Temat: Lata zaniedbywania się - jak wrócić do formy?


Witajcie,
mam problem, w związku z którym chciałabym Was prosić o pomoc. Mam 23 lata, 4 lata temu wyprowadziłam się z domu i wyjechałam na studia. Praca, studia, samotne mieszkanietrochę mnie przytłoczyły, myślę, że mogłam mieć depresję czy coś w tym stylu. Trwało to ok. 2 lat, strasznie się wtedy zaniedbałam, ze szczupłej, zdrowej i wesołej dziewczyny zmieniłam się w grubą samotniczkę, z szarą twarzą, mysimi porozdwajanymi włosami itp.. Teraz czuję się już trochę lepiej ale nie umiem "wrócić do siebie". Zaczynałam już milion razy odchudzanie. Zwykle wytrzymuję miesiąc, chudnę ok. 5kg i potem znowu zaczynam jeść - bo mnie to odprężą, uszczęśliwia. Zaczynam dbać o ciało, włosy, smaruję się jakimiś kremami i balsamami i bach, wszystko do d**y, wpadam w dół i wszystko kończę. Strasznie mnie to frustruje, mam żal do siebie, że straciłam pewność siebie, silną wolę, że kiedyś miałam tyle ambicji w sobie a teraz nic. Wyglądam źle i nie umiem tego zmienić. Wiem, że powinnam iść do psychologa ale mnie nie stać. W ogóle na mało mnie stać.
Proszę poradźcie mi coś, jak wyjść z tego dołu i zacząć znowu żyć

Myślę że najpierw trzeba na prawdę tego chcieć :) wiem co czujesz też tak walczę z większymi lub mniejszymi skutkami :) ale w tym roku nie zamierzam się poddawać. Co do balsamów i tego wszystkiego fajnie wpaść w regularność wtedy jest ok. Na początku pewnie się będziesz zmuszać ale po ćwiczeniach będzie Ci lepiej - wiem to z autopsji

Co do tego by wytrwać fajnie mieć wsparcie - ja nie mam go niestety w rodzinie i ciężko jest ale dla chcącego nic trudnego :)

Fajnie by dieta była zróżnicowana wtedy nie będzie napadów jedzenia i nie będzie nam nic brakowało.

Połowa sukcesu tkwi w głowie :)

Powodzenia

mam to samo. cialo i ty jestes zaniedbana przez wlasnie ta nieregularnosc i okresy calkowitego odpuszczenia sobie. wiem z autopsji, ze latwiej jest siasc na du*ie i uzalac sie nad soba, zwalac wine na depresje, niesprzyjajace okolicznosci, chorobe, to ciastko, ktore tak ladnie wyglada. na poczatku trzeba sie zmuszac, nie ma innego wyjscia, pozniej wpada sie w jako taki rytm, majac przy tym swiadomosc, ze mozna to stracic w mgnieniu oka, gdy przyjda "te gorsze dni". tak czy inaczej nie pozostaje nam nic innego jak wciaz probowac.
moja silna wola i cel to: lato 2013, wyjeżdzam nad morze i chce ładnie wygladać. To dla mnie mega motywacja!!!
idziesz do poradni zdrowia psychicznego i nie płacisz, bo to jak normalny lekarz. Nawet kolejek nie ma. Co znaczy nie stać?????
Pasek wagi
Ja mam tak samo... Może tym razem się uda, ale też nie mam pewności. Ja robię sobie kalendarz odchudzania i wprowadzam wszystkie swoje sukcesy, wymiary no i wagę. Kiedy tak patrzę i widzę, że przez ttyle dni, tygodni waga cały czas spadała to przecież mogę jeszcze wytrzymac i zrzucic więcej. Mi to pomaga, ale jak wiadomo każdy jest inny...

malinkapoziomka napisał(a):

idziesz do poradni zdrowia psychicznego i nie płacisz, bo to jak normalny lekarz. Nawet kolejek nie ma. Co znaczy nie stać?????

malinapoziomka ma rację :) W poradniach zdrowi psychicznego, poradniach psychologicznych i tym podobnych ośrodkach usługa psychologiczna jest darmowa, psycholog to nie koniecznie terapeuta w prywatny gabinecie :)

mallinkaaa napisał(a):

moja silna wola i cel to: lato 2013, wyjeżdzam nad morze i chce ładnie wygladać. To dla mnie mega motywacja!!!


Mój cel, to również lato 2013, pod koniec lipca jadę do chłopaka w góry i spotkam tam jego znajomych, których poznałam przy obecnej wadze, chcę aby wyszły im oczy;D I chciałabym wreszcie założyć moje ulubione ciuchy które w szafie czekają... A dbanie o twarz, włosy, dłonie, stopy, itd., to czysta przyjemność:) Weź kąpiel, zapal zapachową świecę, po kąpieli nałóż maskę na twarz, włącz relaksacyjną muzykę (ja np. uwielbiam śpiew ptaków na YouTube ), połóż się na 30 min. i odpoczywaj:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.