Temat: Punktujemy i chudniemy 22 (24.06.2013-4.08.2013)

PUNKTUJEMY I CHUDNIEMY EDYCJA 22
6 TYGODNI 24.06.2013-04.08.2013

Zapraszamy do 22 edycji zabawy, która poprzez rywalizację ma zmotywować nas do działania.
Walczymy o piękną figurę również latem!  Przez te 6 tygodniu dajmy z siebie wszystko, aby móc atrakcyjnie prezentować się w bikini:)


Bardzo proszę o dokładne zapoznanie się z poniższym postem, a także z tablicą ogłoszeń >>klik<<  



Zasady:

1. Punkty umieszczamy w specjalnej tabelce, w której wpisujemy również swoje dane (wzrost, wagę, BMI)
2. Do każdego poniedziałku do godziny 21:00 czekamy na dane z poprzedniego tygodnia w formie tasiemca (o tym jak to ma wyglądać w trakcie trwania edycji), które potem podsumujemy i umieścimy na forum na pierwszej stronie najpóźniej do środy w postaci tabeli tygodniowej.
3. Działamy fair! Każda z nas robi to dla siebie a nie dla innych więc nie ma sensu oszukiwać. Dbamy o nasze ciało i zdrowie oraz wspieramy się nawzajem!

Za co dostajemy punkty:


DIETA

2 pkt - pełne zrealizowanie swoich założeń dietetycznych w danym dniu

1 pkt - mała wpadka dietetyczna (czy wpadka była mała czy duża pozostawiam do indywidualnej oceny każdego uczestnika)

0 pkt - konkretne dietetyczne zawalenie dnia

Dietę należy zaplanować na początku tygodnia i wpisać ją hasłowo w drugi wiersz tabeli. Mamy tu pełną dowolność: jak ktoś lubi liczyć to może być 1500 kalorii, jedzenie z wykluczeniem jakiegoś składnika np. słodyczy, etc... Ważne by trzymać się swojego planu.
Będziemy stosować różne diety, przy okazji obserwując ich efekty.

Nie przyjmuję do zabawy osób będących na GŁODÓWCE (dla mnie głodówką jest każda dieta poniżej 1000 kcal/dzień) oraz osób z BMI poniżej 18.


RUCH (intensywna aktywność fizyczna typu: ćwiczenia, rower, pływanie, stepper, etc)

3 - ponad 60 minut

2 - od 31 do 60 minut

1 - od 15 do 30 minut

0 - poniżej 15 minut

Będzie obowiązywać dzień wolny od ćwiczeńCo to znaczy? Jeśli we wszystkie pozostałe dni masz maks punktów za ćwiczenia (czyli 6*3 punkty) to możesz (nie musisz) sobie zrobić jeden dzień wolny od aktywności fizycznej a i tak dostać za niego 3 punkty (w tabeli wpiszesz 3w).

WODA (najlepiej niegazowana ale również: herbata, soki, mleko etc)

1 - powyżej 2 litrów

0 - mniej niż 2 litry


SŁODYCZE

1 - dzień bez słodyczy

0 - za zjedzenie choćby małej ilości słodyczy


ZADANIE

1 - wykonanie tygodniowego zadania w danym dniu

0 - brak wykonania zadania


Zadanie wymyślamy samodzielnie. Ma ono promować zdrowe nawyki, które są nam potrzebne. Mogą to być: brzuszki, picie ziół, przysiady etc (czasu przeznaczonego na wykonanie zadania związanego ze sportem nie wliczamy do czasu za ruch i na odwrót; podobnie z płynami: jeśli za zadanie będziesz mieć wypicie szklanki ziół dziennie to nie wliczasz ich do punktów za wodę; zadanie typu "nie jem słodyczy" jest bez sensu, gdyż już jest taka punktowana kategoria)


WAGA (będzie się oczywiście zmieniać spadając w dół, jeśli będziemy trzymać dobre nawyki - odpowiednio jeść, pić i ćwiczyć. Ważymy się co tydzień podając wagę z niedzielnego/poniedziałkowego poranka)

Zmianę wagi będziemy punktować biorąc pod uwagę BMI:

0 - 0,05 - brak punktów

0,06 - 0,15 - 1 punkt

0,16 - 0,25 - 2 punkty

itd. bez ograniczeń punktowych dodatnio (przy stracie masy) i ujemnie (przy przytyciu)

BMI = WAGA [w kg] / WZROST^2 [w metrach]

