- Dołączył: 2013-06-19
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 74
22 lipca 2013, 20:44
Witam!
Mam do zrzucenia jakieś 33kg i sama tego nie udźwignę:P Potrzebuję pomocy oraz wsparcia a wiem że tutaj znajdę ich najwięcej!!!
Jestem od 6 miesięcy szczęśliwa mamusią szczęśliwego synka - Bartusia ....
Jak wiecie chciałabym zrzucić te kg co mi przybyło niestety przed ciążą :( no i w czasie ciąży ( a przytyłam 30kg) No i po ciąży też został mi niezły balast jakieś 15-17 kg :P
Mam nadzieję, że się przyłączycie :)
- Dołączył: 2013-07-11
- Miasto: Jarosław
- Liczba postów: 670
7 października 2013, 13:38
Jest w domu już nie wyjeżdza
![]()
Przynajmniej tak mówi
Fajnie jest wreszcie razem, ten rok dał nam ładnie popalić. Ja w nerwice wpadłam i jakąś paranoje na punkcie mojego zdrowia. Masakra
Szymon ciągle za nim płakał chciał tatę w domu
Teraz jest zupełnie inaczej, wreszcie razem
- Dołączył: 2012-09-14
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 4862
7 października 2013, 13:39
No i dobrze :) ja żałuje że pozwoliłam na tyle lat osobno :) mój mały jak już zbliża się godzina gdy mąż wraca z pracy to już czuje, i gdy on zostaje dłużej to Wojtek marudzi bo brakuje mu zabawy z tatą :)
- Dołączył: 2013-07-11
- Miasto: Jarosław
- Liczba postów: 670
7 października 2013, 14:00
wszyscy mówią że rozłąka niszczy związek, pewnie coś w tym jest. ciężko mi powiedzieć bo u mnie zawsze miedzy nami jest ok (przynajmniej mi się tak wydaje, zdziwiłabym się gdyby miał coś na sumieniu) Rozmailiśmy ze sobą codziennie więc tej rozłąki się tak nie odczuwało, ale jest to męczące i to bardzo
- Dołączył: 2012-09-14
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 4862
7 października 2013, 14:17
my też niby gadaliśmy co dziennie, ale cieszę się że już nie jestem sama w polsce tylko jakoś to próbujemy skleić
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Drawsko Pomorskie
- Liczba postów: 1646
7 października 2013, 14:51
Witajcie dziewczyny :D Ojejku jaki ciezki zeszly tydzien byl :( Ogarnelam sie dzisiaj jakos i mam nadzieje ze wroce do dobrych nawykow i cwiczen.
Masakra jakas mnie dopadla
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
7 października 2013, 16:26
Ewelasz ja tez kochana zyje na odleglosc juz 2,5roku ale juz 20go pazdziernika tez moj A. wraca. i tez gadamy codziennie na skype widzimy sie co jakis czas ale to nie jest to samo!!! I nie uwazam ze to niszczy zwiazek. U nas nawet poprawilo to relacje w sensie ze sa mocniejsze!!! i uwazam ze skoro przetrwalismy taka probe to juz nic nie jest nas w stanie rozdzielic:))
Wrocilam z pracy i lece z koksem :)) Ewka porocila:)) turbo dzien II :))) moze nie padne:))
- Dołączył: 2013-07-11
- Miasto: Jarosław
- Liczba postów: 670
7 października 2013, 18:53
Beatka jeżeli uczucie jest silne i prawdziwe to wszystko da się sklepi
Natalko mi rozłonka nie jest straszna ,5 lat studiów to dopiero byka rozłąka, mieszkalismy 250 km od siebie widywaliśmy sie raz w miesiącu, do tego mój Z .jechał do Niemiec na wakacje zarobić sobie a ja siedziałam sama przez 2 -3 miesiące w domu.. Nas umocniły właśnie lata studiów, teraz zwyczajnie psychicznie i fizycznie nie dałam rady sama z dzieckiem i wszystkimi problemami jakie się zdarzyły jak mojego Z. przez ten rok nie było. Teraz wrócił i jest ok nawet samopoczucie mam super
Dzsiaj dietowo ok właśnie skończyłam moja kolacje jabłuszko, obiadek kasza surówka i dwa pulpeciki + toszeczke sosiku ale tylko troszeczkę
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
7 października 2013, 19:22
Ewela a nie za malo na kolacje?? Chyba jablko to troche malo... Jesli chodzi o nas to my sie widzimy raz na 2-3 miesiace po tydzien lub 2 najdluzej. Na wakacje tam bylam wiec moglismy troche czasu ze soba spedzic. A. mieszka w Anglii. Niestety problemy nas przytlaczaja kiedy jest sie z nimi samemu:/ wsparcie drugiej osoby jest potrzebne i to bez dwoch zdan!!! Ja juz po prostu sama bym tu dluzej nie wytrzymala zreszta on tez juz ma dosc pracy tam i tego kraju wiec juz sie nie moge doczekac jak tu bedzie:)) 2 niecale tygodnie zostaly :)))
Zrobilam dzisiaj killera z Ewka:) jednak wracam do jej treningow:) czuje sie po nich rewelacyjnie:)) Potem jak zaczne z fitnessem sie bawic to pewnie zostanie mi taka forma aktywnosci :))) W piatek zaczynam kurs dziewczynki :)))
- Dołączył: 2012-09-14
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 4862
8 października 2013, 06:54
hejka
co tam jak tam??
u mnie waga szaleje, pokazała dziś 71,6 czyli o 0,7 kg mniej niż wczoraj, nie zmieniam paska, zobacze co będzie jutro.
Miłego dnia
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Drawsko Pomorskie
- Liczba postów: 1646
8 października 2013, 08:38
beatka a mi waga pokazala 91,7 wiec mam nadzieje ze do piatku znowu zobacze 90 na wadze :D Ladnie cwiczylam wczoraj i dietke trzymalam, tylko ze nadal czuje sie oslabiona i musze skoczyc zrobic wyniki krwi i w koncu hormony na tarczyce :D Qurcze obiecuje sobie juz to od 2 m-cy i sie zebrac nei moge. Moze dzisiaj zarejestruje sie do lekarza i uda mi sie zrobic na kase chorych ech