Temat: SYLWESTER


Zgodnie z tematem, zapraszam osoby które chcą  tak jak ja schudnąć do sylwestra. Metoda dowolna chodzi o to żeby powstała fajna grupa osób wspierających się wzajemnie.
Witajcie dziewuchy...
jak sie czujesz Sylwka? lepiej coś?
Sutraa będzie ok i wszystko sie poukłada, to tak jak z zastojem.... tylko czekać ;))

mnie głowa boli niemiłosiernie także może zarzucę temat z cyklu "co nas boli" ;)))

jak dietowo? bo ja stwiedzam że muszę miec w diecie coś słodkiego
Już coś lepiej dziś jest:)

Dietkowo dobrze, no może troszkę mało jem przez ostatnie 2 dni (500-650kcal) ale to przez chorobę

mam taką nadzieję, musi być dobrze!

 

dietowo trochę ostatnio kuleję (zupełnie nie świadomie) stąd pomysł, żeby od dziś wszystko zamieszczać w pamiętniku

otóż okazało się, że ja zjadam raptem ok. 800kcal od kilku dni

a przy takiim deficycie energetycznym to raczej nie powinnam się dziwić, że mi waga stanęła

organizm się broni i tyle

dziś 1155kcal i byłam pewna, że więcej już nie wcisnę ale zmusiłam się i dobiłam jeszcze 100kcal z zielonych winogron (bez skóry)

czyli w sumie 1255kcal czyli nie jest tak zle :)

dobrze ze dokładasz kcal bo jak się mało je to z metabolizmem mozna potem walczyc i walczyć i ciężko zeby sie coś ruszyło, no i o jojca nie trudno. Sylwaka ty strasznie szybko schudłaś... moze dokładaj sobie kalorii powolutku. 1000 to i tak mało moim zdaniem

ano własnie

ja się obawiam, że przy takim deficycie kalorycznym, metabolizm siądzie mi po 2tygodniach

a nie oszukujmy się, metabolizm siądzie tak czy siak, problem polega na tym, że trzeba mieć w zanadrzu zapas kcal, które można by przyciąć w kolejnych tygodniach a co tu obcinać przy 800kcal ? no nic!

i wtedy trzeba robić przerwy min. 2tyg. w diecie a tego wolę unikać


Witajcie. nie mam dzisiaj za wiele czasu bo mam gości w domku, ale tak jak obiecałam jest tabelka. póki co wygląda tak, może się jeszcze ktoś odezwie w międzyczasie. Udanej niedzieli wam życzę.
Pasek wagi
ha najlepiej mi idzie nana nanana
sikorku chyba Ci sie coś w końcu odblokowało ;))
No właśnie z jednej strony mnie cieszy że szybko a z drugiej strony jojo przeraża. Postaram się troszkę więcej jeść bo wiem że to za mało ale jak zjem więcej to wywołuje to u mnie poczucie winy:(
jest cos z tym poczuciem winy - tez tak miewam
ale masz jeszcze 17kg do zrzucenia... jak bedziesz jeśc jak wróbelek to w koncu się przyzwyczaisz do takich porcji i nie bedziesz chudła. A tak poza tym gratulacje ;))) fajnie juz wyglądasz

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.