 chcę uzbierać 325 dni bez słodycz, oraz 325h aktywności fizycznej.

 

Zaczynamy 1 stycznia (w sobotę)!!!

Oto uczestniczki:


Tak dziewczyny, ja mimo, że moje mają 4 latka, też czasami padam na ryjek, z tym, że nie jest to już przez wykończenie fizyczne, ale psychiczne, potrafią dać popalić:) 
Przyznaję Aguś, młode mamy nie maja lekko tym bardziej jeszcze jak im się trafiają takie łobuzy jak mój Dawidek. Od urodzenia dawał nam popalić i jest tak do dzisiaj a mineło 8 miesięcy ale co byśmy zrobiły bez tych naszych pociech? ;)
Karinko to taki 8 miesięczny aniołek z różkami:) Ucałuj Dawidka przy najbliższej okazji;)
Sylwuś podziwiam Cię.. przy bliźniakach o wiele trudniej, więcej pracy i w ogóle.. ja to przy jednym 3 latku czasem padam na ryjek:)
Berni Twoja Mysza jest cudna:) Słodka jak cukiereczek;)
Aguś, ok, będę tak mówić, zapomniałam się. Ja w Sylwestra siedzę chyba z mężem i dzieciaczkami w domu, mamy opcje jechać do kuzynki, ale jeszcze nie wiemy. Wersja siedzenia w domku podoba mi się, przynajmniej inaczej będzie, bo zawsze były wielkie imprezy:)
Mój Kacperek teraz śpi;) lubi sobie jeszcze w ciągu dnia uciąć drzemkę, ale pewnie zaraz wstanie;) Jest moim największym szczęściem:))) No ale to tak jak u Was, każde dziecko jest oczkiem w głowie swojej mamy:)
Ja już dawno nie byłam na wielkiej imprezie sylwestrowej.. odkąd jest Kacperek to ani razu.. ale teraz zapowiada się udana zabawa;)

Scalony post !
Dziewczyny, jak trzeba to podołamy wszystkiemu:) Zastanawiam się często, jaki byłby sens mojego życia bez tych rozrabiaków, bo mimo, że rozrabiaja to są też kochane:)
a moj Dawidek dzisiaj strasznie marudzi,nie chce jesc....to chyba przez zeby,ktore notabene mu jeszcze nie wychodza...moj Szkrab 6 stycznia skonczy 4 msc a starszy ma juz 4latka
A jest tu może ktoś z Trójmiasta lub okolic???
Ja chyba zostanę z mężem i Myszą w domu :) sylwestra spędzimy po raz pierwszy jako 3-osobowa rodzina :) w domu też może być miło :)
Pasek wagi
usnal jak zwykle przy wlaczonej suszarce do wlosow :)) a zjesc nie chcial ;/

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.