18 kwietnia 2013, 08:44
Witam
Chciałabym założyć wątek dla osób z wagą ponad 100 kg.
Wiem że jest tutaj dużo takich osób.Może i Ty dołączysz ? Do wspólnej walki o lepszą/ lepszego siebie?
Aktywne nie tylko ćwiczeniowo ale również tutaj, na forum.
Zapraszam
18 kwietnia 2013, 09:24
Vanilla i o to chyba chodzi żeby znaleźć coś co sprawia nam przyjemność a nie jest za karę
- Dołączył: 2012-12-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 632
18 kwietnia 2013, 09:29
Dla mnie ćwicznia Ewki są świetne, próbowałam wszystkiego już chyba ale jednak z Ewką najszybciej widzę efekty. Pomimo moich kilogramów jestem wstanie po 2 miesiącach zrobić każdy jej program i nic mi nie dokucza. To właśnie ćwicząc z nią straciłam 8 kg i 50 cm z obwodów ciała:) Upocę się strasznie ale efekty są i już sobie nie wyobrażam dnia bez ćwiczeń:)
18 kwietnia 2013, 09:31
wow 50 cm , tylko pozazdrościć
- Dołączył: 2012-12-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 632
18 kwietnia 2013, 09:34
Najwięcej spadło z brzucha, bo po ciąży trochę tego zostało, ale biodra i uda też spadły:) Widać różnicę ale mówię to dopiero początek:) A jak u Was z dietą?? Stosujecie jakąś czy nie? Bo ja stawiam na 5 posiłków dziennie z czego 3 razy to owoce lub warzywa i wyeliminowałam słodycze, cukier i napoje gazowane. Pije też 2 litry wody ale muszę się do tego trochę zmuszać bo nie przepadam:)
- Dołączył: 2012-12-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 632
18 kwietnia 2013, 09:34
A w pamiętniku mam dokładne zestawienie z czego ile mi ubyło po 100 dniach z Ewą:)
18 kwietnia 2013, 09:36
balbisia zerknę do pamiętnika
A dieta? No ja postawiłam na dietę plaż południa, zobaczymy co z tego wyjdzie.
- Dołączył: 2012-12-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 632
18 kwietnia 2013, 09:39
Ja jakoś nie umiem się sztywno trzymać diety:( Nie chce mi się też podwójnie gotować... A tak to jak szykuje obiad dla męża to dla siebie robię lżejszą wersję z dużą ilością warzyw:) Musi wystarczyć:)
18 kwietnia 2013, 09:58
Ja nie stosuję żadnej konkretnej diety- po prostu MŻ. Jem normalnie, ale mniej niż przed dietą. Piję w tej chwili bardzo dużo wody, co u mnie nigdy nie było takie oczywiste! Unikam słodyczy, fast foodów itd. Nie twierdzę że tyje się od kostki czekolady, ale u mnie ta kostka czekolady wywołuję lawinę słodkości! Wolę unikać, lepiej się z tym czuję! :D I o dziwo łatwiej mi wytrwać w swoich innych postanowieniach :)
18 kwietnia 2013, 09:59
no tak to troszkę utrudnia.Zastanawiam się nad MŻ ale nie wiem jak to wyjdzie.Pociagnę do końca tygodnia Sb i wtedy zdecyduję
18 kwietnia 2013, 10:00
u mnie z piciem wody to niestety kiepściutko, nie umiem się zdyscypinować