- Dołączył: 2009-02-13
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 573
18 listopada 2010, 12:16
Witam.
Zakładam nowy wątek skierowany głównie do studentek i innych osób, które prowadzą że tak to nazwę nieregularny tryb życia. :) Większość diet opiera się na 5 posiłkach, najlepiej o podobnych porach, ale jak to zrobić kiedy poniedziałki ma się wolne, we wtorek od rana do wieczora uczelnia, w środę od 12 do 20 itd itp. Dietkuję niby od poniedziałku, ale dopiero od wczoraj zaczęło mi się podobać to co jem. Wcześniej było troszkę grzeszków, a wczoraj ? Na śniadanie płatki owsiane z jogurtem naturalnym(szklanka 200ml), 2 śniadanie 2 kromki pełnoziarnistego z serkiem ze szczypiorkiem, obiad-kotlety sojowe i surówka z buraczków, podwieczorek-activia i sok marchewkowy, kolacja-wieśniak z papryką, cebulą i pomidorem. Dziś na śniadanko kromka pełnoziarnistego z wczorajszym wieśniakiem, a na 2 śniadanko pomarańczka. Na obiad sojowe z wczoraj i surowka z białej kapusty. Mieszkam w mieszkaniu sama więc często ten sam obiad jem przez dwa dni. Waga na dziś o zgrozo 74kg. Do sylwestra 68 kg chciałabym zobaczyć. Od przyszłego tygodnia zapisałam sie na spinning raz w tygodniu i fitness. Myślę, że cel realny. Kolejny cel to będzie 8 kg do Wielkanocy i póżniej ewnetualnie 5 do wakacji. ;) Chyba, że przy 60 kg będę się sobie podobała. ;)
Ktoś dołącza ? :)
18 listopada 2010, 18:50
Jeżeli nie chcesz pić, to nie pij.
Picie na zasadzie "bo wypada", "bo namawiają" jest bez sensu. Chyba, że sama masz ochotę na piwo czy drinka, to wtedy możesz sobie przecież pozwolić na mały grzeszek :) ale jeżeli nie chcesz, to się nie zmuszaj!
Ja jestem abstynentką w 100%, ale sobie pozwalam czasem na coś słodkiego, więc analogicznie można sobie pogrzeszyć z alkoholem. Małe odstępstwa od diety nawet mogą podkręcić metabolizm! :))
- Dołączył: 2009-05-10
- Miasto:
- Liczba postów: 267
18 listopada 2010, 18:51
hej dziewczyny :)
a słoniątko z takim bagażem przyjmiecie? :)
ja także jestem studentką, rok 1..
18 listopada 2010, 18:51
A jeszcze mam takie pytanie do Was: jakie macie figury? Chcecie schudnąć "ogólnie", a może jakieś konkretne partie ciała nastręczają wam problemów? Ja jestem typowa gruszka i walczę z biodrami i nogami :((
18 listopada 2010, 18:54
przyjmiemy wszystkich :D
ja raczej chcę schudnąć ogólnie, szczerze mówiąc nie wiem jaki mam typ figury, ale chciałabym zmniejszyć obwody wszędzie, od góry do dołu :) dopiero zaczynam odchudzanie, także ciężko mi powiedzieć z czym będę miała największe problemy...
- Dołączył: 2009-02-13
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 573
18 listopada 2010, 18:55
Wszytskich przyjmujemy. ;)
Ja mam tłuszczyk wszędzie rozłożony. Ale najbardziej doskwiera mi brzuch i ręcę. Nogi zawsze miałam dobrze zbudowane(grałam w szczypiorniaka 9 lat). Dlatego ćwiczę głownie 8minutówki na brzuch i ręce. ;) a nogi będą chudly na spinningu i fitnesie. ;)
- Dołączył: 2010-11-16
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 439
18 listopada 2010, 18:57
Ja jestem na 2gim roku CMUJ. Na pierwszym przybyło mi 10kg, teraz zrzucam:) od października ubyły już 3! Bardzo pomaga mi to, że w tym roku mam mniej zajęć, więc spokojnie codziennie zjadam obiad w mieszkaniu. mam za to problem z przekąskami, bo nie znoszę twarogów, serków, jogurtu naturalnego, a zbyt wiele owoców to ponoć niebezpieczna pułapka...
- Dołączył: 2009-05-10
- Miasto:
- Liczba postów: 267
18 listopada 2010, 18:57
ale ja Wam dziewczyny zazdroszczę :) bo Wy w sumie musicie tylko swoją figurkę dopracować, a ja.. grr -.-
- Dołączył: 2009-01-08
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 2133
18 listopada 2010, 18:58
no to i ja się przyłącze :)
Studiuję fizjoterapię na II roku
Firura gruszka ale chcę schudnąć ogólnie.
CO do zajęć to ja mam np. 2-3h na szpialu a tam nie ma jak i kiedy zjesc potem biegiem na przystanek i doszkoły na kolejne 2 h i gdzie i kiedy ja mam w spokoju zjesc
.
18 listopada 2010, 19:02
Niemykrzyk, a masz już jakiś plan działania? Dieta, ćwiczenia? Jak się wkręcisz, to powinno dalej gładko pójść...tylko żeby starczyło cierpliwości i uporu - czego wszystkim życzę :>
- Dołączył: 2009-02-13
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 573
18 listopada 2010, 19:03
pepe owoce możesz jeść do poludnia spokojnie-szczegolnie jablka, arbuzy itd. Unikaj bananow-to prawdziwa bomba kaloryczna. Ja staram sie nie podjadać. Dlatego jak robie sobie podwieczorek czy II śniadanie jem je dlugo.;) Dziś np płatki owsiane i jogurt w szklance jadłam przez przeszło pół godziny. ;) Wcześniej mogłam wciąż coś chrupać. Nawet wczoraj wieczorem choć byłam najedzona chciałam coś zjeść podczas oglądania filmu, sięgnełam po pomaranczę, ale powiedziałam"nie Miśka, pomarańczkę zjesz jutro rano, teraz jesteś najedzona a Twój brzuszek zadowolony. W sylwestera spojrzysz w lustro i będziesz z siebie dumna, że nie zjadłaś dziś tej pomarańczki" Współlokatorki często się smieją, slyszać jak gadam sama do siebie, że tego jeśc nie wolno. :D