- Dołączył: 2010-04-18
- Miasto: Vincenty
- Liczba postów: 1389
30 listopada 2010, 17:04
Zapraszam wszystkich do rywalizacji.To już ostatnia edycja naszej walki z kilogramami przynajmniej w tym roku.Zasady są proste. Przez miesiąc rywalizujemy o 2 korony. Pierwsza jest dla osoby która w ciągu miesiąca schudnie najwięcej kilogramów, druga dla tej która procentowo schudnie najwięcej (liczba straconych kg podzielona przez początkowa masę razy 100%).Aby się zgłosić wystarczy dzisiaj lub jutro podać swoją wagę początkowa.Następnie ważymy się w weekendy jak kto woli w sobotę lub w niedziele:4 - 511-1218-1925-2630 lub 31- ostatnie ważenieOczywiście nie chodzi głównie o wygraną, tylko o to żeby się wspierać i razem mobilizować do odchudzania. Edytowany przez esperanto 1 stycznia 2011, 13:20
- Dołączył: 2009-05-19
- Miasto:
- Liczba postów: 13885
3 grudnia 2010, 11:54
hej dziewczyny :)
chciałam napisać ze nie umie sie wziasc w garść nakopcie mi do (_!_)
- Dołączył: 2009-05-12
- Miasto: Rennes
- Liczba postów: 7692
3 grudnia 2010, 12:50
Hej dziewczyny:) Jutro podam wagę;Dhihi:)
Dzisiaj 1 dzień 2 serii ONZ turbo póki co jest świetnie;D Nie byłam w szkole xD I muszę za to posprzątać w domu i zacząć to wypracowanie nieszczęsne...;/
3 grudnia 2010, 13:06
Mi też ciężko się zabrać, ale trzeba się jakoś przemóc. Jutro startuję z dietką i mam już plan menu;)
- Dołączył: 2009-10-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 328
3 grudnia 2010, 13:29
a ja wczoraj odśnieżałam dwie godziny i wszystko mnie boli...;-/
- Dołączył: 2010-02-18
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 5032
3 grudnia 2010, 13:39
u mnie sypie jak cholera a ja musze iść po dzieciaki,jak mi się nie chce!!
- Dołączył: 2009-05-12
- Miasto: Rennes
- Liczba postów: 7692
3 grudnia 2010, 13:41
O kurcze... Nie wiem jak się do tego zabrać, ale posprzątane już chociaż mam xD
Teraz najgorsza część...;/ Wypracowanie...;/
- Dołączył: 2009-08-02
- Miasto: Norwegia
- Liczba postów: 1055
3 grudnia 2010, 13:52
cześć dziewczyny, ja mam dziś wolny dzień, zdążyłam już być na zakupach, pół godziny wybierałam podkład, a mąż z nerwów chodził tylko w tę i z powrotem. Dlaczego mężczyźni nie lubią chodzić na zakupy, przecież to jest przyjemne.
3 grudnia 2010, 14:23
SapereAude87 - bierz się w garść, raz-dwa! Szkoda czasu... Dasz radę!
Monia596 - "Mojemu" robi się słabo już na samą myśl o zakupach... ;)
Edytowany przez Calma 3 grudnia 2010, 14:24
- Dołączył: 2009-05-12
- Miasto: Rennes
- Liczba postów: 7692
3 grudnia 2010, 14:36
Ja swojego raz zabrałam na zakupy ale na szczeście nic konkretnego nie musiałam kupić, głównie to on czegoś szukał;D Więc nawet mu w słowo nie wchodziłam i brał to co mu się podobało, a ja tylko tak dla jaj przymierzałam sobie co nie co;P Ale w styczniu jedziemy na zakupy albo nawet w grudniu jeszcze bo muszę sobie kupić sukienkę na połowinki i buty, więc będzie ciężko, ale musi dać rade:)