Temat: Schudnijmy Razem => start 1 wrzesnia

Nasza grupa ma już półtora roku, schudła razem wiele kilogramów  i właśnie poszukuje nowych koleżanek do wspólnej zabawy

Jeśli pragniesz:
=> być w silnej grupie która nie rozpadnie sie po miesiacu
=> chudnąć max. 1 kg tygodniowo
=> spędzać czas w miłym towarzystwie
=> widzieć co tydzień tabelkę z twoimi postępami w odchudzaniu jak i postepami grupy

To ta grupa jest dla ciebie


Jeśli:

=> masz słomiany zapal
=> olewasz nasze cotygodniowe grupowe ważenia
=> nie odwiedzasz nas przynajmniej raz w tygodniu
=> masz niedowage

To daruj sobie i omiń ten wątek


Zaczynamy 1 września a te dwa tygodnie przeznaczamy na wspólne zapoznanie sie ze sobą
Zakończenie planowane na 1 listopada
To jest 2 miesiace i -8-9 kg mniej

Proszę o wyraźne ankiety, napisane dużą widoczna czcionka, najlepiej czerwona:))

Ankieta startowa

1. waga aktualna

2. Twój cel w kilogramach (ile chcesz ważyć na zakończenie naszej akcji)

3. Plan na nadchodzący tydzień (zadanie tygodniowe)




Warunkiem przyjęcia
do grupy jest podanie wagi startowej w dniu 1 września 2010 (kto nie możne to toleruje wagi podane od 31sierpnia do 2 września godziny 23.59)

Resztę naszych zwyczajów poznasz w trakcie.....


W imieniu grupy pozdrawiam wszystkich i zapraszam do wspólnego odchudzania



ps. nie pytajcie czy możecie dołączyć bo jeśli przeczytałyście kryteria i zgadzacie się z nimi to oznacza ze właśnie na was czekamy


Tabela

Tabela zadaniowa:

Pasek wagi
Ide robic porzadek w szafie. A raczej nie porzadek tylko przygotowanie do jesieni.
Pasek wagi
ja właśnie wróciłam. Brat nagle zadzwonił, żebym przyszła mu pomóc, to poleciałam, a przy okazji... wstąpiłam na stadion i załatwiłam sobie klucz na korty u nas, które są ZA DARMO w tygodniu 7-20, a w weekendy jak nie ma meczy ligowych, to właśnie tym kluczem mogę sobie otwierać. W poniedziałek musze dorobić i oddać. Ale fajnie ;)
Agnieszek- gratuluję pracy

> > Mala motywacja>
> http://www.youtube.com/watch?v=8SbXgQqbOoU&feature=player_embedded#!zuza-
> dzieki za linka...trzeba wziasc przyklad z tego
> przystojniaka
No super filmik i facet rzeczywiście ciacho

Kleo- ja też jestem chętna, bo nie pamiętam kiedy robiłam ostatnio brzuszki, a brzuch to moja największa zmora

Honorata- gratuluję
Kamila- różnica ogromna, ja A6W zawsze na 4 dniu kończyłam :P
Aneta- zdrówka życzę
dobra, to od dzisiaj robię półbrzuszki, na razie po 100 dziennie

A teraz idę sprzątać

hej, hej, dzis w pracy sporo roboty, ale chociaz spróbuję Was już teraz zacząć doczytywać..

 

Kleopatra: bo większość myli bezstresowe wychowanie od braku wychowania. przykład z życia wzięty, w szkole matka przychodzi do nauczycielki i ją ochrzania, bo stresuje jej ciecko-bo zrobiła niezapowiedzianą kartkówkę :D

 

beztresowe nie oznacza, że się w ogóle nie wychowuje, tylko że się nie wrzeszczy na dziecko itp-czyli normalnie się wychowuje, mówiąc inaczej, ale niestety jest wiele rodzin dla których ta normalność to krzyki, a nawet i bicie, coz, czasem bywa odwrotnie, ze rodxice w ogole olewaja dziecko.. ale Wy tu same mądre i kochane mamuski, albo przyszle mamuski wiec dobrze wychowamy swoje pociechy, oby ;)

uf wkurzylam sie na moją mamę :(
Mówię ze ide opiekowac sie tymi dziecmi.. .a mama " no nie chce mi sie wierzyc ze Ci tyle zapłącą "

I tak jest na kazdym kroku... moja mama nigdy we mnie nie wierzy... nie chce mi sie wierzyc ze skonczysz szkołe, zdasz mature, ze Michal tak Cie kocha bla bla lbla bla lba bla zygac mi sie chce juz od tego ;( i przykro mi :(
kasiula tule mocno :) a mi od razu na serduszko lżej sie zrobilo wiedzac ze nie tylko ja mam tak w domu :)
wiem wiem egoistyczne to ale mam nadzieje ze mi wybaczysz :)
Pasek wagi
w jakimś programie mówili że u nas w kraju tak sie kobiety zachowują i mama z córką nie sa przyjaciółkami Mi rodzice z jednej strony mówili ze mnie kochają a z drugiej dostawałam kopa w tyłek i zadnych pochwał 
Pasek wagi
ja jak byłam młodsza, to moja mama miała ze mną, ze się tak wyrażę... przeje.... Ale odkąd wyszłam za mąż, wyprowadziłam się i usamodzielniłam bardzo jesteśmy blisko ;-)
Ja z rodzicami żyję dobrze, opowiadam im duzo, rozmawiam dyskutuje, ale moja mama po prostu nie wierzy w nic dobrego. Nie wierzy ze trafił mi się taki facet. Nie wierzy ze mogę dobrze zarabiać ( i wykrakała bo straciłam wymarzoną pracę :/ ) nie wierzyła ze zdam maturę bez problemu...

Moi w wieku dojrzewania moim tez mieli ze mna nie za wesoło bo dawałam wycisk :/ teraz mi wstyd. Ale tak nie można robić. Niech sobie mysli co chce, ale niech mnie wspiera, bo tak naprawdę tylko im mogę ufać w 100% eh

Saperku ;) też mi jakos lepiej skoro piszesz ze masz podobnie ;P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.