- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto: Gniezno
- Liczba postów: 2951
16 maja 2013, 17:17
Hej dziewczyny, hej chłopaki!
Zapraszam do wspólnej walki o lepszy wygląd i lepsze samopoczucie! Zapraszam osoby, które już walczą i te, które dopiero rozpoczną walkę! Będziemy się wspierać, dzielić doświadczeniami, doradzać sobie i wspólnie ćwiczyć!
Kto dołącza? :)))
- Dołączył: 2011-08-04
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 354
24 czerwca 2013, 10:34
ciężko jest pisać w pamiętniku i na forum, to dość time-consuming , nie bądź wobec siebie taka surowa :)
co do szampana, ja w piątek wypiłam butelkę wina białego wytrawnego:) zero wyrzutów sumienia, bo w jakim towarzystwie :))))))
.. i Twoja postawa to jest prawdziwa silna wola - nie że sobie człowiek zupełnie odmawia, ale że wypije , zje coś mało "dietetycznego", ale potem robi swoje i z 2 kawałków ciasta nie robi się pełna lodówka i kredens jedzenia :)
Do osiągnięcia mojego celu jeszcze trochę, ale się uda, bo, jak już wcześniej pisałam, POKAŻĘ MU, ŻE CO JAK CO, ALE TO JA ROZDAJĘ KARTY ;)))))) hahahahaha
Myślę, że to wspaniałe ,że wszystkie ściskamy za siebie kciuki (
Noelle1 odezwij się :)), to bardzo pomaga :) I rzeczywiści najczęściej zajada się trudne chwile
![]()
, ostatnio widziałam takie hasełko, że jeżeli chcesz czekolady, kawy, alkoholu, papierosa... itd, to tak naprawdę chcesz <3
Kasienka, gratuluję dzieciątka :) Masz jednego szkraba czy więcej? Trochę zazdroszczę, ale nie tak zawistnie, tylko z podziwem ;) też już bym chciała być mamą. Wierzę, że i taki dzień nadejdzie :)
- Dołączył: 2012-10-10
- Miasto:
- Liczba postów: 298
25 czerwca 2013, 08:00
hej wszystkim;)
przepraszam, że nie zaglądałam, jakoś nie mogła się zebrać..i wczoraj niestety też zawaliłam:(
ale dziękuję Wam za te miłe słowa wsparcia, cieszę się , że mogę na Was liczyć:)) i to bardzoo pomaga !!:)
dziś po przeczytaniu Waszych postów jestem bardzo zmotywowana i będę się starać nie odpuszczać
Iteke masz rację, muszę się wyciszyć, zastanowić się czego chcę, bo mimo, że tak bardzo pragnę schudnąć to ciągle mi się to nie udaję..:(
ja akurat mam tak, że jak podczas diety zjem np. jedno ciastko, to na początku mówie sobie, że dobra jedno to nic wielkiego, traktuje to jako jakiś posiłek, ale później mam wyrzuty sumienia, że jednak nie wytrzymałam tego dnia bez żadnych zakazanych rzeczy:( zauważyłam, że na początku nie mogę jednak nawet 1 rzeczy jeść bo jak się tak stanie to potem koniec i znowu się zaczyna..:(
Zgadzam się z tym, że lepiej mówić np. że ograniczę to i to, lub że zamiast np 2 kawałków ciasta zjem 1, niż że nie będę tego jadła, bo tak naprawdę chcemy tego bardziej, tylko że ja ciągle tak mówie :DD
wg to mam tak, że bardzo szybko bym chciała schudnąć , i jakoś nie mogę się przestawić, że lepiej stopniowo ( tyle czasu się odchudzam, że już jakbym nawet ten 1 kg miesięcznie chhudła, a to przecież bardzoo mało, to już daawno pozbyłabym się tych 10kg) i mimo to, że zdaję sobie z tego sprawę to nadal tak robię.. i w rezultacie po jakimś tygodniu zawalam wszystko i potem jest właśnie taki czas jak nie mogę wrócić do diety..
