5 grudnia 2010, 20:06
Czy któraś z Was zaczyna od jutra akcję schudnij do sylwestra z Shape-m?
Bo ja zamierzam stosować Program na 4 tygodnie:) Może któraś z czytelniczek się przyłączy? Będziemy się dopingować i punktować;)
Akcja trwa od 6.12 do 31.12
Program zakłada:
* spożywanie ok. 1300 kcal dziennie
* spozywanie ok. 100 g białka dziennie
* aktywność fizyczna - 9 treningów siłowych, 7 kardio, 9 mini-kardio, 3 turbo-mini ;D
Proponuję legendarny na Vitalii system tabelkowy. Punkty przyznajecie sobie same. A oto zasady:
DIETA i BIAŁKO:
wybór opcji 1200-1300 kcal
* za nieprzekroczenie limitu - 5 pkt.
* białko 75-100 g - 5 pkt. ; 30-74 g - 2,5 pkt.
wybór opcji 1000-1199 kcal
* za nieprzekroczenie limitu - 2,5 pkt.
* białko 60-90 g - 5 pkt. ; 25-59 g - 2,5 pkt.
wybór opcji 1301-1500 kcal
* za nieprzekroczenie limitu - 2,5 pkt
* białko 80-115 g - 5 pkt. ; 30-79 g - 2,5 pkt.
za brak SŁODYCZY w danym dniu - 5 pkt., słodycze w danym dniu - (-5 pkt.)
za SPORT:
za trening siłowy - 5 pkt., za kardio - 5 pkt. za 30 min, 10 pkt za 60 min, za minikardio - 5 pkt., za turbo-mini - 5 pkt.
ZASADY na ŚWIĘTA, tj. 24.12-27.12 (jeden dzień więcej, bo zawsze resztki po świętach zostają) :D
* zapotrzebowanie kcal - do 2000 kcal - 5 punktów, do 2300 kcal - 2,5 punktów, powyżej 2301 - 0 punktów
* białko 125-150 g - 5punktów, 50-124 g - 2,5 punkta, 0-49 - 0
* na te dni dyspensa słodyczowo-ciastowa - można jeść, o ile mieści się w limicie
*
sport - ta sama punktacja, ale za brak sportu w danym dniu -5 punktów
(trzeba się zmobilizować, mimo zjedzonych ilości jedzenia)
Edytowany przez aniufa 17 grudnia 2010, 19:50
15 grudnia 2010, 20:07
Ja też mam zły dzień. Pobudka o 5 i biegiem na uczelnię tylko po to, żeby dowiedzieć się, że nie ma ćwiczeń z fizyki=nie ma zajęć. Nie cierpię tej pierdolniętej starostki.
15 grudnia 2010, 20:13
Też mam problem z moją do zaakceptowania. W ogóle, mogłoby być już wolne, a moja uczelnia jako jedna z nielicznych postanowiła zrobić nam wolne dopiero od Wigilii... grrr.
Na dodatek mam głupie myśli, że mogłabym mieć tyle kg i nie chudnąć. Oby mi przeszło ;p
15 grudnia 2010, 23:28
Ojej, ale idiotyzm z tymi zajęciami u Ciebie wymyślili.
Ja też tak dzisiaj mam. Zawalam studia - dopiero dziś się otrząsnęłam, że to już nie liceum i trzeba się naprawdę uczyć; zawalam dietę - mogłabym już dawno wyglądać tak jak chcę. Zły dzień. Czuję się jak kupa i rzygi, blah, dobranoc miłe Panie :* pojutrze będzie lepiej
Edytowany przez 007sdoll 15 grudnia 2010, 23:29
16 grudnia 2010, 22:39
zacieszona, głowa do góry, i koniec ze słodyczami! ja też nie jestem zadowolona ze starostki, sama może i miałabym możliwość bycia nią, ale według mnie to za duży syf taka robota;p pierwszy semestr, 007sdoll już taki jest - weź się w garść, pewnie pierwsze koło za Tobą i trzeba się otrząsnąć, bo zachłysnęłaś się tą wolnością - rok temu miałam to samo;d
16 grudnia 2010, 22:49
ale ja czuję sie przez to jak debil i tępaczek -.- i w ogóle przez ostatnie dni myślę, że to nowe miasto mi nie służy
17 grudnia 2010, 19:49
oj tam 007sdoll, czasu trochę minie, i już nie będziesz się tak czuć :) ja miałam to samo - przyłóż się naprawdę do jednego koła i samoocena pójdzie w górę, zobaczysz! :) nowe miasto Ci służy, bo zdecydowałaś się zmienić coś w swoim zyciu - zmieniłaś otoczenie, zdecydowałaś się schudnąć. głowa do góry:)
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3961
18 grudnia 2010, 20:32
ooo... widzę, że nie tylko ja mam gorsze chwile, ogolnie taki tu nastrój zniechęcenia. a dzisiaj mój A. przyniósł mi worek michaszków, nienawidzę go. zjadłam chyba z 10 :/ moje ulubione cukierki :/
20 grudnia 2010, 14:34
widzę, że się wykruszacie niestety... czekam na dane do 20 i ważenia, kto może
Edytowany przez aniufa 20 grudnia 2010, 14:37