Temat: Odchudzanie na poważnie, grupa wsparcia

eh ja jestem ale u mnie waga cały czas w miejscu... aż mi wstyd :P

Witam dzis na sniadanie jogurt naturalny z platkami owsianymi  + 2 kromki razowego z słonecznikiem z poledwica i pomidorem wracam do jedzenie tego jak mialam jeszcze zaparcie na odchudzanie.  Gratuluje wszystkim dziewczyna spadku wagi mam nadzieje ze wkrotce tez bede miała i mnie wpiszecie w tabele - iles tam :) Ale ja sie bede wazyc co 2 tyg niechce sie uzaleznic znowu od wagi :)

Hej kobietki :)

Ja wlasnie popijam kawusie I tradycyjnie owsianka z orzeszkami I truskawkami na sniadanko. Dziewczyny, jestem normalnie uzalezniona od owsianki z orzechami, owoce moga byc ale nie musza ;)

Ja dzis nadabiam domowe roboty ( moje dziecko przez 2 dni nie mialo drzemki, moje zapalenie oskrzeli ). Musimy pojechac na zakupy, chce kupic cos syniowi. Mam nadzieje, ze starczy czasu I sily ( kurcze ciagle kaszle :(  ) na silownie.

Justys jak sie bedziesz wazyc co 2-gi tydzien bedziesz miala super cyferke w tablece :) Najwieksza z nas.

Nirwana, nie masz sie czego wstydzic. Tylko nie przestan sie odchudzac, widocznie organism bierze Cie na przeczekanie, chce zebys skonczyla z dietowaniem, bo on che z powortem swoje kg ;). Sprobuj moze wiecej bialka na kolacje zamiast weglowodanow. Wiesz, ze jak czytam twoje posty to mam wrazenie, ze jestes bardzo sympatyczna I pracowita nastolatka :). Mam nadzieje, ze kiedys moj synio bedzie sie do Ciebie podobnei zachowywal.

Kleo, brawo, mimo nawalu pracy, nieprzespanych nocy I dokazywania twoich malych przystojniaczkow nie podjadasz slodyczy.

Dziewczyny moj patent na nie podjadanie slodyczy w chwilach kryzysowych to jogurt grecki ( konsystencja pomiedzy serkiem a jogurtem ) z kawusia. Delektuje sie nim jak bym jadla jakies lody. Ma duzo wiecej bialka niz normalny I jest pyszny, sytny. Mam takie ulubione z 2 firm.

MIlego popoludnia kochane twarzyszki doli I niedoli w odchudzaniu :)

U mnie cos z tym podjadaniem coraz gorzej - dzis siedzialam przy mezu ktory jadl chipsy no i co? zapatrzylam sie na film a reka odruchowo leciala do paczki - po jakims czasie tylko uslyszalam '' czego mi chipsy wyżerasz, przeciez jestes na diecie?!'' achh ten moj ukochany małżonek ... haha.

Zaczynam pic zielona herbatke, przyszly mi tabletki z zielonej kawy (smak pitnej wersji nie przypadl mi do gustu i mialam odruchy wymiotne), zastapilam bialego cukier mieszanina cukru brazowego i mielonej stewii ( te same kalorie tylko jedna lyzeczka jest porownywalna z trzema lyzeczkami cukru bialego pod wzgledem slodkosci) - niestety to moja slaba strona - nie potrafie pic cieplych napoi nieslodzonych.

Nie moge sie zdecydowac na rodzaj diety - wykupilam coaching z dukanem i oddalam kolezance zeby za mnie sie logowala i sobie uzywala bo ja nie umiem sie trzymac monotonicznej diety - ciagle jedno i to samo a w dodatku ze wzgledu na zbyt duzy nacisk na proteiny a moje problemy z przemiana materii odstapilam od kontynuowania diety - myslalam ze kwas jablkowy uchroni mnie od problemow z wyproznianiem i zaparciami zwiazanymi z proteinowa dieta dukana - otoz niz bardziej omylnego! - Stad tak niski spadek wagi przez ostatnie dwa tygodnie.

Rowniez jestem zdezorientowana - jednego ranka wstaje i na wadze widze 79kg, kolejnego 78,2kg, nastepnie 75.8 i tak w ''kolko Macieja' - czy wy rowniez macie tego typu zawachania wagi?? Wiem ze to zalezy od poziomu wody w organizmie, wyprozniania i masy zjedzonych posilkow ale czy az w takiej mierze powinna wachac sie waga (4 kg roznicy!)

Maz powiedzial ze bardzo duzo schudlam jednoczesnie podkresla moje coraz to czestsze podjadanie - ale to zalezy od dnia...

Raz wstaje i mam samozaparcie ze nawet moge nic nie jesc przez caly dzien, a sa dni ze wstaje tak zdolowana ze nic innego nie przychodzi mi na mysl jak lampka bialego wina chardonnay i puchar lodow z piankami, truskawki z bita smietana i masa czekolady truskawkowej! Starczy mi jednakze na tyle samozaparcia ze wszystkie te rzeczy zostaja w moich marzeniach i sobie mowie ''jak schudne...'' Dzis niestety jest jeden z takich dni kiedy nie wiem jak sobie poradzic z sama soba.... czegos mi brakuje, mam ochoty na cala mase zakazanych rzeczy i mam ochote rzucic to wszystko w cholere i isc nażreć sie jak swinia!!!

