19 grudnia 2010, 13:43
Zapraszam wszystkich Ladies and Gentelmans,
którzy nie mają zamiaru łamać swoich dietetycznych postanowień.
Zapraszam wszystkie twardzielki i wariatki, które mają ochotę złamać zasadę świątecznego stołu.
Zapraszam do opisywania swoich pomysłów na uniknięcie obżarstwa, dietetycznych wersji świątecznych dań i oczywiście do wspólnej walki:)
Gwarantowaną nagrodą za wytrwanie jest ogromna satysfakcja.
Dlaczego warto wytrwać?
- żeby 1 stycznia nie obudzić się z wielkim, wypchanym brzuchem i 5kg nadwyżką
- żeby po przerwie świątecznej nadal zachwycać figurą, cerą i swoimi ulubionymi ciuchami
- żeby kolejny raz nie żałować i nie stwierdzać, że całe to świąteczne żarło nie było warte naszego samopoczucia
- żeby przekonać się, że można świetnie bawić się bez jedzenia
- żeby oszczędzić sobie problemów z żołądkiem
Czy ktoś ma coś do dodania? :>
Edytowany przez medusa. 19 grudnia 2010, 13:44
- Dołączył: 2009-03-08
- Miasto: Jamajka
- Liczba postów: 373
19 grudnia 2010, 13:49
ja mam.
jak zjesz w umiarze to Ci się nic nie stanie
jak chcesz odstawiać cyrk przy wigilijnym stole to lepiej w ogóle nie obchodź świąt BN
19 grudnia 2010, 13:53
A co takiego tuczącego jest w rybach i niezabielanych zupach gotowanych na wywarze warzywnym? Bo chyba nie zjesz 5 kg ciasta w trzy dni...
Umiar, ot co mam do dodania ;)
- Dołączył: 2010-12-04
- Miasto: Solec Kujawski
- Liczba postów: 110
19 grudnia 2010, 13:53
Moim zdaniem cyrk odstawia rodzinka, która non stop wpycha w nas świąteczne żarełko. Jestem jak najbardziej za tym pomysłem. Nie mam zamiaru się obżerać i jak będzie mnie ktoś zmuszał, to będę w stanie zwrócić uwagę, że to nietaktowne zachowanie. W nosku mam święta w wymiarze religijnym, dlatego nie mam z tym problemu.
19 grudnia 2010, 14:16
> A co takiego tuczącego jest w rybach i
> niezabielanych zupach gotowanych na wywarze
> warzywnym? Bo chyba nie zjesz 5 kg ciasta w trzy
> dni...Umiar, ot co mam do dodania ;)
Nigdzie nie padło słowo o rybach i zabielanych zupach.
Jak coś Ci się nie podoba, to wynocha stąd;)
19 grudnia 2010, 14:18
Jestem nie za odstawianiem cyrku, tylko za przeżywaniem świąt zgodnie ze swoimi postanowieniami i zmiany stereotypu we własnym umyśle, że święta = jedzenie.
- Dołączył: 2008-09-04
- Miasto: Mombasa
- Liczba postów: 9211
19 grudnia 2010, 15:53
5 kg to ja na pewno nie przytyje hehe
a swięta robie ja, sama wszystko gotuje i wiem co wrzucam do gara :D
wiec nie bede psuła sobie humoru dieta :)
bede jadła zdrowo :)
19 grudnia 2010, 16:25
Biedronko
Ale to jest temat dla kogoś, kto chce sobie dietować w święta. Nie wiem więc, po co tu Twój post. Chyba wyraziłam się jasno.
Jeśli ktoś pyta: kto ma xxx?, to nie liczy na odpowiedzi: "ja nie". Twoje święta nie bardzo mnie interesują.
Edytowany przez medusa. 19 grudnia 2010, 16:25
19 grudnia 2010, 16:26
Co ciekawe, trzy osoby już obserwują temat, więc coś musi być na rzeczy.