Przykładowo osoba ważąca 68 kg, o wzroście 1,64m ma BMI:
BMI = 68 / 1,64^2 = 68 / 1,64 / 1,64 = 25,28

(polecam by liczyć BMI własnoręcznie, internetowe kalkulatory uparcie zakłamują wyniki)


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Swoje wyniki będziemy umieszczać w takiej tabeli:


TYDZIEŃ nr …
Moja dieta na ten tydzień:
Wzrost:
Waga:Start:Koniec:Różnica:
BMI:Start:Koniec:Różnica:

Pon.Wt.Śr.Czw.Ptk.Sob.Ndz.Bonus
SUMA
Dieta (18)








Ruch (26)








Woda (8)








Słodycze (10)








Zadanie (9)








SUMA (71)








PUNKTYSUMA + BMI =
Zadanie 1:
Zadanie 2:
Zadanie 3:
Zadanie 4:
Zadanie 5: 
Zadanie 6:
Powyższą tabelkę należy zaznaczyć i skopiować do nowego postu i potem edytować dopisując numer tygodnia, wagę i punkty. 
Przykładowo: przez cały tydzień uzupełniasz tabelkę punktami zgodnie z zasadami opisanymi wyżej. Z końcem tygodnia podsumowujesz punkty i dopisujesz się do punktowego tasiemca (i jeszcze raz: tłumaczenie o co chodzi byłoby dość skomplikowane, lepiej zobaczyć samemu jak to się robi i powtórzyć). Po dopisaniu się do tasiemca kasujesz wyniki z pierwszego tygodnia i  uzupełniasz analogicznie tabelkę przez cały kolejny tydzień i tak do końca...


W tabeli znajduje się dodatkowa kolumna „Bonus”. Jeśli zdobędziesz 100% punktów z danej kategorii w tygodniu - otrzymujesz dodatkowo bonus. Zasady doliczania bonusowych punktów w danych kategoriach:


Dieta4
Ruch5
Woda1
Słodycze3
Zadanie2


Zapraszamy serdecznie!!


Na ewentualne problemy z wklejeniem na forum tabelki znam dwa niezawodne sposoby

1) zmienić przeglądarkę internetową na inną i spróbować jeszcze raz w niej skopiować i wkleić tabelkę (ja miałam problemy gdy pracowałam w chrome natomiast gdy się przeniosłam na firefoxa problem zniknął.)

2) jeśli nr 1 nie pomoże to możesz spróbować skopiować tabelkę wpierw do edytora tekstu (MS Office, OpenOffice ... ) a później stamtąd z powrotem na forum PiCh.

W razie wątpliwości :

RUCH


TAK - wszystkie rodzaje aerobicu, ćwiczeń z płytami, gwiazdami, pilates, rozciąganie, bieganie, szybki marsz (pow. 5km/h),jazda na nartach, sporty walki (boks, judo, karate, aikido, itp...), chodzenie po górach, jazda na deskorolce, ćwiczenia z przyrządami (siłownia, orbitrek, bieżnia, hulahop, step,skakanka, atlas, sztanga, ciężary), golf, gra w kręgle, gra w pingponga, tenis, badmington, squash, jazda konna, jazda na rowerze, kajaki, koszykówka, siatkówka, piłka ręczna,piłka wodna, piłka nożna (granie a nie oglądanie;-), kajaki, rowerki wodne, frisbee, pływanie, rolki, lekkoatletyka (rzut oszczepem, pchnięcie kulą itp.), szermierka, taniec, wioślarstwo, wspinaczka, zapasy, nordic walking, spinning ...

NIE - spacer, wszystkie prozaiczne czynności (pranie, gotowanie, mycie okien, sprzątanie, prace w ogrodzie, czytanie, jazda samochodem, skuterem, motocyklem, jedzenie, stanie, sen, leżenie, odkurzanie, pisanie, trzepanie dywanów, zamiatanie, zakupy, wchodzenie na schody itp.)


Aktywność fizyczna ma kilka motywów:
1) motyw utylitarny – praca, regeneracja siły;
2) motyw estetyczny - ćwiczenia dla poprawy wyglądu;
3) motyw zdrowotny - poprawa stanu zdrowia;
4) motyw agonistyczny - rywalizacja sportowa;
5)motyw hedonistyczny - pewne doznania psychiczne związane ze sportem(np. czerpać przyjemność ze sportu)

Czynności prozaiczne czynności również powodują wysiłek fizyczny, ale wynikają ze spełnienia tylko motywu nr 1. Czyli przyjmijmy że nasz punktowany ruch musi być motywowany co najmniej trzema poniższymi motywami.


