13 stycznia 2013, 15:58
Hej, chciałam założyć nowy wątek, który jednocześnie będzie wątkiem motywującym w odchudzaniu, dla osób, które zakładają swój cel do lipca ...
Dlaczego chcę schudnąć do lipca? Ano dlatego, że w lipcu wybieram się na koncert i mam konkretny plan ubioru :) A żeby fajnie wyglądać w tym wymarzonym stroju muszę "nieco" schudnąć.... banalny powód? Myślę, że nie i myślę, że będzie dość dobrym motywatorem ....
Jednym z ... :)
Zapraszam do wspólnego odchudzania, ploteczek, doradzania i motywowania się.
Ja chcę zrzucić 21,5 kg do lipca ... koncert dzień przed moimi imieninami, więc myślę, że pół roku to dość realny okres czasu by osiągnąć taki cel.
Czy ktoś mi pomoże i będzie wspierał, gdy nadejdą ciężkie dni? Czy ktoś będzie liczył również na moje wsparcie?
19 lutego 2013, 11:22
Co tam dobrego pichcicie?
Ja mam pierś marynowaną z ziemniakami i fasolką szparagowa :)
A popołudniu pójdę chyba na sanki z małą znowu :)
- Dołączył: 2010-05-24
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 655
19 lutego 2013, 11:29
u mnie dziś będzie sałatka z kurczakiem (muszę oczyścić lodówkę)
a dla narzeczonego flaki
- Dołączył: 2012-03-02
- Miasto: Suwałki
- Liczba postów: 464
19 lutego 2013, 12:26
U mnie dziś udko z kurczaka bez skóry i zupa warzywna.
![]()
Ciągnie mnie dziś do słodkiego, ale jeszcze się trzymam
![]()
Rano sobie poćwiczyłam,jak znajdę chwilę wieczorem to też jeszcze z pół godzinki poćwiczę. A śnieg dalej sypie.
andre85 a ty z kąd jesteś o ile to nie tajemnica?
19 lutego 2013, 13:57
Żadna tajemnica
Pochodzę z Wielkopolski,ale od 5 lat mieszkam w Finlandii :) i byłam na biegunie u św Mikołaja.
Wstawię potem zdjęcia :)
19 lutego 2013, 21:23
Grejpfruty, grejpfruty, że aż sama dziś zamiast 4 pierożków, które mi zostały jeszcze po wizycie w domu - mieszkam w internacie - wolołam zjeść grejpfruta, ale niestety nie był tak słodki jak te kuleczki, ale i tak pyszny :)
W Krakowie już miała być wiosna, prawie wszystko stopniało aż tu nagle wychodzę ze szkoły i tak sypie, że nie widze drogi przed sobą! jeszcze nie dość że śnieg, to wiatr w oczy i już kompletnie nic nie widziałam... ale dotarłam. dziś dzień bez ćwiczeń, ale miałam 2wfy także i tak się trochę poruszałam, niestety na proszkach - 1 dzień okresu... brzuchol mi wywaliło, boli, ale trzeba przetrwać :) idę bo matmematyka mnie wzywa... trzymajcie się!
ps nie wiem co z moim paskiem:( czemu sie nie wyswietla? :(
19 lutego 2013, 21:29
ok, udało się, mam pasek :D
19 lutego 2013, 22:00
Poczytam jutro co nowego u Was a dzisiaj już idę spać nie mam siły .. dzisiaj zaliczone Banish fat boost metabolism ( 55 min ) i 16 dzień body revolution ( 35 min ) dobranoc kochane śpijcie dobrze :*
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
19 lutego 2013, 22:18
clooover co Ty mowisz ja mieszkam 40km w strone zakopanego od krakowa i nie syaplo w ogole:)) to chyba nas dzisiaj tylko ominelo :))) huraaaa :)))
tyna uwielbiam flaczki :)) zjadlabym:)) a wcale nie sa tuczace!!
andre ja zjadlam kalafiorowa i miesko duszone (karkowka) z ogorkiem :)) mniami ja nie pichce gotuja mi w pracy i zjadam przy dzieciakach:))
ide spac kochane bo padam:)
19 lutego 2013, 23:21
aurinzu napisał(a):
Poczytam jutro co nowego u Was a dzisiaj już idę spać nie mam siły .. dzisiaj zaliczone Banish fat boost metabolism ( 55 min ) i 16 dzień body revolution ( 35 min ) dobranoc kochane śpijcie dobrze :*
to bedzie cos takiego: http://vimeo.com/41681375 ???
wiecie ja dopiero 5 dzien odchudzania, nie znam sie za bardzo na tych cwiczeniach.. dlugo juz to cwiczysz? jak efekty? boje sie ze padne po czyms takim, boje sie patrzec na miesnie tej kobiety i z jaką latwoscią one to wszystko wykonują... też tak chcę! :D