Temat: Aktywne wakacje Vitalijek

No tak  czasami się zdarza  ja mam dzisiaj dzień odpoczynku chociaż planuję ostre sprzątańsko w domku  

Mam jeszcze do Was takie pytanie: wpisało się do naszej rywalizacji 2 Panów, jak na moje oko, są zawodowcami  czy nie macie nic przeciwko nim? 

mnie trochę oni przerażają :p w ogóle powinny być tam tylko osoby które są w tym temacie. Da się jakoś zablokować rywalizację tylko na zaproszenie albo cos takiego?

No dokładnie  Nie chce blokować innych jeśli ktoś by chciał dołączyć w każdym momencie. Chociaż z drugiej strony mogą motywować  Iza też nieźle nam szaleje 

wydaje mi się, że można utworzyć rywalizację "na zaproszenie", choć oni mi osobiście nie przeszkadzają. też dojdziemy do takiej wprawy :)

Na początku jak zaczynałam biegać to dawałam rade max 5 km i to ledwo docierałam do domu, a teraz po miesiącu 9 km. Może nie jest to rewelacja ale jak na mnie to jest super 

ja przypuszczam, że nawet 2km bym  nie przebiegła. a biegałaś wg jakiegoś planu czy po prostu tyle ile dałaś radę? bo ja też mam zamiar zacząć biegać i chyba rozpocznę z planem biegania - tzn kilka tygodni, kilka dni biegania i bieganie na przemian z marszem, i zwiększanie z każdym tygodniem długość biegu

Ile dawałam rady to biegłam, a potem szybki marsz. Dalej mam przerwy ale już krótsze bo trwają po ok.20-30 sek. Najważniejsze jest oddychanie jak mnie coś rozproszy albo zrobię nie taki jak trzeba wdech to się robi nieciekawie. Ale staram się żeby przerwy były rzadsze i krótsze. Najgorsi są właściciele psów nie lubiących biegaczy   

ja dziś spróbuję i na pewno się pochwalę :P

szybki marsz z elementami lekkiego truchtu,, 4 km w 50 min, nie jest źle, co?...

Witam :) Dołączyłam do rywalizacji, a nie miałam wcześniej czasu tutaj zajrzeć :) dowiedziałam się o rywalizacji z pamiętnika xx.mexx :) Ja bardzo długo w ogóle nie uprawiałam sportu i moje stawy zachowywały się jakbym miał milion lat... O d 2-3 tygodni zaczęłam się ruszać, a nawet czerpać z tego ruchu przyjemność :) Dzisiaj dałam czadu i przejechałam 22 km, a wcześniej marsz prawie 6 km :) jak na mnie mega wyczyn przy wadze 112 kg :P Mam nadzieję, że jutro zwlokę się z łóżka :P

Powodzenia i pozdrawiam !