13 stycznia 2013, 15:58
Hej, chciałam założyć nowy wątek, który jednocześnie będzie wątkiem motywującym w odchudzaniu, dla osób, które zakładają swój cel do lipca ...
Dlaczego chcę schudnąć do lipca? Ano dlatego, że w lipcu wybieram się na koncert i mam konkretny plan ubioru :) A żeby fajnie wyglądać w tym wymarzonym stroju muszę "nieco" schudnąć.... banalny powód? Myślę, że nie i myślę, że będzie dość dobrym motywatorem ....
Jednym z ... :)
Zapraszam do wspólnego odchudzania, ploteczek, doradzania i motywowania się.
Ja chcę zrzucić 21,5 kg do lipca ... koncert dzień przed moimi imieninami, więc myślę, że pół roku to dość realny okres czasu by osiągnąć taki cel.
Czy ktoś mi pomoże i będzie wspierał, gdy nadejdą ciężkie dni? Czy ktoś będzie liczył również na moje wsparcie?
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
30 stycznia 2013, 21:24
ja odpuscilam turbo bo po sprzatniu nawiedzila mnie kumpel potem przyszla siostra ze szwagrem ktorzy wprowadzili stresowa atmosfere i odechcialo mi sie wszystkiego!!!!!!!!!! ale rano cwiczylam wiec jest ok:) ej no normalnie jak mialam dobry humor tak teraz mam jakis zryty po tym wieczorze a pozatym jutro zebranie z rodzicami :// nie lubie!!! zwlaszcza ze nie bedzie milo://
30 stycznia 2013, 21:39
malutkanat - mam nadzieje że humorek szybko wróci :)) no i powodzenia an tym zebraniu może nie będzie tak źle !! :))
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
30 stycznia 2013, 22:22
aurinzu uwierz mi rodzice sa tragiczni :))) ale przeciez zawsze mozna ich czyms zgasic bo troszke mniej wiedzy maja na pewne tematy a czasem wydaje sie im ze po 1.pozjadali wszystkie rozumy, po 2. wszytsko im sie nalezy najlepiej za darmo!!!!! a po 3, my nic nie robimy tylko lezymy a ich dzieci wychowuja sie same!! po 3 latach pracy w przedszkolu takie odnosze wrazenie!! dzieki Bogu pracuje na wsi bo w miastach jest jeszce gorzej.
spijcie dobrze:)
30 stycznia 2013, 23:00
malutkanat - wyobrażam sobie :)) dasz radę !! Miłej nocy :))
31 stycznia 2013, 09:59
dziewczynki jutro się ważymy ; i podajemy dane do tabelki to ją na pewno uzupełnie ;
sama jestem ciekawa jakie beda wyniki
31 stycznia 2013, 10:23
ja dzisiaj się zważyłam, bo od jutra zaczynam miesiąc bez wagi, więc nie miałam wyboru :)) . Waga na dziś : 62,4 kg . Powodzenia dziewczyny w Waszych wynikach :*
- Dołączył: 2013-01-17
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 12
31 stycznia 2013, 10:24
nowypoczatek01012013 napisał(a):
dziewczyny wybieram sie do empiku , jaka polecacie ksiązke do czytania?
pewnie nie zdążyłam, a co lubisz czytać? ;)
Jejku dziewczyny, ale Wy zasuwacie z postami. 10 stron miałam do nadrobienia. Witam serdecznie nowe dziewczyny i gratuluję spadku wagi tym co zrzuciły ;)
u mnie z ćwiczeniami kiepsko, ale od niedzieli będę miała rowerek treningowy i wtedy dam czadu. Przez ten tydzień nic nie zrzuciłam, ale przyznam się, że też diety specjalnie nie przestrzegałam. Ciężko mi wrócić do tego rygoru, ale kiedyś trzeba, już za 2 m-ce wiosna!!! :)
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Międzyrzec Podlaski
- Liczba postów: 4709
31 stycznia 2013, 15:27
u mnie waga nie bardzo chce spadać ;/
- Dołączył: 2010-05-24
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 655
31 stycznia 2013, 15:30
Strasznie tu dziś cicho. Co z Wami kobitki? ;)
Dziś przyszalałam i jadłam panierowaną pierś kurczaka. Ale nie taką zwykłą. Obtoczyłam ją w przyprawach i siemieniu lnianym (część mielona, część ziarenka) i upiekłam na papierze do pieczenia. Pycha, polecam :)
Siemię jest kaloryczne, ale za to zdrowe (dobrze wpływa na włosy) - na pewno lepsza panierka taka niż z bułki.
A Wy co dziś miałyście na obiad? :)
31 stycznia 2013, 15:40
Ja praktycznie zawsze panieruję mięso jak smażę. To jest różnica 30kcal (według ile wazy.pl), więc nie wielka różnica a smak jednak robi swoje. Wliczam tą panierkę do ogólnego balansu kalorycznego który sobie ustalam i tyle.