ja np. stawiam sobie cel, że np. do któregoś tam muszę schudnąć bo coś tam jest i np. jak coś mi się nie uda, to mówie sobie dobra to najwyzej nie pójde/pojade tam i wtedy odpuszczam sobie, zamiast walczyć dalej..:( dlatego też przez to moje odchudzanie zrezygnowałam z wielu rzeczy..:(
ale mam nadzieję, że to się zmieni i będę walczyć do końca, oczywiście z Waszą pomocą:))
ja mam tak naprawdę wzrostu 160/159, w pamiętniku napisałam mniej, bo bym nie mogła wziąć takiej wagi docelowej jaką chciałam;)
- Dołączył: 2011-08-04
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 354
25 czerwca 2013, 10:05
noelle: to teraz wycisz się, weź trzy głębokie oddechy i jeszcze raz przeczytaj to, co napisałaś w ostatnim poście. Sama widzisz swoje błędy oraz to, jak Twoje myślenie doprowadza Cię do ciągłego objadania i rozpaczy. Czy nie warto przestać sobie obiecywać taki szybki spadek i zacząć jeść normalnie, zdrowo - jestem pewna, że wtedy zaczniesz chudnąć bez większych restrykcji. Co do wzrostu i wagi - może Twój cel jest nierealny? Zastanów się nad tym. Chyba nie chcesz się wpędzić w chorobę i zupełnie przestać żyć? Ja tak miałam i dziękuję z góry. Wiem też jak to jest, jak sobie odmawiasz wyjścia ze znajomymi, imprez, wyjazdów.... serio szkoda życia. Gdybym ja mogła cofnąć czas... wierz mi.
ps. ja dzisiaj zjadłam na śniadanie prawie cąły bochenek chleba ze smalcem domowej roboty. Miałam taką szaloną ochotę! I nie zamierzam przez to rezygnować z diety. Przede mną 30 dni do celu :)
- Dołączył: 2011-08-04
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 354
25 czerwca 2013, 10:20
ps. o kurcze! zostało 30 dni, to jest powód do świętowania, co nie? to może dzisiaj sobie z tej okazji potańczę? :)))) hurrraaa :)
- Dołączył: 2008-11-18
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 577
25 czerwca 2013, 11:10
Kurcze Iteke - a gdzie Ty tak tańczysz??
- Dołączył: 2011-08-04
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 354
25 czerwca 2013, 13:18
kasiucha: OOOOOOO JESTEŚ :) ależ tęskno do Ciebie było! W domu będę tańczyć, jak tylko wrócę z biura :) odstawię dziki taniec :)
zauważyłam też, że ULUBIONA MUZYKA SKUTECZNIE ODCIĄGA MNIE OD JEDZENIA :) zamierzam wykorzystać tą broń :)
wiesz, że nigdy nie byłam w Toruniu? musiałabym kiedyś zahaczyć i Cię odwiedzić. Zapraszam do Poznania przy okazji :)
- Dołączył: 2008-11-18
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 577
25 czerwca 2013, 14:51
Zapraszam - mamy piękne miasto !!!! Tym bardziej teraz jak lato w pełni :)) - no może akurat nie dziś - bo niestety leje....
- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto: Gniezno
- Liczba postów: 2951
25 czerwca 2013, 21:42
dziewczyny pewnie o mnie zapomnialyscie bo mnie dlugo nie bylo :P to ja zalozycielka tematu
mam urwanie glowy bo w czwartek mam obrone i dlatego tez sie troche "zapuscilam"
ale od poniedzialku wracam. Postanowienia:
duzo wody, max. 2 kawy dziennie
dieta
Insanity
rower
Squad challange
cwiczenia na biust
maseczki na ciało, kremy, balsamy, maseczka do wlosow
blagam pomozcie mi schudnac... :(
- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto: Gniezno
- Liczba postów: 2951
25 czerwca 2013, 21:44
Iteke ja rowniez z Poznania :)
- Dołączył: 2012-12-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 62
25 czerwca 2013, 22:45
hej, dołączam do walki :) chcę zapanować nad swoim jedzeniem. Od 3 miesięcy stosuję dietę o niskim indeksie glikemicznym, ze względu na moją insulinooporność. waga idzie bardzo opornie w dół... :( wiem, że popełniam błędy żywieniowe (np. dzisiaj obżarłam się nerkowcami. wiem, że są zdrowe, mają zdrowe tłuszcze itd ale powinnam zjeść 10-20 g a ja zjadłam ponad 200g!!!! nawet nie wiedziałam, że mam tak pojemny żolądek :/). Same posiłki chyba są w porządku, problem jest z ilością i z tym chcę zwalczyć!