Temat: Czy ktoś chce zrzucić ponad 20 kg??? ZAPRASZAM

Czy ktoś chce zrzucić ze mną ponad 20 kg??? ZAPRASZAM, Zaczynam 15.02;) Wspierajmy się!! Razem nam się uda;)
Pasek wagi
;) ja kocham je nad wsystko inne, moge caly czas jesc
Pasek wagi
hej!!! jak tam? dzis piatek ale fajnie!! szkoda ze znow mgla i deszcz...a w nocy byla taka burza ze szok;)

musze sie pochwalic ze regularnie cwiczylam w tym tygodniu, codziennie po 40 minutek...
Pasek wagi

Hej.

Pogoda nie rozpieszcza.Taka sama jak wczoraj.Kawa już zrobiona.

Waham się co do jazdy rowerem,żeby mnie z małym nie zmoczyło.

Dziś urodziny męża.Wczoraj na zakupach aż mnie głowa rozbolała od wydanej kwoty

co mu kupilas fajnego;>
Pasek wagi

NIC.

Zakupy na wieczorną imprezę zrobiliśmy.Wszystko ma przygotować sam a ja palcem nie mam zamieru kiwnąć.

Wkurzam się teraz na swoje włosy.Mam ich dość.Chcę ściąć,najlepiej na "Kożuchowską".

Wszyscy dookoła się zachwycają moimi włosami tylko nikt nie wie ile to pieprzenia się z nimi codziennie.Cały czas słyszę: "masz piękne włosy,szkoda je ścinać", "nie jedna chciałaby takie mieć","nie masz problemu z fryzurą,zapleciesz warkocza i po robocie"...itd....itd...

A ja mam ich serdecznie dość!!!Całe życie długie włosy!Nic nie będę mówić i na drugie wesele zetnę i zafarbuję.

 

czesc dziewczyny!
nie było mnie trochę - Oskar miał niesamowite napady astmy i szukanie jakiegoś rozwiązania tego problemu pochłonęło mnie całkiem, biedak się dusił tak, że aż się robił siny. Najlepsza była lekarka na pogotowiu: "No i co ja mam pani poradzić?" wrrrrrr
Ślicznie Liwia wyglądasz :)
Ja właśnie przegoniłam wagę wyjściową...
hej ala... problemy z dziecmi odsuwaja na bok wszystko inne, skad ja to znam...

Pasek wagi
liwia scinaj:) ja mam na kozuchowska;) piec minut w lazience troche zelu gumy i fryzurka cacy;D
Pasek wagi
ale tesknie za dlugimi... a zapuscic z powrotem to troszku problem...
Pasek wagi

Ah.....dzieci...Całe swoje zycie muszę podporządkować ich potrzebom.ORGANIZACJA (jak ja nienawidzę tego słowa!) czasu z uwzględnieniem ich zajęć,męża i  swoich mnie wykańcza psychicznie.A jak się już COŚ dzieje to wariuje.

Wczoraj młodszy wypierdzielił się na rowerze.Całym ciężarem spadł na łokieć.Darcie na pół wsi!Przez pół godziny nie dawał się uciszyć o dotknięciu nie wspomnę.Jak udało mi się go uśpić o 18-stej to wstał o 7 rano dziś.Jak spał to dopiero mogłam sprawdzić czy staw łokciowy działa i czy nie puchnie.

Najlepszy był tekst syna:"Nie rusz mojego łokcia,bo będzie leciała krefu"

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.