Co mnie trzyma? Mysl jakie mnie beda meczyc wyrzuty sumienia w stosunku do samej siebie, rowniez duma/ambicja ze okaze sie ''najslabszym ogniwem'' nie pozwala mi sie poddac... W taki oto sposob moje drogie rozpoczynam kolejny dzien z waga 78,3 kg?! (chociaz wczoraj wazylam 77,5) oraz ze zlym samopoczuciem. Co mi pozostaje?! Kubek kawy, otarcie lez i przygotowanie sie na poniedzialkowe wyklady...

Milego dnia i nie poddawajcie sie, bo tylko dzieki waszemu samozaparciu i ja sie mobilizuje to kontynuowania tego 'szalenstwa' jakim jest zrzucenie 25kg!! Pozdrawiam

Super się tabelka prezentuje, same spadki :)
Nirwana nie przejmuj się, zastoje to normalna rzecz. Chociaż ja radziłabym Ci sie zacząć mierzyć, może Ci zaczynają cm spadać :D
Kleo gdzie kupujesz morwę? Dzisiaj szukałam w markecie herbatki, ale nie znalazłam. W tygodniu przejdę się do apteki, a tymczasem poszukam w szufladzie mojego chromu w tabletkach :)

Mnie dzisiaj siły opuszczają, wróciłam ze szkoły, zaraz się zabieram za sprzątanie, ale strasznie chce mi się spać. Zaczęła mi się kichaczka, a u mnie to zwiastuje przeziębienie. Kurde, jestem taka zła. Pije okropną jeżówkę a i tak mnie łapnie. Dobrze, że kilka dni temu zrobiłam sok z czarnego bzu, będzie do herbaty.
Czarnulka, dobrze że mi przypomniałaś :D jeszcze niedawno robiłam sobie zdrowe lody na napady słodkości. Czemu o tym zapomniałam? Pewnie dlatego, że łatwiej otworzyć wafelka niż mieszać, obierać i myć :D

Patkaand myślisz że zielona kawa coś daje? Wiele razy chciałam sobie zamówić tą kawe :) Zieloną herbate tez piję, czerwona mi się znudziła :)
Ja takie dni beznadziejne miałam w tym tygodniu. Ale u mnie ciężko z silną wolą.  Zawaliłam posiłki co 3-4 godziny, podjadałam słodycze. Tyle z tego dobrego że regularnie chodzę na siłownię

Massie, co studiujesz? jezeli to oczywiscie nie tajemnica :)

Patkaand szczerze to ja przestałam się ważyć codziennie bo jak sama zauważyłaś można oszaleć  waże się w czwartek i w piątek by mieć pewność, że waga się nie myli. Odnośnie zielonej kawy to czytałam same dobre opinie, więc musi działać. Nie mów, że zrzucenie 25 kg to szaleństwo  jak ma się odpowiednią motywację i ogromnie pragnie się zrobić coś dla siebie to musi się udać, innej opcji nie ma. Będę trzymać kciuki 

Messie herbaty osobiście bym Ci nie polecała a to dlatego, że mam porównanie z tabletkami i według mnie tabletki działają lepiej a herbatę można kupić w aptece lub w dobrze wyposażonym sklepie. Kosztuję ok 5 zł. Tabletki mam z doopelherz (jak dobrze napisałam) i następne też miałam zakupić te same, ale zmienie je na Humawit morwa biała dla odchudzających się. 

Justyś fajnie i mądrze zaczynasz. Uda się, zobaczysz

Massie, zielona kawa nic nie daje. Na dodatek jak lubisz czarna pic, to mozesz miec problem z zoladkiem.

patkaand, nie rozklejaj sie. Na poczatku proponuje ci swoj cel podziel na kilka, np co 5 kg, bedzie Ci latwiej.  Zacznij odzywiac sie zdrowo. Jakies pozywne sniadanko (jajecznica z warzywami, owsianka z orzechami I do tego owoc. Jesz zapewne za malo blonnika I do tego za malo pijesz I stad te potworne zaparcia a z nimi te skoki wagi. Postaraj sie jesc co 3 , 4 h ale w miedzy czasie zajmij sie czyms, zebys nie myslala o jedzeniu. Przy nauce, pracy I malym dziecku nie powinnas miec z tym problem. Przestan myslec o dietach I odchudzaniu, bo to tylko poteguje mysli o jedzeniu.  Jak jesz obiad to uzywaj mniejszych talerzy. Jak na obiad masz miesko to do niego przygotuj koniecznie salate ale taka z wielu skladnikow (slata, paprika, cebula, pomidor, seler naciowy itp ) a dodtego ulubiony dressing,  posilek wyglada kolorowo I wydaje sie, ze jesz duzo a tak anprawde nie jest to takie kaloryczne. Zmienisz kilka skladnikow I juz jest urozmaicenie. Jak gotujesz zupe to bez zadnych zasmarzek, smietany,  na kudkach kurczka bez skorki. Zamiast chleba po takiej zupce mozesz zjesc jakiego owoca, jogurt grecki. Jak twoj maz je chipcy pod czas wspolnego ogladania TV to siadaj daleko od niego, ( wiem,ze fajnie sie przytulic do meza ;). Oczywiscie musisz pamietac , ze masz wypic 2 l wody. Jak juz calkiem naleci ochota na slodycze zrob sobie pyszny pucharek owocowy ( rozne owoce, orzechy polane jogurtem ) w eleganckim pucharku. Kup sobie maszynke do robienia smoothies, uwierz mi takie kolorowe I smaczne drinki owocowo warzywne sa niezla bomba owocowa I "zapychaja zoladek "  Dzieki takim trikom na pewno bedziesz gubic kg, moze nie tak spektakularnie jak przy dietach cud ale trwale I zdrowo :)

POWODZENIA