Temat: Kobietki 80+

Hej :)
pomyślałam żeby założyć temat dla dziewczyn z wagą 80+, taki temat już tu był ale może ktoś przyłączy się od nowa.
Sama wątpię że zmotywuję się do diety i ćwiczeń, jak to zwykle bywa w grupie raźniej :-)

Może zaczniemy od wagi i celu, ja mam 178 cm i 84 kg mój cel to dojść do wagi aż pokaże się 6 z przodu :)

Nikolaaaa u mnie w domu od jakichś kilku lat odżywiamy się zgodnie z indeksem glikemicznym - tak przeważnie, choć bez przesady, jakieś odstępstwa też się zdarzają. Teraz stwierdziłam, że będę się trzymać 1500 kcal i zmniejszać porcje. Chociaż też nie wiem jak to jest, bo dziewczyny ode mnie z pracy z kolei mówią mi, że za mało jem.
Co do ćwiczeń to od maja czy czerwca gdzieś zrobiłam 30 days shred, ćwiczyłam Body Revolution (trochę), zrobiłam kilka ćwiczeń z serii Focus T25. Generalnie mieszam różne rzeczy. Teraz jakoś ciężko mi się ogarnąć i wygodnie mi się ćwiczy callanetics - nie jest męczący, ale podobno daje efekty. Któż to wie...
Podsumowując dla mnie najgorsze są weekendy dlatego dla mnie ważenie w pon odpada ;) Dodatkowo chyba coś źle robię, bo od maja czy czerwca coś robię ze sobą i nie mam żadnego efektu - a nie sorry mam więcej na wadze. Generalnie załamka i już nie mam pomysłu co tu zmienić.
Lachna ale jesteś śliczna :)
ojej, dziękuję :) a 30 days shred dało coś ? ;)
Jasne skóra stała się bardziej sprężysta, czułam więcej siły w mięśniach, pupa mi się podniosła, w cm straciłam po 1-3 i kondycja też mi się poprawiła. Jeśli chodzi o zmiany w kg to zero, ale to może dlatego, że mój organizm się uparł, że nie będę chudnąć i tyle. Czytałam, że inni mieli spadki wagi.
Podobno tak jest, że w pewnym momencie waga się zatrzymuje a później będzie lecieć w dół :)

O której ćwiczycie dziewczyny?
Co do ważenia w poniedziałek to specjalnie tak pomyślałam żeby w weekend też się pilnować ;p
w takim razie ważymy się w sobotę  :-)
Nikolaaa to u mnie chyba się zatrzymała, żeby wzrosnąć. To o czym piszesz chyba się dzieje jak są stałe spadki i później to się zatrzymuje. Chociaż nie wiem sama.
 Może być sobota, choć ja nie zawsze w sob jestem w domu, więc różnie może być.
To może zrobimy tak : w poniedziałek podamy swoją wagę z zakresu sobota-poniedziałek ok? :)

nikolaaaaaaa
początek - 84,10 kg

Kasiachochlikow
początek - proszę dopisz :)

lachnaa
początek - 78,40 kg
86 kg niechlubne :/
nikolaaaaaaa
początek - 84,10 kg

Kasiachochlikow
początek - 86,00 kg

lachnaa
początek - 78,40 kg

jak weźmiemy się w garść to na pewno damy radę !!! 

lachnaa ma cel sylwestrowy :) ja bym chciała też do końca roku zejść to minimum 77-78 kg, nic na siłę i nie za szybko lepiej a resztę zrzucić do wakacji, w sierpniu będę świadkiem więc muszę się prezentować, a ty Kasiachochlikow ?

wiem wiem o wiek się nie pyta "ale" :)
ja mam prawie 20 lat a wy?

Ja jestem stara - 27 :) Ja bym chciała tracić 2 kg/ mies. tak, żeby do lipca mieć 66. To plan ambitny na maxa, bo nie dość, że to nie jest łatwe to jeszcze trzeba brać pod uwagę zastoje. Generalnie chciałabym mieć 6 z przodu i to mój cel długoterminowy. Co do sylwestra chciałabym mieć 79. Ciężka sprawa, ale zobaczymy.
Jaka stara ;p
Widzę że mamy praktycznie identyczny cel.
Ważne żeby się wspierać i pilnować swoich wyników a będzie dobrze :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.