Temat: Grupa zamknięta - tylko zaproszeni - lista

Wątek dla moich kochanych tabelkowiczek - tylko osoby zaproszone przeze mnie z poprzedniej edycji 85 kg. Kontynuacja.
Osoby spoza listy zapraszam do czytania lub inspiracji, ale nie przyjmujemy już nikogo nowego. Proszę nie pisać z takimi pytaniami lub deklaracjami dołączenia, bo robi się bałagan.

Lista zamknięta:
1. puerh 
2. Rioja 
3. ka_wu 
4. Anulek16 
5. Ajvonkaha 

Tabelka za tydzień 24.02-2.03.


I - rioja - wygrywa manicure :)
II - o dziwo ja :P
III - ka_wu
IV - ajvonkaha
V - anulek16 (ostatni będą pierwszymi, pamiętaj!)

W tym tygodniu walczymy o ZAKAZANY POSIŁEK O WARTOŚCI DO 300 KCAL - KONIECZNIE ZJEDZONY DO GODZ. 12 - TO TAK NA UMILENIE DIETY :) I ZA TO NIE ODEJMUJEMY PUNKTÓW W TABELCE! NIE LICZYMY TEGO JAKO PODJADANIE, SŁODYCZE ITP. JEDEN CHEAT MEAL UDAJĄCY DIETETYCZNĄ POTRAWĘ - DLA TEJ, KTÓRA ZDOBĘDZIE NAJWIĘCEJ PUNKTÓW ZA TYDZIEŃ 3.03-9.03.

Gratulejszyn dla wszystkich Dziewuszek!!! Będziemy super wyglądać i super się czuć!!!


We wtorek idę z wynikami po diagnozę i okaże się czy operacja czy tylko rehabilitacja, a może jakiś stabilizator? Boję się :( nie chcę mieć chorego kolana, ale i nie chcę operacji. Boję się, bo potem 3 miesiące w gipsie i rehabilitacja... Miałam gips na kostce przez 6 tygodni, kończył się pod kolanem. To był koszmar. A dwa razy tyle czasu? Dwa razy tyle zastrzyków w brzuch przeciwzakrzepowych? :( I gips do biodra... Oby wystarczyły jakieś nieinwazyjne zabiegi.

Rioja - ja na Białołęce niedaleko Głębockiej dożywotnio (mam tu las), ale zawsze mogę podjechać, bo fajnie byłoby wyjść do ludzi i jednocześnie coś zrobić dla siebie (Ty masz niedaleko Warszawiankę ). Przyjemne z pożytecznym. Myślałam np. o kijkach. Również z tego względu, że odciążają staw kolanowy, a pracuje całe ciało, więc w ramach kardio takie spacerki by mi odpowiadały, ale sama jakoś się wstydzę chodzić z kijami. Zresztą nawet nie kupiłam. Mąż nie wyraził aprobaty, ale może Ty???  I nie mówię, że codziennie, ale choć raz na 2 tygodnie byśmy się na taki spacerek wybrały. Nadchodzą ciepłe dni, więc tym bardziej będzie przyjemnie. Łazienki, Powsin... miejsc fajnych nie brak 
jak wam sobota minęła? mi zdecydowanie za szybko :<
Mnie również. Ledwo co wstałam to pojechaliśmy po nową suszarkę do naczyń, po drodze wpadliśmy do Grycana świętować dzień kobiet, potem do kakadu po świnkę morską, żeby nasz królik miał towarzystwo i już się zrobiła 17. Ugotowaliśmy obiad na dziś, pojechaliśmy do lidla i już 19. Film i spać o 22. Także nie wiem, kiedy ten dzień minął, ale fajnie, że był aktywny. :) Dziś natomiast dużo pracy, przygotowanie na nowy tydzień z dietą, z pracą... Ale spacer po kościele mamy w planie, więc przynajmniej aktywność zaliczę :) Tabelka w tym tygodniu jest tragiczna, jeśli o mnie chodzi :P
u mnie jest dobrze :)
Hej Laski! 
Ale wczoraj pożarłam, moja silna wola jest upośledzona i wciągałam jak odkurzacz bez dna. A tak ładnie trzymałam się w piąteczek. Zważyłam się dzisiaj i moja magiczna waga pokazała 78,4 - yhhhhhhh.... mam nadzieję,że szybko wróci do stanu sprzed wizyty znajomych. Pojechali przed chwilką na szczęście ;] Dziś nic nie jem, nadal czuję przeżarcie. Jako,że sama w domu bez małżowego i dziecięcia - spróbuje znaleźć i wypróbować sobie jakieś ćwiczenia, które dam radę wykonywać i sprawią mi przyjemność - moja kostka szaleje jeszcze i nie pozwala się nadużywać niestety. 

Puerh - kurcze, daleko - ale Warszawa jest zmotoryzowana i w sumie nie ma problemu z dojazdami WSZĘDZIE . Nie pozostaje nam nic innego tylko spotkac się i obmyślić plan działania ;]  Motywacja na "żywo " może przyniesie ciekawe efekty! Jestem naprawdę jak najbardziej za! 

Co do mojej tabelki - gorzej niż zawsze,ale tragedii nie ma ;) 
Pasek wagi
Szybko mija ten czas - już południe niedzieli, to jak prawie po weekendzie :)
Chociaż biegam na uczelnię tylko 2 razy w tygodniu to można powiedzieć, że mam permanentny weekend. Nie to co np. w zeszłym roku. Od poniedziałku do piątku od 8 - 20 i jeszcze raporty, wejściówki i trutututu :D Chciało się być wykształciuchem, to i konsekwencje trzeba ponosić. Niemniej nie żałuję swoich decyzji dotyczących kształcenia i dalszej przyszłości. 

Mimo dnia kobiet - udało mi się nie ulegać pokusom. Tabelka wygląda przyzwoicie. Pogoda zachęca do długich spacerów i w ogóle - motyle w brzuchu :P  
Pasek wagi
ja motylów w brzuchu pomimo nadchodzącej wiosny nie czuję :) A pogoda naprawdę super koniec z zimową deprechą! ;D
Tabelka świeżynka dodana od razu widać, kiedy był "śledzik" - chciałabym chociaż raz postarać się tak, aby tydzień zaliczyć na 100 % 
Weekend minął. Pracę poprawiłam, jeszcze tylko ułożyć tę bibliografię i będzie dobrze. Jutro spotkanie z promotorką, a wieczorkiem na zumbę. Szkoda tylko, że grupę rozwiązują i będę musiała pokonywać większą odległość na zajęcia - teraz tylko wyskakiwałam z mieszkanka, 2 minutki i byłam na miejscu, ale widzę plusy w tej sytuacji - dodatkowy trening, może nawet zainwestuję w kije :)  

Aniu, u mnie motyle permanentnie od trzech lat za sprawą fantastycznego osobnika, a już za trochę ponad sto dni - przyszłego męża :) 

Dziewczyny, życzę Wam  (i sobie też)  nowych sił na ten tydzień, twórczego entuzjazmu, przyjemności z wypalania mięśni, spadku centymetrów i kilogramów, O! 

I pamiętajcie: 
Pasek wagi

gratulacje ka-wu dzięki za życzenia, miłego dnia pozdrawiam :*

Dzień dobry!

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.