Temat: Czas do końca lipca! Rzucamy z siebie około 13 kg :)

No to dziewczyny zaczynamy działać w grupie :) Najważniejsze jest postawienie celu. Mój jest osiągnięcie 63 kg- 13 kg do końca lipca. Przyłączcie się do mnie :)

Pasek wagi

po polsku z tureckim akcentem.suuuper :)

a powiem Ci, że on nawet perfekcyjnie potrafi powiedzieć wszystkie ,,ś, ć, ź,ż''... jedyne co sprawia mu trudność to imię Asia :D

a może ma jakieś polskie korzenie :)?

Ale zdolny ten chłopiec! Tyle języków żeby znać w tym wieku, coś wspaniałego. Ja sama chciałabym znowu swobodnie porozumiewać się po angielsku, a tu tyle języków..i to jeszcze polski, który podobno jest strasznie trudny dla obcokrajowców. Też nie chciałabym go wypuścić ;)

A ja jednak mam anginę, udało mi się dzisiaj dostać do lekarza i niestety antybiotyk. Mam też płyn do płukania gardła ale w moim przypadku to jest chyba niewykonalne. Po prostu nie potrafię tego zrobić. Każda próba kończy się odruchem wymiotnym i strasznym kaszlem. W sobotę jadę z narzeczonym do Krakowa na uczelnię i mam skrytą nadzieję na małe zakupy ;P a w poniedziałek idę do pracy..co prawda to tylko zastępstwo awaryjne do sklepu odzieżowego, ale lepsze to niż nic. Tak się czasami zastanawiam po co ja te studia kończyłam i 5 lat wydawałam kasę na coś, co teraz nieraz niestety mi bardziej przeszkadza niż pomaga w znalezieniu jakiejkolwiek pracy.

Mam też ambitny plan pojeździć dzisiaj na rowerze. Wczoraj czułam się tragicznie, a dzisiaj przez to, że troszkę się rozruszałam wizytą u lekarza i u kosmetyczki to czuję, że wieczorkiem dam radę troszkę kcal spalić ;)

Pasek wagi

A nawet nie wiem. Rodzice i dziadkowie to na 100 % pochodzą z Turcji, tyle się mi już udalo dowiedzieć :D
Oj zojka nie zazdroszczę. Ja nie nawidzę anginy. Mogę mieć okropny kaszel, gorączkę, katar ale anginy nie zniosę.
To życzę abyś ten jakże ambitny plan spelniła a ja lecę się zabrać za obiad ; ))

wróciłam z pracy i wcinam ryż z jajkiem, szpinakiem i kilkoma plasterkami salami;p
okazuje się, że ten autobus, którym miała jechać moja mama (zastępczy za pociąg) faktycznie jedzie 8 godzin, ale za to koleżanka mamy sprawdziła PKS i autobus wyjeżdża 2 godziny później a przyjeżdża 15 minut później tak więc godzina i 45 min mniej jazdy, nie wiem którędy tamten będzie jechał, w każdym razie mama wybrała ten co jedzie krócej.

pogoda jest tragiczna, wieje, pada, jest szaro buro i w ogóle bez sensu więc za jakąś godzinkę może poćwiczę a później odkurzę i schowam z młodym zabawki, żeby mieszkanie wyglądało jako tako :))

miłego popołudnia życzę :)

Pasek wagi

o chyba padnę, myślałam, że już dzisiaj nie poćwiczę, bo wysprzątałam mieszkanie prawie na tip-top i zrobiła się 21 z hakiem, ale przeciągnęłam orbitreka do kuchni i wycisnęłam pół godziny jeszcze :D  przynajmniej pójdę spać bez wyrzutów sumienia :)))

uciekam zjeść kolację, wziąć prysznic i czekać na mamę :)
dobranoc

Pasek wagi

zojka88 to kuruj się żebyś na ten sobotni wyjazd była zdrowa. A jakie studia skończyłaś że niby przeszkadzają w znalezieniu pracy?

sandrusiaaX to w takim razie jest po prostu zdolny :)

need_for_motivarion to gratulacje zapału :)

Hej kobiety, Jak mija dzionek? Ja zaraz pomykam zrobić na kolacje sałatkę grecką, a póżniej biorę się za trening....a co mi się nie chceeee

mama przyjechała, młody rano mało nie padł ze szczęścia, po południu byliśmy na cmentarzu u jej kuzyna, który umarł we wtorek no i z obowiązków to chyba tyle, jutro w planach sernik, ryba na parze, zakupy, wizyta u teściowej no i licho wie co jeszcze. Wszystko zależy od pogody. 
Teraz czas na whisky z colą i cytryną a później do spania bo już padam na ryjek po całym dniu ;/
Treningu dzisiaj brak, muszę się najpierw wyspać.

Dobranoc:)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.