25 grudnia 2010, 11:12
1 stycznia, kto uderza ze mną? :D
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
22 sierpnia 2011, 10:58
A ja dzisiaj trochę przysnęłam...kawa już wypita, teraz to może jakąś herbatkę zieloną? :)
Dzisiaj już niestety koniec leniuchowania i oddawania się czytelnictwu, gips gipsem, ale robota się sama nie zrobi :/ chciałam nawet iść do pracy z tymi kulami, ale Szef kazał mi siedzieć w domu...mam nadzieję, że się tu jakoś zmobilizuję...
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
22 sierpnia 2011, 11:30
Hanejowa - pokrzywa ? A to da się pić ? Nie otrujesz mnie ?
Czereśnia - bo u mnie są dwie pory roku - krótka deszczowa, czyli lato i długa deszczowa, czyli cała reszta 
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
22 sierpnia 2011, 11:39
hej
czereśnia![]()
supcio że urlopik się udał no i waga poleciała....
sprzątam od rana bo zaraz do fryzjera.... jutro muszę pazurki zrobić a od środy chyba do pracy..... więc muszę jakoś od nowa sobie plan dnia poustawiać....
isaa korzystaj kochana z tego gipsu bo możesz bezkarnie poleniuchować.... potem wytłumaczenia nie będzie
ewcia pokrzywa nie jest najgorsza.... lepsza niż melisa czy rumianek.. fuuuu a ma dużo dobrych właściwości.... i na włosy i na skórę i na pazurki a do tego zmniejsza krwawienia menstruacyjne
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto:
- Liczba postów: 2413
22 sierpnia 2011, 16:19
u mnie walizka leży jeszcze nie rozpakowana, nie mam mocy...
hanejowa ja to rano jestem nie przytomna i ostatnia rzecz o jakiej mysle to sprzatanie;p
ewka - to ty zrób lepiej cos z tym twoim klimatem wioskowym , bo tak dalej byc nie może!!! a jak brak ci słońca to zapraszam do siebie , jak zniesiesz +35'
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
22 sierpnia 2011, 17:48
Melduję, że na południu też upał :) chyba będzie burza...
Ja się jednak zmobilizowałam dzisiaj do pracy, co prawda zajęlo mi to trzy razy wiecej czasu niż zwykle, no ale trudno...może jutro będzie lepiej :)
I zrobiłam dzisiaj 8 min abs :) tyle, ze na łóżku, bo boję się, że z podłogi nie stanę...muszę jeszcze trochę nogą pomachać, żeby mi mięśnie całkiem nie zniknęły :)
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto:
- Liczba postów: 2413
22 sierpnia 2011, 18:07
issa jestes mega!!!- noga w gipsie ale cwiczy dzielnie to co może:)
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
22 sierpnia 2011, 18:31
Isaa - Ty sobie krzywdy nie zrób. Ja czekam, aż mi kolana dojdą do siebie.
Czeresnia -zniosę i jeszcze będę kwiczeć ze szczęścia, bo u mnie dzisiaj upalne 18 stopni
![]()
, A właściwie to gdzie Ty jesteś, że tam tak gorąco?
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
22 sierpnia 2011, 19:54
Staram się nie zrobić sobie krzywdy :) Ale wiecie, ten mój brzuch to jest mój największy kompleks a przez ćwiczenia już zaczął robić się znośny...a wiem, że przez 6 tygodni gipsu mogłabym zapomnieć o tym co wypracowałam, więc tyle ile mogę będę ćwiczyć.
Poza tym wczoraj zadzwoniła do mnie koleżanka, niby żeby mnie pocieszyć, pytała co tam, ja mówię, że w sumie nic ciekawego, bo leże głównie na kanapie i wystawiam nogę do góry. A ona na to: "No to cię mamusia utuczy..." I zrobiło mi się przykro, bo wyszło na to ,że się nie potrafię kontrolować czy coś... Same wiecie jak to działa na człowieka-pomyślałam sobie, że im wszystkim pokażę i jeszcze schudnę z tym gipsem :D
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto:
- Liczba postów: 2413
22 sierpnia 2011, 20:56
ewcia - nie w żadnych tropikach tylko we Francji:)
issa, może kolezanka wcale nie chciała byc złośliwa, tylko my ludzie na diecie odbieramy uwagi na temat wagi bardzo krytycznie i zawsze się czegos doszukujemy? nic się nie przejmuj i rób swoje;p
- Dołączył: 2010-04-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 18652
23 sierpnia 2011, 09:38
Witam Dziewczyny!! Nadrobilam od rana zaległości co nabazgrałyście przez ten czas! Trochę tego było. Ja wróciłam z nad morza... było świetnie! Co prawda 3 kilogramy na plusie nie napawają optymizmem. Miałam już 64kg a dziś waga pokazała 67... No ale cóż. Przez ten tydzień przyzwyczaję organizm do braku obżarstwa a od pierwszego września muszę już wziąć się za siebie nie na żarty
christii spóznione ale szczerze WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!
czeresnia gratuluję spadku, nie wiem jak udało Ci się to wykonać na wakacjach! Jestem pełna podziwu.