- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 czerwca 2013, 20:37
7 czerwca 2013, 21:07
DolceeVita, za mała dawka skoro TSH jest takie...Czemu ta choroba jest taka paskudna???
7 czerwca 2013, 21:07
TSH mam ustabilizowane na poziomie 1,2... Wczoraj na wizycie lekarka mi podniosła Letrox do 50.
Skoro lekarka podniosła to za jakiś czas powinno być lepiej. Spróbuj mieć TSH w okolicach 0,4 (sprawdź po 8 tygodniach i ewentualnie zwiększ dawkę; potem aby sprawdzić czy dawka nie jest za duża wystaw do przodu ręce i potrzymaj trochę, jeśli się trzęsą - możliwe, że bierzesz zbyt wysoką).
Powiem Ci, że mój lekarz (doświadczony klinista) przekazał mi na wizycie, że normy TSH są dla zdrowych ludzi. Jak jest się już chorym, to powinno się patrzeć na FT3, FT4 i ogóle odczucia/objawy (ospałość, samopoczucie, suchość skóry, waga). TSH kontrolnie od czasu do czasu. Ja od około 2 lat biore euthyrox 125 i to utrzymujemy pomimo TSH poniżej normy (nie pamiętam dokładnie może miałam 0,1; lekarz kategorycznie zabronił zmniejszać dawkę). Ale robiłam komplet badań i to dopiero daje prawidłowy obraz.
Ja jeśli trochę ograniczam jedzenie i ćwiczę regularnie to nie mam problemów ze schudnięciem. Ale u mnie niedoczynność (mimo, że bardzo głęboka) nigdy nie powodowała tycia. Czego trochę żałuję, bo przez brak tego objawu spędziłam rok praktycznie jako żywy trup ;)
7 czerwca 2013, 21:11
Edytowany przez WygramZHashimoto 7 czerwca 2013, 21:11
7 czerwca 2013, 21:15
7 czerwca 2013, 21:20
7 czerwca 2013, 21:21
7 czerwca 2013, 21:32
moja lekarka zabroniła mi schodzić z TSH poniżej 0,5nie bada też innych wskaźnikówcoś czuję, że muszę poszukać innego lekarza...a powiedz mi na jakim poziomie masz T3 i T4?
Lekarz lekarzowi nierówny. Mój jest profesorem po 60 :-) Wcześniej byłam u dwóch lekarzy. Dopiero ten otworzył mi oczy i uzmysłowiłam sobie jakie błędy popełniali poprzedni lekarze (brak badania FT3, FT4, antyTPO; kiedyś lekarka zmniejszyła mi dawkę ze 100 do 75 bo miałam TSH trochę powyżej 1; po kilku tygodniach znowu zaczełam zamieniać się w zombie (TSH skoczyło w okolice 3), na szczęście opamiętałam się i wróciłam do 100; potem sama przeskoczyłam na 125 i tak mi najlepiej).
Ponieważ wyniki trzymam w pracy (a pracuję w szpitalu i tam też chodzę na konsultacje i badania) z pamięci mogę powiedzieć, że FT4 gdzieś w środku normy, FT3 bliżej dolnej granicy (czyli wcale nie idealnie, ale dobrze się czuję i na razie tak zostawiliśmy).
Możliwe, że dobrze będziesz się czuła mając TSH 0,5. To naprawdę sprawa indywidualna. Ja tarczycę mam bardzo zniszczoną, mój pierwszy wynik TSH to 70. Obserwuj siebie, głównie samopoczucie i senność. Na spadek wagi daj sobie czas.
10 czerwca 2013, 09:19
10 czerwca 2013, 18:40