SŁODYCZE

Słodycze to dla mnie:wszelkie cukierki,batoniki,czekolady (prócz gorzkiej,jeżeli spożywana w rozsądnej ilości),ciastka,ciasteczka,chipsy,paluszki,lody,słodzona cukrem herbata, kawa,kakao,słodkie wina,nalewki,napoje typu cola( i inne paskudztwa zawierające cukier )

Na tej zasadzie słodyczami są kakao typu Puchatek oraz kawa cappucino - oba mają dużo cukru w składzie. Można pić jednak kakao bez cukru oraz kawę bez cukru.



Tasiemiec wynikowy za tydzień ... !!

Podajemy dane oddzielając ŚREDNIKAMI, umieszczamy się w tasiemcu w zależności od ilości zdobytych punktów tj. malejąco
nick; -/+ waga; aktualna waga; -/+BMI; aktualne BMI; ilość zdobytych punktów w tygodniu.
Czas rozliczenia mija w poniedziałek o 21, dopuszczalny poślizg to wtorek godz. 20.
Witajcie raz jeszcze
Jestem zadowolona z dzisiejszego dnia Plan wykonany w 101% mimo bolącej od wczoraj szczęki i opuchlizny na twarzy (mam jakieś zapalenie).
Nie ma wymówek, nie ma że boli. Trzeba działać
W takim razie zaczynamy w poniedziałek Do zobaczenia
Pasek wagi
Laski, potrzebuję Waszej porady. Byłam dziś na rozmowie kwalifikacyjnej do call center i od razu na szkoleniu. Od poniedziałku mogę zacząć pracę. Niby wszystko git, ale na razie byłaby to praca po 4-6 godzin dziennie, co dawałoby mi 7,75 brutto za godzinę. W miesiącu wyszłoby w sumie jakieś 100-110 godzin. Przy czym grafik jest narzucony z góry, godziny nie są stałe, więc za bardzo nie ma opcji dodatkowego zajęcia. Brać, czy nie brać?
Bo tak sobie myślę, że z jednej strony przy dzisiejszych kosztach życia i tak małym wymiarze godzin mniej niż 7 zł na rękę to zwykły wyzysk, a z drugiej- lepiej mieć te 7 stów jak nie mieć. No i praca do mało stresujących nie należy:/
Kathaireo ja bym brała, co Ci szkodzi, jak będzie słabo, albo znajdziesz coś lepszego to po miesiącu możesz zrezygnować - w końcu do kaloryfera Cię nie przykują :)
Kathaireo - a ja bym tego nie brała to jest niewdzięczna praca. Ja osobiście współczuje osobą które pracują jako call center itp. Normalnie z klientem do którego będziesz dzwonić nie porozmawiasz w zależności u jakiego złodzieja będziesz pracować. Przejdziesz odpowiednie może szkolenie i będziesz miała prawdopodobnie gotowe odpowiedzi na zasadnicze pytanie klientów, a przypuszczam ze ludzie nie lubią jak się do nich dzwoni w sprawie jakiejkolwiek oferty czy tel przedłużenia umowy, czy z banku jakaś ofertą czy zadłużenia, czy z ubezpieczenia czego ludzie nienawidzą. I musisz być przygotowana na różne sytuacje i reakcje ludzi którzy są po drugiej stronie słuchawki. Nie wiesz do kogo będziesz dzwonić i nie wiesz jak zareaguje taka osoba jak się przedstawisz i powiesz w jakiej sprawie dzwonisz. Na takie sytuacje twój pracodawca cię przeszkoli albo i nie. A najgorsze jak przeniesiesz te złe emocje do domu i będziesz próbowała w jakiś sposób  odstresować. To jest trudna praca tu trzeba mieć swoje nerwy na wodzy i nie tylko. To praca gdzie dzwonisz i dzwonisz lub inni dzwonią do ciebie czy przyjmujesz reklamacje, przyjmowanie zamówień, obsługa akcji marketingowej, a co najgorsze to chyba sprzedaż przez telefon i obsługa klientów z zadłużeniami. Tak czy siak możesz spróbować jak ci napisała Kasia.
Pasek wagi
Muszę się zgodzić z Rudą.
Ja jestem po tej drugiej stronie. Do mnie dzwonią takie osoby ok 3x w tygodniu. Doprowadza mnie to do szału.
Na początku byłam miła ale teraz, po 6 latach po prostu spławiam takie osoby, chociaż nie jest to proste
Jak słyszę w słuchawce "Witam serdecznie, czy rozmawiam z osobą decyzyjną w firmie? Mamy dla państwa wspaniałą ofertę. bla bla bla"
Różne firmy ale ta sama sztuczna gadka.
Wszystko wykute na pamięć, a jak czasami komuś przerwę monolog to się gubi bo mówi na pamięć lub czyta z kartki i wybijam go z rytmu.

