Temat: Walka z kilogramami - grudzień

Zapraszam wszystkich do rywalizacji.

To już ostatnia edycja naszej walki z kilogramami przynajmniej w tym roku.
Zasady są proste. Przez miesiąc rywalizujemy o 2 korony. Pierwsza jest dla osoby która w ciągu miesiąca schudnie najwięcej kilogramów, druga dla tej która procentowo schudnie najwięcej (liczba straconych kg podzielona przez początkowa masę razy 100%).
Aby się zgłosić wystarczy dzisiaj lub jutro podać swoją wagę początkowa.

Następnie ważymy się w weekendy jak kto woli w sobotę lub w niedziele:
4 - 5
11-12
18-19
25-26
30 lub 31- ostatnie ważenie

Oczywiście nie chodzi głównie o wygraną, tylko o to żeby się wspierać i razem mobilizować do odchudzania.






Pasek wagi

chromosomX  nie urazilas mnie w zadnym wypadku;) Ja osobiscie dlugo sie zastanawialam nad ta dieta. I nie zaluje ze przeszlam na nia..

Fakt brak owocow mnie dobija.. nawet tego chlebka (graham, chrupkie pieczywo sie chce czasem).. A z kuchni duzo czasu nie spedzam.. jem szybko zazwyczaj bo ani ciasta, ani chleby mi nie wychodza... a moze raczej ten posmak mokry przez otreby mnie zniecheca..

 Do wszystkiego idzie sie przyzwyczaic.. Ja potrzebowalam dosc rygorystycznej diety.. w czerwcu na Mż schudlam 9kg w miesiac.. ale co z tego jak jadlam wszystko.. a konczylo sie codziennie na piwie.. i wiecznie bylam nadmuchana.. a teraz czuje sie swietnie.. celulit znika.. brzuch wydaje mi sie 2 razy mniejszy niz na poczatku..


A dodam ze tez uwielbiam barszcz z uszkami.. i napewno sobie nie odmowie.. ;)) skonczy sie na dokladce na bank:D


Swieta swietami.. sa 1 w roku :D wiec trzeba zaszalec;D

tak samo sylwester.. a w nowy rok tez nie bede sobie odmawiac, w koncu jaki nowy rok taki caly rok:P

a nie mam zamiaru calego roku nastepnego zyc na samych proteinach czasem urozmaiconych o warzywo:D


Ide cwiczyc kochane

nic tylko święta,święta,święta za chwile będziemy miały dość tych świąt.Później święta miną i dalej będzie krążył temat świąt

ja szczerze nie ciesze się na te święta.To niby święta rodzinne a u mnie lipa bo rodzina w rozjazdach więc będę tylko z mężem dziećmi i może bratem.Ale roboty tyle samo bo tak czy siak trzeba mieszkanie wysprzątać i coś upichcić

Żuj sobie gumy! Ja to mam często tak, że mam potrzebę żucia czegoś w ustach niezależnie od tego czy jestem głodna czy nie. A jak mam w buzi gumę to nawet ochota na słodycze odchodzi w zapomnienie;)
u mnie dzis 88,8kg :D
A ja dalej 69,00kg. - , -
Ja ciągle żuję gumy.
Po prostu lubię mieć coś w buzi. I raczej ona nie sprawia, że jestem głodna po niej czy coś w tym stylu. Po prostu kocham gumy! :P
Siedze sobie na lekcjach z gumą w buzi i jakoś lepiej jest :P

... W ogole, to już nie mam sił do odchudzania -.-
67.8
Pasek wagi
Kupiłam spodnie rozmiar 31. Sruuuu! Jeszcze 2 rozmiary i będę zadowolona. ;ppp
Tak mało osób wagę podało?
Pasek wagi
ja podam jutro

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.