- Dołączył: 2007-03-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 275
1 stycznia 2013, 22:46
Witam serdecznie, mam 38 lat i około 15-20 kg do zrzucenia. Chętnie przyłączyłabym się do jakiejś świeżej grupy 30 plus, ale takiej na razie nie znalazłam. Jeśli ktoś jest chętny zapraszam. Metoda odchudzania dowolna. Ja zamierzam ograniczyć spożycie mięsa i popracować nad aspektami emocjonalnymi, nie liczyć kalorii tylko raczej ogólnie poprawić moją dietę i oczywiście ruszać się systematycznie, ale każdy ma swoją metodę. Poszukuję ogólnej grupy wsparcia.
Edytowany przez fruktoza 1 stycznia 2013, 22:53
- Dołączył: 2010-09-10
- Miasto: Gwadelupa
- Liczba postów: 4035
2 stycznia 2013, 12:52
Olcia1975 , dzieki za zaproszenie :)
ja chętnie wpadnę.
fruktoza , ambitnie podchodzisz do tematu a plan wydaje się być zdrowy więc myślę, że przy odrobinie samozaparcia może Ci się to udać :)
jeli chodzi o mięso to ja zdecydowanie popieram, natomiast nabiał i ryby to jest podstawa mojej diety, uwielbiam i potrafię jeść ze wszystkim a do tego pięknie się na tym chudnie, zdecydowanie szybciej niż na owocach np.
mam pytanie ad. dnia na kaszy (o co chodzi?) i może opowiedz coś o książce, o której pisałaś
- Dołączył: 2007-03-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 275
2 stycznia 2013, 15:07
Olciu1975, ja też dziękuję za zaproszenie i też chętnie wpadnę.
Sutraa, jeśli chodzi o kaszę jaglaną to po prostu uchodzi ona za najzdrowszą z kasz i niektórzy zalecają, jako taką formę postu czy głodówki, post na kaszy jaglanej lub kaszy jaglanej i warzywach (prócz ziemniaków oczywiście). Ja jakoś we wrześniu jadłam kaszę z dynią przez 5 albo 7 dni, już nawet nie pamiętam. Umęczyłam się bardzo, ale potem tak mi się zmniejszył apetyt i naprawdę dużo łatwiej było mi się odchudzać. Oprócz działania odchudzającego taki post ma działanie ogólne oczyszczające, tylko że dla mnie jest tak psychicznie wyczerpujący, że jakoś nie mogę się zmotywować, bo najchętniej robiłabym sobie taki jednodniowy post raz w tygodniu albo chociaż raz na miesiąc. A jeśli chodzi o tę książkę, to już nie pamiętam jak na nią trafiłam, chyba jakoś przez podcasty tej samej autorki i potem kupiłam książkę na ebayu. Ponoć wielu osobom to bardzo pomogło, a ja właśnie szukałam czegoś takiego, bo po jakichś trzech latach naprzemiennego tycia i chudnięcia około 5kg stwierdziłam, że aspekt emocjonalny ma duże znaczenie, a w polskich księgarniach jakoś nie znalazłam niczego co by mnie usatysfakcjonowało, mimo że jest kilka pozycji traktujących o psychologii odchudzania.Książka nosi tytuł 'Full-filled', autorstwa Renee Stevens.