25 grudnia 2010, 11:12
1 stycznia, kto uderza ze mną? :D
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
13 grudnia 2011, 10:56
isaa idź do internisty z tą wysypka.... oni też czasem mają trafne pomysły
![]()
a ja przez 2 tygodnie latałam do kibelka średnio z 10razy dziennie... szał hehehe no i do tego mdłości
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
13 grudnia 2011, 10:58
Wapno też piłam, nawet takie dla alergików, ale z tym amertilem już nie chcę mieszać.
Nowego nic nie mam, więc już sama nie wiem :( w sumie to nie jest jakieś uciążliwe, bo nawet nie swędzi, ale denerwuje mnie, że cały brzuch (i trochę plecy) mam w mniejszych lub większych czerwonych plamach...
Jak do piątku nie zmaleje to pójdę przynajmniej do lekarza w pracy, może coś poradzi...
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto:
- Liczba postów: 2413
13 grudnia 2011, 11:04
no uciec raczej nie mam jak mieszkanko 26m heheh i jedno lozko, chyba ze go wystawie do ogródka:)
issa no własnie zaoparz sie w wapno, a jak nie zniknie to marsz do lekarza
no własnie hanejowa skurcze w moim stanie to nie najlepszy pomysł
kasmi ja też jak narzie miałam tylko raz i oby tak zostało
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
13 grudnia 2011, 11:18
No to rzeczywiście jesteście "skazani" na swoją bliskość ;)
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
13 grudnia 2011, 11:25
Czeresnia wydaje mi się, że wystarczy zachować standardy higieny i nie powinno Cię dopaść-myj ręce, nie pij z tych samych kubków, a po wszystkim najlepiej wyparz naczynia, z których korzystał.
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
13 grudnia 2011, 11:46
tym podobno zarazić się idzie z powietrza... tak jak zwykłą grypa.... bo to ten sam wirus tylko osadza się niżej niż na gardle....
tak mi kiedyś lekarz tłumaczył.... wiec czereśnia załóż sobie maseczkę ochronną hihi
a szczerze to 3mam kciuki by Cie ominęło
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Biała
- Liczba postów: 7638
13 grudnia 2011, 12:05
Tej owsiance nie dałam rady, wywaliłam do kibelka bleee.
A jelitówkę przechodzę ja i rodzinka raz w roku obowiązkowo, u nas to co drugi dzień łapie następnego i działa jak "podaj dalej".
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
13 grudnia 2011, 12:49
poratujcie mnie........ kawa się skończyła!!!
jest tylko puszczalska ale..... to nie kawa
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
13 grudnia 2011, 12:57
zapomniałam z domku wziąć.... a tu strczyło tylko na 1,5kawki... i ja cierpię..... a w tej cholern*j żabie nie ma mojego jacobsika buuuu