Ja przepraszam, że nie piszę pozytywów. Niestety call center w każdej postaci źle mi się kojarzy.
Najczęściej jest to nachalne wciskanie kitu innym niestety a 700 zł to jest porażka. Straszny wyzysk!!!
700 zł to ja potrafię wydać na weekend dla dwóch osób w Zakopanem, a nie żyć za to przez miesiąc.
No chyba, ze ma to być dla Ciebie forma rozrywki i kasa "na waciki".
I jeszcze jedno. Nie zdziwiło Cię, że tak od razu, od ręki mogą Cię przyjąć? Słyszałam, że w CC jest straszna rotacja pracowników.
Poczytaj opinie na różnych forach o Twoim potencjalnym pracodawcy.

Pasek wagi
Na pewno do CC przyjmują z dobrą dykcją.
Pasek wagi
Powiem Wam, że dla mnie to miała być taka "zapchaj-dziura"- skoro i tak siedzę w domu to fajnie byłoby popracować. Ale liczyłam przynajmniej na najniższą krajową. A tu nawet nie ma premii, bo tylko ankiety i niby gratisy, żeby zatrzymać klientów- nie ma sprzedażówki.
Basiak, to, co piszesz to jest w 100% prawda. U mnie w mieście bezrobocie sięga ponad 20% i z pracą jest porażka, tylko do tego call center ciągle przyjmują. Męczy mnie to cały czas, bo z jednej strony, wiem, że to jest naprawdę beznadziejna praca, a z drugiej- lepiej mieć te kilka stówek jak nie mieć. Mam nadzieję, że w Krakowie jakoś uda mi się ustawić, bo jak nie to czekają mnie chyba tylko statki pasażerskie i harówka po 14 godzin 6 dni w tygodniu. Przynajmniej po wypłacie wiedziałabym, że się opłacało:P Niestety, ale mimo, że do mojego rodzinnego miasta mam wielki sentyment, to patrząc na sprawę racjonalnie- szanse na jako-takie życie i fajną, dobrze płatną pracę są praktycznie zerowe:(

Btw, Ruda, z tą dobrą dykcją to cóż... na szkoleniu była ze mną dziewczyna, która miała problem z poprawnym i zrozumiałym przeczytaniem krótkiego tekstu, więc różnie bywa:)
hej
mnie też denerwują takie telefony.
 Mój mąż przez pewien czas pracował w tp i po 2-3 godzinach była bardziej zmęczony niż teraz po 12, zwyczajnie nie nadawał się do niczego.Ale jego przyjaciel już przynajmniej 8 lat pracuje i jest zadowolony.  Uważam, że zawsze warto spróbować czegoś nowego zdobyć nowe doświadczenie, szczególnie jeśli i tak siedzisz w domu a jak Ci nie będzie odpowiadało zawsze możesz rzucić. Osobiście nie wyobrażam sobie żebym nie miała prywatnych choćby małych pieniędzy
Pasek wagi
witajcie, wlasnie dopakowuje ostatnie rzeczy i wyjezdzam. Nie ma sensu bym dopisywala sie do tasiemca, bo przeciez jeszcze dwa dni zostaly. Dziekuje za rywalizacje i gratuluje wszystkim ktore wytrwaly do konca edycji. Wpadne do nowej po powrocie. Trzymajcie sie :)

Mnie też doprowadzają takie tel do szewskiej pasji- a ciężko wyprowadzić mnie z równowagi:p- zawsze dzwonią w najmniej odp momencie albo jak akurat haruję ewentualnie jak mam 10 siat ze sobą i muszę szukać dodatkowo tel w torebce- no nie da się być miłym:P

może lepiej kwitnąć w hipermarkecie w roli hostessy- więcej można zarobić , mniej niewdzięczna robota...kiedyś w ten sposób dorabiałam (wykładanie towaru też nie jest złe żeby coś dorobić- a 100% lepsze niż CC)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.