Temat: Bierzemy się w garść!!!

no niestety:(

czesc laski, co tam u was??ja jestem dalej we wiedniu ale juz za pare dni wracam to bedziemy pisac nic sie nie martwcie watek nie moze zaniknac, a jesli chodzi o mnie to napewno przytylam bo jednak duzo tu jem ale mowi sie trudno, nie bede z tego powodu plakac tylko jak wroce to wezme sie w garsc jak w tytule naszego watku:)a poza tym to u mnie spoko, we wiedniu jest fajna pogoda i ogolnie super jest bo jestem z moim skarbem:)mam nadzieje ze u was tez ok, buziaczki pappa

Szczęśliwego Nowego Roku i szampańskiej zabawy

haloooo jest tu ktos wogole???ja dzisiaj wrocilam z Wiednia, padnieta jestem po podrozy a mam duzo do roboty, a jesli chodzi o moja wage to nawet sie dzis nie wazylam , zrobie to jutro z rana, ale jestem pewna ze jakies 3 albo nawet 4 kg przytylamale no coz , stalo sie, wezme sie w garsc bo nie mam nic innego do wyboru no i zrzuce te zbedne kilogramy choc szczerze to dosyc mam tego ciaglego odchudzania, cale zycie jedno wielkie odchudzanie, wystarczy ze zjem cos wiecej i od razu tyje, no masakra , musialabym cale zycie bardzo ale to bardzo pilnie przestrzegac diety i ograniczac wiele rzeczy i sobie cokolwiek odmawiac, neiwiem czy wy tez tak macie ale ja niestety mam dosyc, tym bardziej ze teraz zima to mniej ruchu i wogole,moze na wiosne bedzie lepiej, no ale nic od jutra biore sie do roboty no a jak tam u WAS??papa pozdrooo

Hej ja po świętach przytyłam  2 kg ale przed sylwestrem zgubiłam je. i na balu sylwestrowym wszyscy chwalili moją nową figurę co mnie jeszcze bardziej zmotywowało do dalszej diety. tylko ostatnio przeziębiłam się wiec odpuściłam sobie cwiczenia ale jak tylko wyzdrowieje to znowu wskakuje na rowerek i skakanka pójdzie w ruch.

widzę że ten wątek umiera:( szkoda...