Tez zajadam smutki i stresy..
i nie zaluje tego jezeli to trwa mniej niz tydzien,;)!
Nie myśl tak..:-( normalnie sie wzruszylam czytajac Twoja wiadomość
..czułam to samo..
Ale przyszedł dzien w ktorym wszystko zaczelo sie zmieniac a teraz jestem najszczesliwsza w swiecie zmienilam sie o 180 stopni-
..Szkoda łez i smutku, naprawde!! A w sumie to moze nie szkoda bo los Ci to wynagrodzi z nawiazka!! -Wiem to! To ze wszystko sie zmieni u Ciebie na lepsze!! Kochana nasza JustynQo..:( Serce mnie boli..
W sumie to jeszcze sie nie znamy ale zdazymy sie poznac -no a tutaj sie poznaje prawdziwe przyjacioly i to takie z ktorymi gory przenosic I konie kraść:-))!!Ale ogólnie to czułam to samo i wiem jak Ci pomów-tylko ze na to składa sie duzo rzeczy -zbiore mysli i napisze wszystko i o wszystkim co mi pomogło.
No i tak jak napisała Ewuka masz nas:-)!!
Malutka no wiesz-zdrada stanu:P! Jak moglo Ci przejsc na mysl ze nie masz nikogo-prezciez dla mnie jestes przyjaciolka jakbym znala Cie od lat:) -cala nasza piatka( i jeszcze pare osób:-) ) :))! i fakt ze to forum ale nie jestesmy virtualne
-I musimy zrealizować nasz zjazd (czarownic hehe). A chłopak to co-był ten bedzie nastepny-eee;)) nawet juz jest na horyzoncie:)))
Aaa JustynQu to przestan to wszystko robić-a w d.. Daj se siana:-)!! moze wtedy zaczna Cie doceniać;)!! Kurcze no mialam to samo-n w szkole zle a jak wracalam to w domu jeszcze gorzej-ALe to wszystko siedzi w Tobie-przeciez jak mowisz wszyscy Cie lubia ale ty nie czujesz sie soba-no wlasnie bo moze onui lubia i uwazaja Ciie za inna osobe_NIe boj sie byc soba-w domu jak lubisz pomagac to rob to nadal ale narzuc rodzinie zeby to zauwazali i cie doceniali-a jak nie masz ochoty to powiedz-nie bo mi sie nie chce i juz! I czy wiesz ze jak myslisz negatywnie to przyciagasz-dosłownie przyciagasz nieszczescia -tak jakby z deszczu pod rynne i zadnego swiatła w oddali, nadzieji na przyszłość-ale ja wiem ze Ty masz nadzieje i pozwol jej rozkwitnąć-a w szkole? Tez zacznij byc egoistka! Ja bardzo dlugo nie bylam do konca soba, to przyszlo mi w pelni dopiero w tym roku a zlozylo sie na to duzo czynnikow-ALe szczesliwa jestem juz od 5 lat:-)!! Mega szczesliwa:D!! Ty tez mozesz, a nawet musisz i nalezy Ci sie ogromne szczescie:-)!!
Pierwszy czynnik ktory mi pomogl to szczera rozmowa z mama-ze juz nie daje rady ze potrzebuje pomocy. Ciagle mialam do niej zal ze mnie nie slucha, nie poswieca mi czasu, nie traktuje powaznie-tak jakbym niemiala matki-a moglo byc zupelnie inaczej juz wczesniej-Od tej rozmowy moja mamka zrozumiala ze to nie przelewki i wtedy dopiero zaczelysmy sie poznawac naprawde i teraz to ja z mamuska jak psiapsióły:D! O wszystkim gadamy , o wszystkim co sie dzialo w dzien, o seksie, kwiatkach, plotach, smutkach
-o wszystkim i wspieramy sie -a to bardzo wazne miec oparcie w rodzicach.
Przyjaciolka mnie nie rozumiala-wlasciwie to byla pierwsza przyjaciolka ktora mnie nie wykorzystywala i nie obgadywala za plecami-ale nie bylam z nia szczera-az w koncu tez z nia porozmawialam-z reszta JustynQu badz egoistka jak trzeba-i za to tez ludzie beda Cie lubic-za to jaka jesteś a nie co robisz:-)!!
Trzecia sprawa w skrocie to byla taka ze czy bylam chuda czy grubsza to jak sie objadlam mialam straszne wyrzuty sumienia-i mysalalam sobie jestem grubas -nikt na pewno nie bedzie chcial ze mna teraz gadac-I sama odstraszalam wszystkich znajomych, spieprzylam przyjazn-ktora na szczescie naprawilam:_), i nie mkialam dobrych kontaktow z innymi-bo siedzialam jak ten muł i z nikim nie gadałam-chociaz chcialam-bo tak bardzo kocham ludzi!! Ale siedzialam taki zamuł-a niee bo i tak mnie nikt nie lubi-no i jak sobie tak wmawiala jak mantre to tak było! Nie zwazaj na słowa i okolicznosci-mow to co czujesz -jak poznasz siebie to pokochasz siebie wraz z kazda najdrobniejsza i najwieksza wada. I tym samym pokochasz innych i zycie.
