- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 marca 2013, 21:57
26 marca 2013, 22:13
26 marca 2013, 22:17
26 marca 2013, 22:20
Ja jem wszystko, tylko w mniejszych ilościach.Do sałatek zamiast majonezu daję jogurt naturalny z czosnkiem.Ciast w sumie to nie lubię. A jeśli mama zrobi moje ulubione - zjem kawałeczek i pójdę na spacer.Odrobina konsekwencji i opanowania.
26 marca 2013, 22:23
Jak cie będzie kusić to pomyśl sobie jakie to żałosne i jak słaba jesteś, że rządzą tobą takie głupie zachcianki. A potem wyjdź. Na mnie działa :)
26 marca 2013, 22:24
dobrze, a co jesli rodzina polozyla salatke na stol i tam jest majonez?zjesc czy nie zjesc?tak sobie mysle ze gdybym miala cwiczyc silna wole to zostalabym w domuJa jem wszystko, tylko w mniejszych ilościach.Do sałatek zamiast majonezu daję jogurt naturalny z czosnkiem.Ciast w sumie to nie lubię. A jeśli mama zrobi moje ulubione - zjem kawałeczek i pójdę na spacer.Odrobina konsekwencji i opanowania.
26 marca 2013, 22:27
ja proszę zawsze żeby mama jak robi to odłożyła mi trochę bez majonezu i sama dodaje sobie jogurt greckidobrze, a co jesli rodzina polozyla salatke na stol i tam jest majonez?zjesc czy nie zjesc?tak sobie mysle ze gdybym miala cwiczyc silna wole to zostalabym w domuJa jem wszystko, tylko w mniejszych ilościach.Do sałatek zamiast majonezu daję jogurt naturalny z czosnkiem.Ciast w sumie to nie lubię. A jeśli mama zrobi moje ulubione - zjem kawałeczek i pójdę na spacer.Odrobina konsekwencji i opanowania.
Edytowany przez Chiii 26 marca 2013, 22:28
26 marca 2013, 22:28
ja proszę zawsze żeby mama jak robi to odłożyła mi trochę bez majonezu i sama dodaje sobie jogurt greckidobrze, a co jesli rodzina polozyla salatke na stol i tam jest majonez?zjesc czy nie zjesc?tak sobie mysle ze gdybym miala cwiczyc silna wole to zostalabym w domuJa jem wszystko, tylko w mniejszych ilościach.Do sałatek zamiast majonezu daję jogurt naturalny z czosnkiem.Ciast w sumie to nie lubię. A jeśli mama zrobi moje ulubione - zjem kawałeczek i pójdę na spacer.Odrobina konsekwencji i opanowania.
26 marca 2013, 22:31
taa.. Wielkanoc to nie czas na odchudzanie. Tak samo jak B.Narodzenie, tlusty czwartek, sylwester, urodziny taty, babci, cioci.. zawsze coś. Nie wmawiaj sobie, ze czas trudny, tylko wysilic sie nie chce zeby sobie czegos odmowic. silna wola, wystarczy.nie trzeba przez dwa dni siedziec przed stolem i donosic zarcia. mozna sie np. wybrac na spacer.
27 marca 2013, 09:45