A kolejna rzecz jest taka ze nie wiedzialam o tym a to stosowalam i to mi wlasnie pomoglo jako egzekwo:-)
A pozniej dowiedzialam sie ze to prawo przyciagania!!
Rozmowa z mama zasiala we mnie nadzieje na lepsze-a nawet wiare! Bo widzialam ze bedzie lepiej juz mama mi w tym pomoze, nie bede z tym sama..
I zaczelam od zmiany koloru wlosow i zakupow-niowego imejdżu ktory podniosl moja pewnosc sienbie-stwierdzilam ze -noo nawet wyglądam;D. I inni tez to zauwazali co mnie jeszcez bardziej podbudowalo i zaczelam znowu marzyc..I te marzenia sie spelnialy-nawet najbardziej nierealne! I nawet spelnilam te z dziecinstwa-Bylo coraz lepiej-a w pelni dobrze zaczelo byc w tym roku jak zaczelam zyc w zgodzie ze soba i innymi a wlasciwie z calym swiatem-np. nie scinam kwiatow bo wole zeby umarly naturalnie:P, owady wynosze z domu oprocz muchozoli, itd.
Kocham zycie!! Jets takie piekne-JustynQu spojz jutro w to cudowne niemo-te sliczne chmurki, nawet jak bedzie pochmurnie i lunie deszcz-to baw sie życiem-tancz w deszczu-Mi sie to wlasnie bardzo zmienilo-ze kiedys mowilam jakie to zycie jest podle szare i glupie..I tak bylo-drzewa jakies suche, domy oblesne, a jak zaczelam dostrzegac piekno i mowic jakie to wszystko piekne to zaczelo byc takie-jest cudowne!!:-)
Kochana zycie jest piekne, nie trac go na smutek-im wczesniej zaczniesz kochac je tym wiecej zyskasz, ja zaczelam je kochac dopiero po 7 latach codziennego plakania w poduszke-i nie pamietam zlego-ten okres zostal jakby zakreslony teraz jest czas na prawdziwe zycie:D! I prawdziwe zycie to nie znaczy takie jak niektorzy mowia-praca, ciezko, prezrabane-to sa pierdoły!! Jak ci ludzie chca w to wierzyc to niech w to wierza-ich strata!
Praca przeciez jest super-szukasz tylko takiej jaka lubisz, a nawet sama sie znajduje jak bardzo tego chcesz-czerpiesz z niej przyjemnosc i jeszcez zarabiasz pieniazki na realizacje zwoich marzen. Wiazanie konca z koncem-a kto powiedzial ze tak musi byc, czasami moze byc gorzej ale jak masz prace to sobie poradzisz, jak masz wsparcie rodziny to tez moga Ci pomoc,a z reszta mozesz mieszkac w malutkim mieszkanku ale ono bedzie takie piekne-i Twoje i nie musisz chodzic do restauraci mozesz jesc jablka z wlasnego ogrodka i byc najszczesliwsza. Czasami mysle ze najlepiej byloby mieszkac w beczce-tak jak ten koles z czasow aleksandra wielkiego, ale ja kocham ladne rzeczy:DD wiec wole jednak mieszkac w domu:P.
A uczucia? Jezeli myslisz ze masz peha w milosci to jestes w bledzie-wiekszosc ludzi tak mysli do czasu kiedy nie poznaje milosci swojego zycia:-)!!
Przyjaciele-nie maja lubic cie za cos tylko za Cienie sama-owszem musisz sie starac ale przy tym byc soba-starac sie w sensie cos robic zeby utrzymac ta przyjazn, bo przeciez siedzac jak kolek(jak to vanila robila) i oczekujac ze beda cie lubic -no to mozna sie przeliczyc-bbo jak maja nas doceniac skoro nie dajemy sie im nawet poznac-No i to tak samo jak z miloscia skoro obecni nie traktuja cie powaznie, to przyjdzie czas ze poznasz prawdziwych-albo 1 prawdziwego:-)
Wiec glowa do góry przesle CI jeszcze ten test na osobowość ale krotki i nie dzisiaj bo musze znalesc;) ale on powinien Tobie pomóc
JustynQo słoneczko:-)!! Łokciami do przodu!! Bierz z zycia co najlepsze i dawaj z siebie najlepsze-to dawanie przychodzi samo bez staran-jezeli pomoc plynie prosto z serca to nie odczuwasz przy niej zmeczenia i cieszysz sie na sama mysl ze moglas jakos pomoc-jest o 100kroc cenniejsza niz branie-a jak inni nie dostrzega tej pomocy-to przypomnij im o tym:)!
No i mam nadzieje ze sie tutaj polubimy i zzyjemy jak my wapniaki z pierwszej edycji:-))!
Aksuus zaraz Cie przeczytam-musze tylko wysłać list:))